Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Sesja "Trzepot skrzydeł motyla"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 23:39, 24 Mar 2012    Temat postu:

Uśmiechnięci Mnisi, wbrew nazwie byli ponurymi i małomównymi osobnikami, unikającymi towarzystwa spoza swojego grona. Jednak Raenef, jako wychowanek mnichów zdołał wzbudzić w nich zaufanie. Pomogli mu toteż, w miarę swoich możliwości - nie tylko zdradzili mu miejsce pobytu Znajdującego, ale także wręczyli niewielką sakiewkę, gdy usłyszeli, że został obrabowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:50, 24 Mar 2012    Temat postu:

Wiedziałem, że na mnichów zawsze można liczyć. Nie dość, że nie zadawali za dużo zbędnych pytań, to jeszcze wsparli mnie nie tylko wiedzą, ale i gotówką. I to w ilości nawet większej niż straciłem. Życie jest piękne.
Zadowolony z pierwszego większego sukcesu w tym całym bałaganie poszukiwawczym, udałem się do wieży obserwacyjnej w porcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:02, 25 Mar 2012    Temat postu:

Głos Bogów zapytał, czy nie mam na sprzedaż jakichś ciekawych książek, ale niestety w tym momencie mogłam mu zaproponować jedynie Księgę Chorób Wszelakich, na co odpowiedział, że odpukać zdrowie mu dopisuje. Nie byłam tym zdziwiona - chociaż uwielbiał książki, miał wystarczająco wyrafinowany gust, żeby nie interesować się poradnikami tego rodzaju. Powodowana nagłym impulsem, zaproponowałam mu, żeby towarzyszył nam do Znajdującego. Podejrzewałam, że może go to zaciekawić, a po cichu życzyłam sobie jego beznamiętnej obecności w wieży - podejrzewałam, że może mi to w jakiś sposób dodać otuchy. W nieodgadnionych oczach pieśniarza coś błysnęło krótko i zgodził się ruszyć z nami. Lena ewidentnie nie była zachwycona tym pomysłem i poczułam wyrzuty sumienia, że nie zapytałam jej o zdanie, ale doszłam do wniosku, że nie będą sobie raczej wchodzili w drogę. Ruszyliśmy szybkim marszem i wkrótce stanęliśmy u stóp wieży.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 0:11, 25 Mar 2012    Temat postu:

Wieża była nazywana obserwacyjną, ale tak naprawdę stanowiła punkt centralny fortu, który był pierwszą linią obrony na wypadek ataku od strony wybrzeża. Obsadzona była przez podwójny oddział łuczniczy i dysponowała katapultami o sporym zasięgu.

Raenef zbliżając się do wieży zauważył w jej pobliżu trzy osoby nie pasujące do obrazka, a wśród nich dziewczynę, której dzisiaj pomógł. Widać było, że kierują do fortu, więc przyspieszył, by dogonić ich nim wejdą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:21, 25 Mar 2012    Temat postu:

Co za dziwny zbieg okoliczności, że ta dziewczyna jest akurat tutaj i teraz. Czyżby też poszukiwała Znajdującego? Czy może to jakiś znak, którego nie rozumiem? Bóstwa chcą przekazać mi coś ważnego przez obecność tej dziewczyny? Nie.. Opcja pierwsza jest bardziej realna. Jakoś nigdy nie mogłem uwierzyć w to całe gadanie o bóstwach i tym podobnych głupotach. Ku rozpaczy opiekunów, niestety. Ale może jednak dobrym pomysłem byłoby przyspieszyć, hmmm? Ale tak żeby nie wyglądało na szalony dobieg. W końcu trzeba robić wrażenie. Zdopingowawszy sam siebie ruszyłem szybciej w stronę fortu. I zdążyłem w idealnym momencie! Niestety chyba źle wyliczyłem przyspieszenie oraz pominąłem w równaniu wpływ nagle pojawiających się kamieni, gdyż o jeden z nich się popisowo potknąłem i w pięknym stylu wpadłem na poznaną wcześniej dziewczynę.
- Ups. - zdołałem tylko wykrztusić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Wto 21:11, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:36, 25 Mar 2012    Temat postu:

Odwróciłam się błyskawicznie, gotowa bronić się przed potencjalnym napastnikiem - u stóp wieży, tak blisko celu, byłam być może troszkę zdenerwowana. Nieznany mi chłopak, sądząc po wyglądzie - półdemon - wyglądał jednak raczej na lekko zawstydzonego, kiedy podnosił się z ziemi u stóp wstrząśniętej Leny. Ta dziewczyna nie ma dziś szczęścia do facetów...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:46, 25 Mar 2012    Temat postu:

To że prawie nie musiałam spać na ulicy to nic bo skończyło się dobrze. To, że mnie okradli to nic bo odzyskałam swoją sakiewkę a złodziej nieźle dostał. Ludzie wzywający straż też mi nic nie zrobili. Nie podobało mi się, że muszę się włóczyć z jakimś facetem po mieście ale przetrwałam bo pani Lianna tego chciała i mogłam iść gdzieś z tyłu bez żadnego kontaktu z nim. ALE TO?! Dlaczego takie rzeczy spotykają właśnie mnie?! Nie wytrzymałam i kiedy ktoś z całym impetem na mnie wpadł, usiadłam na ziemi i zaczęłam płakać. Nie tak sobie wyobrażałam poszukiwanie przygód. Już wolałabym walczyć z jakimś trolem! Dopiero kiedy się uspokoiłam zauważyłam, że to ten sam człowiek który mi pomógł na targu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:53, 25 Mar 2012    Temat postu:

- Zechcesz wyjaśnić, o co chodzi? - zapytałam chłopaka, uspokajająco kładąc dłoń na ramieniu biednej Leny. O ile znałam Cosimo, znalazł już jakieś słabe punkty, które umożliwią mu pokonanie napastnika w ciągu ułamków sekund, gdyby zaszła taka potrzeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 1:02, 25 Mar 2012    Temat postu:

- Bo.. ten... no.... toooo wypadek był proszę pani. Ja nie chciałem. Po prostu zapomniałem o możliwości zaistnienia zjawiska kamienia na mojej drodze. I w związku z tym, nie wziąłem pod uwagę możliwej zmiany trajektorii mojego przemieszczania się, przez co doszło do tego jakże niemiłego zdarzenia. Ja naprawdę nie miałem złych zamiarów. Słowo! - bredziłem coraz bardziej zestresowany. Czemu ja nie znam się na kobietach? Znaczy w praktyce. Teorię obsługi kobiet mam opanowaną. I jeszcze to przeklęte zdenerwowanie! Starałem się trzymać oczy przymknięte i nie patrzeć na rozmówczynię, ale nigdy nie wiadomo. A nie lubię reakcji ludzi, kiedy zorientują się kim jestem. Trzeba to łagodzić jak się da.
- Bardzo panią przepraszam. - zwróciłem się do poszkodowanej, która na szczęście przestała płakać, bo sam bym nie ręczył za siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Nie 1:07, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 1:15, 25 Mar 2012    Temat postu:

Wymieniliśmy spojrzenia z Cosimo - sądząc po "zmianie trajektorii przemieszczania się" mieliśmy przed sobą kolejną interesującą postać. Niemniej zasadnicza kwestia się nie zmieniła.
- Czemu za nami biegłeś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 1:35, 25 Mar 2012    Temat postu:

Ożżżż tego pytania to chciałem uniknąć. I jak teraz z tego wybrnąć? Łgać? Mówić prawdę? Naginać wersję wydarzeń? Po pierwsze to się uspokoić i zacząć myśleć logicznie. Jak im powiem prawdę mogą mi uniemożliwić dostęp do Znajdywacza. Lub pomóc w poszukiwaniach. Z drugiej strony jak ich okłamię są dwie opcje. Uwierzą i nic nie wyjdzie na jaw - co by było najlepsze; lub się wszystko sypnie i mamy kłopoty. Z trzeciej strony nic nie mówiąc robię się bardziej podejrzany i wracamy do punktu uniemożliwienia spotkania. Stawiamy na trochę szczerości i łzawości.
- No więc, pani, nazywam się Raenef i do wielu dni poszukuję mojego mistrza, który zaginął w nieznanych nam okolicznościach. Z jego ostatniego listu wynika, że miał się spotkać z jakimś mężczyzną celem przeprowadzenia konsultacji naukowych. Niestety od tamtej pory nie mieliśmy od niego żadnych wieści i wszyscy w klasztorze zaczęli się martwić. A ponieważ, zdaniem przeora, najlepiej sobie radzę poza klasztorem zostałem wysłany z misją znalezienia zaginionego mistrza. Niestety, przeor nie wziął pod uwagę tego, że moje doświadczenie opiera się głównie na wiedzy literaturowej i kilku wyjściach do wioski. W związku z tym, zupełnie sobie nie radzę z szukaniem, więc kiedy usłyszałem o osobie potrafiącej znaleźć innych od razu tu przybyłem. A teraz nie wiem co zrobić..... - chyba zaczynałem ostro przeginać, więc skończyłem to miauczenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Wto 21:12, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 1:38, 25 Mar 2012    Temat postu:

-Ja go znam- powiedziałam, kiedy chłopak przerwał swoja chaotyczną opowieść na co oczy wszystkich zwróciły się na mnie- pomógł mi z tym złodziejem dzisiaj. Zatrzymał go i mogłam odebrać mu moją sakiewkę. Ale potem się rozdzieliliśmy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 1:47, 25 Mar 2012    Temat postu:

Przypuszczam, że większość ludzi z moim stażem podróżowania po świecie kazałaby chłopakowi w tej chwili zwiewać, gdzie pieprz rośnie - sama nie uwierzyłam za bardzo w jego łzy, ale zdążyłam się już uspokoić i uznałam, że nie stanowi zagrożenia dla naszej trójki, nawet zakładając, że Lena raczej nie jest zaprawiona w bojach, a co do Cosimo, nigdy nie było wiadomo, jak zareaguje. Fakt, że pomógł Lenie, przemawiał na jego korzyść, w przeciwieństwie do tego, że dziewczyna się go ewidentnie bała.
- Też mamy sprawę do Znajdującego. Możesz iść z nami - zdecydowałam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Nie 1:48, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 1:59, 25 Mar 2012    Temat postu:

Sprawa była ustalona. Lianna poprowadziła swoją gromadkę ku bramom fortu, które jednak nie otworzyły się dla nich. Kiedy powiedziała z czym przychodzą, wartownicy oznajmili, że "znajdujący" zgodził się wyjść i porozmawiać.
Z fortu wyszedł wysoki mężczyzna dość przeciętnej budowy. Nosił wysokie buty podróżne, białe spodnie i takiż bezrękawnik z wysokim, sztywnym kołnierzem. Miał on włosy białe jak mleko, krótkie z przodu, ale z tyłu splecione w dwa sięgające końca pleców warkocze.
Kiedy podszedł bliżej zauważyliście, że jego prawe oko jest niebieskie i bystre, lecz na miejscu lewego nosi czarną opaskę. Miał też niewielki kolczyk w dolnej wardze.
- Witam serdecznie. - przywitał się głosem zimnym i wyrachowanym, któremu do prawdziwej serdeczności było daleko - Czyżby sprowadzały was do mnie interesy? - na jego ustach wykwitł nieprzyjemny uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 13:41, 25 Mar 2012    Temat postu:

Wrrrr. Ten człowiek zdecydowanie mi się nie podoba. Aż mi się włoski na karku zjeżyły ze strachu. Zresztą, czy to w ogóle jest człowiek? Ciężko stwierdzić. Ale na pewno jest niebezpieczny. Postanowiłem nie wyrywać się więc z odpowiedzią i zostawić wstępne rozmowy moim towarzyszom. Ja w tym czasie troszkę go poobserwuję i może odkryję kim jest. Ewentualnie jakieś jego słabe punkty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 18:54, 25 Mar 2012    Temat postu:

Prawdę rzekłszy, przeszedł mnie dreszcz i poczułam, że tak naprawdę nie chcę temu człowiekowi zdradzać żadnej z przyczyn, dla których go poszukiwałam. Inni chyba mieli podobne odczucia, bo przez moment gapiliśmy się na niego bez słowa i pewnie wyglądaliśmy jak stadko kuropatw - może z wyjątkiem Głosu, bo po nim nie znać było żadnych uczuć. Zdołałam jakoś pozbierać myśli i ułożyć je w pytanie, które wydało mi się najbezpieczniejsze, nawet, jeśli mieliśmy zostać odesłani z niczym.
- Widzisz, Panie, wczoraj zostałam okradziona przez dwóch orków. Zabrali coś, co ma dla mnie dużą wartość sentymentalną, ale pod względem materialnym jest bezwartościowe, więc straże odesłały mnie z kwitkiem. Czy mógłbyś odnaleźć ich dla mnie i jak wysoka byłaby cena?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 19:06, 25 Mar 2012    Temat postu:

Miałam wrażenie, że chowanie się za panią Lianną na widok każdego nowego człowieka powoli wchodziło mi w krew. Zaczynałam się poważnie zastanawiać czy ja na pewno chcę z nią podróżować skoro co jeden z nowych "znajomych" jest gorszy. Dobrą stroną sytuacji było tylko to że ja żadnej sprawy do Znajdującego nie miałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 19:14, 25 Mar 2012    Temat postu:

Interesujący typ, choć raczej z gatunku tych, na których widok człowiek automatycznie szuka jakiejś broni. Nawet ja dyskretnie sprawdziłem, czy mam przy sobie sztylety. Ten chłopak, półdemon, patrzył na niego tak, że jeśli wzrok mógłby zabijać, mężczyzna już leżałby martwy. Na szczęście chłopak na morderczym wzroku poprzestał. Rozsądna decyzja. Jeśli ktoś z nas powinien się odezwać, to zdecydowanie powinna to być Lianna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 19:17, 25 Mar 2012    Temat postu:

Mężczyzna spojrzał z pogardą na waszą wyraźnie niepewną grupę.
- Nie mam całego dnia. - burknął.
Usłyszawszy pytanie Lianny, westchnął i zaczął przemowę:
- Jeśli każde z was będzie tak mamrotać, to zmarnujecie zbyt dużo mojego czasu. Musicie znać trzy nienaruszalne zasady. Po pierwsze: mogę odnaleźć tylko to co kiedyś widzieliście. Dlatego poszukiwania zaginionych przed wiekami skarbów odpadają. Po drugie: cena jest osobna dla każdego pytania i nienegocjowalna - płacicie albo odchodzicie. Po trzecie: ja tylko mówię, gdzie znajduje się poszukiwana osoba lub przedmiot - nie pomagam w jego odzyskaniu i nie biorę odpowiedzialności, jeśli w międzyczasie zmieni on położenie.
- A wracając do twojego pytania: tak, mogę ich odnaleźć. A cena? - podrapał się po brodzie - Ten pierścień! - wskazał na obrączkę z trzema turkusami, którą kobieta miała na palcu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kesseg dnia Nie 20:41, 25 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 19:29, 25 Mar 2012    Temat postu:

Poczułam, że blednę - Pierścień Trzech Niezapominajek, jak głupio by jego nazwa nie brzmiała, był darem od Syriusza, darem, który przed wielu laty obudził moje niewielkie zdolności magiczne. Nie byłam w stanie go oddać za informację o pobycie dwóch orków, nawet jeśli od tego miały zależeć losy świata - a miałam wciąż nadzieję, że jednak nie zależą.
- Mam inne cenne artefakty, z których część posiada znacznie większą moc - stwierdziłam - Ale jeśli, jak mówiłeś, cena jest nienegocjowalna - mówię "nie".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 3 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin