Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Sesja "Trzepot skrzydeł motyla"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 1:03, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Wiedziałem, że Lianna coś poradzi. Fakt, że potem będziemy mieli kazanie, przy którym Azrael to małomówny i konkretny mówca. Ale jednak. Był tylko jeden problem. Moje rzeczy zostały w pokoju Lianny... Ale jakoś przeboleję ich stratę. Takie drobiazgi zawsze można odkupić a życia to nie bardzo. Chociaż jakby się postarać... Raenef! Ty się skup na sprawach bieżących lepiej a nie kombinuj. Zwłaszcza, ze sądząc po minie Lianny inkwizycja zablokowała teleportację.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Pią 1:04, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 1:05, 20 Kwi 2012    Temat postu:

No tak, nie mogło być tak prosto. Trójka pijanych zabije każdego farta... A może nie do końca? Pomyślałam i innym, dość ryzykownym - ale wartym wypróbowania pomyśle.
- Właźcie pod łóżka, chłopaki i ani słowa. A ty, Lena, weź miskę spod okna i połóż się na łóżku. Albo usiądź, jak ci wygodniej. I nie krępuj się, jeżeli poczujesz, że chce ci się wymiotować. Spróbuję przekonać inkwizytorów, że nie chcą siedzieć długo w tym pokoju - podejrzewałam, że żołądek Leny wkrótce zareaguje na alkoholowy eksces.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Pią 1:06, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 1:09, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Wtem dało się słychać kroki na korytarzu - to inkwizytorzy wraz ze zbrojnymi zaczęli przeszukiwać pokoje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 1:20, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Szybko sprawdziłam, czy koc jest spuszczony na tyle nisko, żeby zasłaniał uciekinierów i wystarczająco wysoko, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Wydawało się, że jest nieźle...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 1:23, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Miska? Jaka miska? Głowa mnie boli, brzuch mnie boli... Chce spać a nie trzymać miskę. I nie chcę ich pod moim łóżkiem! Nie chcę ich już nigdy widzieć! Dopiero kiedy pani Lianna pokazała na okno zrozumiałam o jaką miskę jej chodzi. Nie wiem po co mi ona ale ją wzięłam i usiadłam spowrotem na łóżku. Chwilę to trwało ale w końcu mi się udało. I tak nie mogę spać bo ktoś bije w drzwi w jakimś pokoju obok. Niech już wszyscy stąd pójdą pójdą! Czemu nagle zrobiło mi się niedobrze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 1:23, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Pod łóżko. Dobry plan. Tylko trzeba tam się upchać. Na szczęście obaj jesteśmy dość chudzi, więc damy radę. Musimy zresztą. Pociągnąłem Cosimo za rękę. Na szczęście nie stawiał oporu. Byle tylko był cicho. I nie zaczął wymiotować.
Pod łóżkiem nie było niestety komfortowych warunków. Ale jakoś się udało nam upakować. Ciasno, bo ciasno ale da się przeżyć. Gorzej, że Cosimo, mimo że wyższy, chuchał mi prosto w nos. Wtuliłem więc twarz w jego koszulę, żeby przypadkiem nie zacząć kichać. Miałem nadzieję, że nas nie widać, ale wolałem się nie pytać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Pią 1:24, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 1:29, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Inkwizytorzy, zastukawszy pierwej w drzwi, weszli do pokoju.
- Panie wybaczą, ale w jednym z sąsiednich pokoi użyto magii w celu przywołania niebezpiecznej, piekielnej kreatury. Chciałbym zapytać czy nie widziały panie nic dziwnego? - zapytał pierwszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 15:13, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Pokręciłam głową, pozwalając, żeby na mojej twarzy znalazło odzwierciedlenie całe zmęczenie i zniechęcenie, jakie odczuwałam; myśląc tylko o tym, że mam już dosyć. Tego nauczył mnie kiedyś Syriusz - bardzo łatwo jest pozwolić sobie na takie uczucia, łatwo stają się dominujące. To sprawia, że gdyby ktoś chciał przeszukać twój umysł, musi się nieźle namęczyć, zanim nie przekopie się przez warstwę znużenia.
- Przepraszam, nie widziałam nic - westchnęłam ciężko. - Moja podopieczna źle się czuje i naprawdę nie mam siły, żeby się rozglądać. Pracuję ciężko, a tu jeszcze taki kłopot...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Pią 15:14, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 15:25, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Drugi z inkwizytorów wszedł do środka z wahadełkiem, wymamrotał formułkę magiczną i przyglądał mu się przez dłuższą chwilę.
- Wyczuwam tu jakąś negatywną energię. - oświadczył.
- Może pani podopieczna coś widziała? Czarownik, który rzucił zaklęcie przywołania, mógł też rzucić na nią urok albo klątwę... - zasugerował pierwszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 15:48, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Spojrzałam na Lenę - wyglądała na umęczoną i złą, więc modliłam się, żeby nie przyszło jej do głowy nic głupiego. W razie starcia nasze szanse są marne, biorąc pod uwagę, że oni mogą używać magii, a my nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 18:00, 20 Kwi 2012    Temat postu:

"Lena - przestań wysyłać negatywną energię w naszą stronę. Później możesz, ale nie teraz... Jaki czarownik? O mnie mówią? Ja tylko pomyślałem żeby pies przyszedł i pilnował Cosima. Raaaaany. A w ogóle to robię się śpiący..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 22:32, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Sens trzymania miski zaczynał nabierać sensu. Było mi coraz bardziej niedobrze a jeszcze ci mężczyźni chyba czegoś od nas chcieli. Nie słuchałam ich i nie wiedziałam czego. I tak nie byłam w stanie odpowiedzieć na żadne ich pytanie. Dlaczego ta dwójka musi leżeć pod moim łóżkiem? Niech stąd wyjdą! Nie chcę ich tam! Nie chcę żeby ktokolwiek mnie widział w takim stanie! To wszystko ich wina. Wszystko! I jeszcze się napatoczyło tych dwóch w dziwnych szatach. Wyglądali w nich jak jakaś inkwizycja! Jeden wszedł do pokoju i coś mamrotał pod nosem. Wtedy stało się to czego nie chciałam najbardziej na świecie. Zwymiotowałam cały swój obiad i jak podejrzewam śniadanie też. Pani Lianna przyskoczyła do mnie i zaczęła mnie uspokajać. Ja byłam spokojna tylko wymiotowałam! I wymiotowałam. I wymiotowałam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 22:34, 20 Kwi 2012    Temat postu:

Inkwizytorzy, widząc że niczego tu nie osiągną, wyszli pospiesznie, zamykając za sobą drzwi. Słychać było że ruszyli sprawdzić kolejny pokój.

EDIT:
Inkwizytorzy, dotarli do pokoju Cosima, gdzie miało miejsce wykryte przez nich przywołanie. Zarekwirowali wszystkie znalezione tam przedmioty, a nie zdobywszy dalszych informacji dotyczących czarownika, opuścili lokal.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kesseg dnia Sob 12:34, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 15:19, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Z całą pewnością psy Inkwizycji dotarły już do mojego pokoju. Znaczyło to, że na zawsze mogę się pożegnać z moją podróżną torbą. Bogowie, co za szczęście, że miałem tyle rozumu, żeby wziąć ze sobą lutnię.
-Moja kochana Eirene.- szepnąłem, tuląc instrument do siebie.
Troje to już tłok, więc delikatnie przesunąłem lutnię trochę w bok, żeby przysypiający na mnie Raenef przypadkiem jej nie uszkodził.- Co ja bym bez ciebie zrobił. Raenef, nie mówię do ciebie.- mruknąłem, widząc zdziwione spojrzenie chłopaka.
Bogowie, jak mi się chce spać. Ale ja nie mogę zasnąć.
-Prawda Eirene?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 17:24, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Cosimo rozmawia ze swoją kobiecą osobowością. Cóż tak bywa czasami. Ewentualnie z lutnią, co jest równie dziwne. A tak w ogóle to jakim cudem ona przeżyła to wszystko? Zwłaszcza przemarsz do pokoju Leny. Przecież kojarzę, że Cosimo badał stan ścian gospody w tym czasie. Mocny czar zabezpieczający zapewne został tu użyty. Na wszelki wypadek przesunąłem się leciutko. Nie chcę uszkodzić tej lutni, gdyż może się to skończyć tragicznie. No bo załóżmy, że ta lutnia jest zaklęta i zawiera w sobie część osobowości Cosima. Nie wiadomo co by się stało jakby się zniszczyła. Tragedia normalnie... Matko ale bredzę. Ale lepiej nie zasypiać... Ciekawe czy możemy już wyjść?
- Piękne imię - Eirene. Naprawdę piękne.... Jak myślisz, Lena uspokoiła się na tyle, żebyśmy mogli bezpiecznie wyjść? Nie mówię, że mi niewygodnie, bo bardzo wygodnie, ale jednak lepiej wyjdźmy. - A ja się zamknę, bo czuję, że zaraz znowu coś chlapnę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Sob 17:26, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:31, 21 Kwi 2012    Temat postu:

-Lena, to też ładne imię.- stwierdziłem, ale jeszcze bardziej zdziwione spojrzenie Raenefa zasugerowało mi, że raczej nie o to pytał. Zresztą chyba sam nie wiedziałem, co mówię.O co on pytał? Mówił, o Eirene, coś o wściekłej Lenie, mówił, że nam tu wygodnie...O, racja!- Poleżmy jeszcze...
Bogowie, chyba utopiłem rozum w winie. Mam nadzieję, że da się go jeszcze uratować.- Masz rację, trzeba stąd wyjść. Tylko najpierw zejdź ze mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:47, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Fakt przecież ja jestem bliżej wyjścia. Dobra wypełzamy, ostrożnie żeby się nie zabić. Tą przyjemność przecież trzeba zostawić Liannie i Lenie. Zresztą jakbyśmy się zabili o łóżko, to one na pewno by nas wskrzesiły, jakoś, i zabiły znowu. Echhh co za życie...
Po wygramoleniu się z bezpiecznego miejsca, pomogłem wyleźć Cosimo i spojrzałem niepewnie na Liannę. No to się zacznie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Sob 23:01, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:05, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Zaczynałam już przysypiać jednak pod moim łóżkiem nagle coś się poruszyło i zaczęły dochodzić stamtąd ciche pomrukiwania. Kiedy wydobyła się stamtąd czyjaś ręka niewiele myśląc przydepnęłam ją z całej siły. Dopiero po chwili i krzyku pani Lianny dobudziłam się i przypomniałam sobie czyja to ręka. Pozwoliłam im wyjść jednak "przypadkiem" kopnęłam ich jeszcze kilka razy. Mam nadzieję że zostaną siniaki.

Lianna: Dzięki bogom inkwizytorzy wyszli z gospody a Lena przestała wymiotować. Po dłuższym czasie i kilku próbach mocno utrudnianych przez Lenę(chyba myślała, że nie widać że robi to specjalnie) Raenef i Cosimo w końcu wydostali się spod jej łóżka. Najchętniej sama poszłabym się położyć jednak nie mogłam tego tak zostawić.
-Co wy sobie wyobrażaliście?-powiedziałam do obu mężczyzn- To, że sami piliście rozumiem bo jesteście dorośli ale żeby upijać Lenę?!-Raenef coś zamruczał pod nosem-Nie przyjmuję żadnych wymówek! Lena mi wszystko opowiedziała. Zachowaliście się skrajnie nieodpowiedzialnie! Czy wy wiecie co się mogło zdarzyć? Wasze zachowanie mogło nas kosztować życie! Szczególnie ty Cosimo. Raenef to jeszcze prawie dziecko więc może być niedojrzały ale ciebie zawsze uważałam za statecznego, logicznie myślącego mężczyznę a nie chłopaka, który dla zabawy wymyśla jakieś brednie byleby zmusić młodą dziewczynę do picia. I to jeszcze w taki sposób! Co ci w ogóle przyszło do głowy?! Nie zdziwię się Lenie jeżeli nie będzie chciała z wami rozmawiać. Wstyd mi za was! Mam nadzieję, że z tym przywołaniem, które sprowadziło inkwizytorów nie mieliście nic wspólnego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:30, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Moja ręka!!! Poczułem but Leny wbijający mi się w dłoń i poderwałem gwałtownie głowę przywalając nią w łózko. Jakie piękne gwiazdki.... Otrząsnąłem się. Lena ty draniu!! To był chwyt poniżej pasa! Mogłaś poczekać aż wyjdziemy...
Podczas kazania Lianny staliśmy z Cosimo skruszeni. Szkoda tylko, że niewiele do mnie przez ból głowy docierało z tej, zapewne mocno umoralniającej, historii. W sumie dwie rzeczy do mnie dosadnie dotarły. Kwestia mojego wieku i pieseczka. Postanowiłem uświadomić Lianne w obu tych sprawach.
-Pani Lianno z tym przywoływaniem to moja wina. Znaczy ja przywołałem, ale zmusiła mnie do tego sytuacja. Lena zaczęła tłuc w Cosimo jak w worek. I chciała go połamać. No i wtedy on chwycił sztylety. A ja wiedziałem, że pani byłaby niezadowolona i smutna gdyby coś gorszego któremuś z nich się stało. Więc odciągnąłem Lenę, a żeby Cosimo na coś nie wpadł, swoją drogą jestem pewny, że nic groźnego nie planował, wezwałem piekielnego ogara żeby go pilnował. Nie wiedziałem, że inkwizycja ma założone jakieś wykrywacze. A poza tym on był niegroźny i słodki... A i jeszcze druga sprawa. Ja mam czterdzieści lat pani Lianno. Dla półdemona to faktycznie mało, ale wolałem uściślić. - Na koniec przemowy uśmiechnąłem się sympatycznie do okolicy. Z moją głową jest chyba coraz gorzej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Sob 23:33, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:35, 21 Kwi 2012    Temat postu:

Miałem zamiar wytłumaczyć Liannie swoje niewątpliwie skandaliczne zachowanie, ale Raenef mnie uprzedził. Może to i lepiej- zacznę się tłumaczyć kiedy wytrzeźwieję. Chwilowo, dominowała we mnie przemożna chęć mordu. Na Lenie. Przynajmniej dominowała do momentu, w którym Raenef nie sprzedał nam wszystkim zaskakującej nowiny. Niby słyszałem, że wiek demonów liczy się inaczej, ale on przecież był demonem tylko w połowie...
-I ja do ciebie mówię per "chłopaku"?- zapytałem go, robiąc przy tym zapewne najgłupszą minę w życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 28 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin