
|
.:: SATOR ::. Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 23:35, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wziąłem parę spokojnych wdechów, odplułem krwią i przyjrzałem się Lenie, która przynajmniej przestała wreszcie krzyczeć. Chwała choć za tyle rozsądku.
-Skończyłaś?
Wyglądało na to, że nie. Lena musi się jeszcze wiele nauczyć o życiu, bo kiedyś trafi na człowieka mniej spokojnego i mniej pijanego niż ja i może się przeliczyć. Niektóre zniewagi, niektóre sytuacje trzeba przemilczeć, choćby dlatego, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. W ślepej furii nie ma żadnej finezji, cechuje głupców i zdecydowanie jest bronią obosieczną. Wiele nauki przed tobą Leno. Ale przyrzekam, że jeśli spróbujesz połamać mi palce to możesz tej nauki nie dożyć. Trzeba wiedzieć, kiedy przestać.
Podniosłem się powoli na nogi i zaklęciem poderwałem ze stołu moje sztylety, tak, że wpadły prosto w moje dłonie. Drasnąłem lekko, żeby tylko rozciąć policzek a ostrze przytrzymać na wysokości gardła dziewczyny.
-Dosyć Leno. Tylko głupiec nie wie, kiedy przestać, a ty przecież nie należysz do głupców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 23:43, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie no tego było już za wiele. Ja rozumiem, że to było nieuczciwe próbować ją upić. ale pocałunek to przecież przypadek. Poza tym Lianna nie będzie zachwycona, jak znajdzie swojego przyjaciela połamanego. Ani pokiereszowaną Lenę. Ja też zresztą nie lubię jak się przyjaciele biją. Złapałem Lenę za ramię i odciągnąłem od przeciwnika. A dla bezpieczeństwa wezwałem ognistego ogara do pilnowania Cosima. Raczej planował tylko postraszyć Lenę, co zresztą uważałem za słuszne, bo z takim nastawieniem to szybko może zginąć. Ale lepiej dmuchać na zimne. Odwróciłem dziewczynę w swoją stronę i wywarczałem jej w twarz:
- Rozumiem, że jesteś zła, rozżalona, wściekła czy cokolwiek innego. Ale nie pozwolę ci zabić Cosimo. Zwłaszcza, że najbardziej jesteś wściekła za to co zaszło przypadkiem. Rozumiem jakbyś miała pretensje za nokaut drzwiami, ale pocałunek był przypadkiem. Więc może spróbujesz pojąć, że nie wszyscy mężczyźni to zboczeńcy, a niektóre rzeczy wychodzą przypadkiem. Wiem, że nie znając twojej historii nie powinienem się może wypowiadać, ale nie mam zamiaru pozwolić żeby komuś z was stała się krzywda. Lianna by mi tego nie wybaczyła. Więc bym prosił o spokój...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Wto 23:44, 17 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nycia
Eon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Wto 23:57, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
-No i co z tego? Co mnie obchodzi co ty myślisz? Taki jesteś mądry i dojrzały? To wszystko wasza wina! Ja nie chciałam tu przychodzić! Nie chciałam pić! Chciałam iść się położyć, nie obrywać drzwiami! To wasza wina! Wasza!!!- złość jak szybko się pojawiła tak szybko opadła. Teraz to ja byłam ta zła! Chcę do domu!- Gdyby pani Lianna tu była nic by się nie stało!- poczułam jak moje oczy wypełniają się łzami-Nienawidzę was obu!- Odepchnęłam rękę Raenefa i z płaczem uciekłam z pokoju. Nie wiem jak dotarłam do pokoju bo przez łzy nic nie widziałam ale kiedy już tam dotarłam rzuciłam się na łóżko żeby się wypłakać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 0:02, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odesłałem ogara i speszony spojrzałem na Cosimo.
-Chyba nie poszło mi najlepiej... A ty jak się czujesz? - Wolałem nie biec za Leną, gdyż mogło to tylko pogorszyć sytuację. Podszedłem do okna żeby samemu się uspokoić. I sprawdzić czy Lianna nie idzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Śro 0:03, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 0:25, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pół dnia bezowocnego chodzenia po mieście tylko po to, żeby dowiedzieć się, że nikt nic nie wie, raczej skwasiło mi humor. Wróciłam zmęczona do gospody i zamówiłam obiad, zastanawiając się, gdzie jest Lena - zapomniałam ją zapytać, czy chce iść ze mną i jakie ma plany. Pewnie poszła pozwiedzać miasto... Zastanowiło mnie spojrzenie, jakim obrzucił mnie karczmarz. O cho - pewnie Raenef i Cosimo sobie nie żałowali...
Ominęłam ich pokój szerokim łukiem, ale wydawało mi się, że coś się dzieje u Leny, więc postanowiłam zajrzeć. Wystarczyło jedno spojrzenie, żeby ciśnienie mi skoczyło.
- Na miłość boską, co się stało?!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Śro 0:31, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nycia
Eon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 0:39, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedy zobaczyłam panią Liannę w progu mojego pokoju automatycznie wstałam i zapłakana przytuliłam się do niej mocno.
-Paaaanii Liaaanno!-chlipałam- To nie jaaa! Ja... nie chciałam...! To oni...!-każde moje słowo było przedzielone od następnego chlipaniem. Byłam roztrzęsiona i nie mogłam zebrać myśli. Wybuchnęłam jeszcze rzewniejszym płaczem i mocniej wtuliłam się w ramię kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 1:36, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Alkohol wisiał w powietrzu. Zapalenie zapałki z pewnością skończyłoby się tu wybuchem...
- Usiądź i opowiedz mi wszystko po kolei - poleciłam, szybko zaglądając do własnego pokoju po worek podróżny z lekami. - Uważaj, będzie trochę szczypało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 9:15, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
-Jutro będzie gorzej.- powiedziałem, siadając na łóżku i szukając dzbanka z wodą. Miałem nadzieję, że nie zużyliśmy wszystkiego na Lenę,bo w takim stanie nie powinienem raczej schodzić na dół. Na szczęście trochę wody jeszcze zostało, więc z ulgą przemyłem twarz. Jak nic opuchnę potwornie, o ile nie zabiorę się zaraz za leczenie. Szkoda tylko, że nie mam na to siły. I pasuje się przebrać, żeby nie straszyć pokrwawionymi ubraniami. Ale na to też nie miałem siły.
- Raenef, ty mówiłeś poważnie? Z tym, że mogę cie pocałować?- nie mogłem powstrzymać się od tego pytania, choć po dzisiejszym dniu powinienem wiedzieć, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Niestety nie dane mi było poznać odpowiedzi ( przynajmniej teraz ), bo chłopak zastygł z wyrazem przerażenia na twarzy. W pierwszej chwili myślałem, że to reakcja na moje pytanie, ale kiedy tylko wyjrzałem przez okno, przekonałem się, że nadciąga kataklizm.
Lianna wróciła.
-Raenef, jeśli któryś z bogów patronuje sprawom beznadziejnym, to lepiej się do niego pomódlmy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andate dnia Śro 9:17, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nycia
Eon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 10:36, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Szczypało? Ach tak! Cosimo mnie zranił! I drzwi też zrobiły swoje. Zapomniałam... Do powrotu pani Lianny zdążyłam już trochę ochłonąć i mogłam opowiedzieć co się stało.
-Kiedy pani poszła nie miałam co robić więc zeszłam na dół do głównej sali w gospodzie, żeby chociaż się ludziom przypatrzyć. To też było nudne i już chciałam iść pani szukać i przeprosić za to, że się zezłościłam żeby się pani na mnie nie gniewała i pozwoliła mi iść z panią ale zobaczyłam, że koło baru stoją Cosimo i Raenef. Stoją to za dużo powiedziane bo Cosimo mało brakowało do leżenia na ladzie. Powinnam była ich zostawić w spokoju ale podeszłam i zagadałam. I Głos się gorzej poczuł i Raenef poprosił mnie żebym go pomogła wynieść do góry. Zgodziłam się tylko pod warunkiem, że zaraz potem będę mogła wyjść i iść do pani. Ale Cosimo powiedział, że muszę wypić trzy razy za powrót Raenefa bo jak nie to on umrze jak jakiś król. Nie chciałam ale nikomu nie życzę śmierci, a właściwie to wtedy nie życzyłam więc się zgodziłam ale to wino było strasznie mocne a ja nie lubię pić i nie jestem przyzwyczajona. Ale wypiłam trzy razy i chciałam wrócić do mojego pokoju bo się źle czułam a oni nie chcieli i Cosimo magią uderzył mnie drzwiami i chyba straciłam przytomność. Nie wiem co się ze mną dalej działo bo obudziłam się na łóżku. Wydaje mi się, że śniło mi się coś bardzo miłego i jak otworzyłam oczy to niewyraźnie widziałam i ktoś się nade mną pochylał i ja myślałam, że dalej mi się śni i on mnie-tu zrobiłam chwilę przerwy na zaczerpnięcie oddechu- on mnie pocałował i ja się zdziwiłam i zaczęłam mrugać i nagle się okazało, że to Cosimo. Strasznie się zdenerwowałam i trochę go pobiłam. Zasługiwał na zdecydowanie więcej! Ale oni strasznie nie chcieli żebym krzyczała i Cosimo wziął sztylet, zranił mnie w policzek i przyłożył mi ten nóż do gardła a Raenef się wydarł na nas oboje i ja się rozpłakałam i uciekłam tutaj. A potem przyszła pani. On mówi, że to nie było specjalnie ale ja nie wiem. Ja się obudziłam a on mnie pocałował to co miałam pomyśleć? Zdenerwowałam się i jeszcze to przeklęte wino! Ja naprawdę nie chciałam!-rozpłakałam się od nowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 10:38, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Zginiemy, na pewno zginiemy. I to w sposób zapewne tyleż widowiskowy, co bolesny. Nawet pytanie Cosima o moją kompromitującą wpadkę nie wydało mi się już straszne.
-Odpowiem ci jak przeżyjemy. A co do bogów to jest dwóch. A przynajmniej ja tylu kojarzę. Są to Sune i Eldath.Bardziej są oni bóstwami ochronnymi, ale tonący brzytwy się chwyta. Ewentualnie może nam się uda uciec, zanim Lianna nas dopadnie. W końcu nie jest tu tak wysoko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Śro 13:04, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wyglądający przez okno Cosimo zauważył, że oprócz Lianny zbliżała się inna katastrofa - dwóch inkwizytorów w towarzystwie ośmiu strażników miejskich zbliżało się do gospody.
Dwóch ze strażników zostało przy drzwiach, podczas gdy reszta oddziału weszła do środka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kesseg dnia Śro 13:32, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 22:36, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Chciałem mieć halucynacje. Naprawdę chciałem. Niestety, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że strażnicy, a co gorsza inkwizytorzy są jak najbardziej, na nasze nieszczęście prawdziwi. W dodatku mają zamiar złożyć nam wizytę. Pięknie Cosimo. Jeśli nie zdarzy się cud, to chyba przyjdzie ci się przywitać ze stryczkiem...
-Raenef, jakieś pomysły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 22:49, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Byłem tak skupiony na planowaniu ucieczki przed Lianną, że wydawało mi się, że mam zwidy i że do gospody wchodzi inkwizycja. Niestety pytanie Cosima udowodniło, że to jednak nie halucynacja poalkoholowa... Tylko nam tego do szczęścia brakowało... Z dwojga złego wolę być zatłuczony przez Liannę.
-Myślę, że powinniśmy zebrać twoje rzeczy i szybko skoczyć po Lenę i Liannę i razem stawić temu czoła. Ewentualnie ostrzec je i rozdzielić się w celu rozproszenia sil przeciwnika. Albo podejść do tego spokojnie i udać, że my nic nie wiemy, nic nie powiemy i w ogóle nas tu nie ma, nie było, a szanowna władza ma przywidzenia. Co wybierasz?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Śro 23:10, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 23:07, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Skoczymy. Szybko.
-Raczej nie w tym życiu Rafi. Znaczy Raenefie.- poprawiłem szybko, w duchu klnąc na wino, które wypiliśmy.- Przebierzmy się za mniszki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irja
zarządca Domu
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 23:15, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Eee ciekawy pomysł, nie powiem. Miałem jednak dwie wątpliwości, które postanowiłem zwerbalizować.
- Myślisz, że się nie połapią? I skąd weźmiesz stroje mniszek? Bo dodam, że potrzeba nam czterech. Chyba, że Lianna z Leną wystąpią normalnie. Ewentualnie jakiekolwiek damskie stroje byłyby odpowiednie. Tak mi się wydaję. I musimy zrobić to szybko, bo mogą niedługo tu dotrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Śro 23:19, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 23:21, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hmmm...O strojach nie pomyślałem. Zresztą mniszka tak pokiereszowana, jak ja raczej będzie rzucać się w oczy.
- Trzeba ostrzec Liannę.
Chyba Raenef już wcześniej to proponował...Jest ze mną coraz gorzej.
-Trzeba ostrzec Liannę.- powtórzyłem z pijackim uporem, odwracając się z zamiarem zrealizowania tego iście genialnego planu. Miałem nadzieję, że po otwarciu drzwi nie wpadnę prosto w ramiona inkwizytora.- Później będziemy martwić się o stroje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andate dnia Śro 23:22, 18 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Śro 23:23, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dźwięki dobiegające z parteru świadczyły o tym, że inkwizycja kończyła przesłuchiwać gości w sali jadalnej i w każdej chwili może ruszyć na piętro, w stronę pokojów dla gości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andate
archanioł
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Śro 23:39, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Droga do pokoju Leny, w którym jak się okazało, na szczęście była też Lianna, okazała się naprawdę...męcząca. W połowie najchętniej oparłbym się o ścianę i zasnął, ale wizja inkwizytorów i szubienicy działa na mnie bardzo motywująco.
-Lianna, zabijesz nas później.- powiedziałem wtaczając się do pokoju tuż za Raenefem i zamykając za nami drzwi.- Na dole jest straż miejska i inkwizytorzy, więc jeśli zaraz czegoś nie wymyślisz, to przyjemność wysłania nas na inny świat może ci przejść koło nosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lilith
Świetlisty
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anielica/demonica
|
Wysłany: Pią 0:45, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Boże... WSZYSCY bogowie... Znakomicie. Rzuciłam Cosimowi piorunujące spojrzenie, chociaż nie mogłam się oprzeć pewnej ciekawości - pierwszy raz widziałam przyjaciela tak bardzo pijanego. Jasne, że byłam na nich zła: sami niech chleją do woli, ale nakłanianie do tego Leny było przesadą i nieodpowiedzialnością. Z drugiej strony obaj mężczyźni nie wyglądali w tej chwili na zdolnych do zrozumienia słowa "odpowiedzialność". Aż dziw, że przyszli nas ostrzec, zamiast zaprosić inkwizytorów na kieliszek.
- Lena, pozbieraj natychmiast swoje rzeczy! - poleciłam, wciskając do worka swoją własność i chwytając kij. - Myślę, że będzie bezpieczniej, jeśli się stąd teleportujemy do najbliższego zaułka i stamtąd pójdziemy dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Pią 0:45, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kesseg
serafin
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: anioł/demon
|
Wysłany: Pią 0:59, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety inkwizycja założyła na budynek ekranowanie magiczne - Lianna nie była się w stanie teleportować na zewnątrz. Podejrzewała również, że inna magia w obrębie budynku również będzie działać słabiej lub wcale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|