Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Prawie-jak-fanfiction
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Issay
serafin


Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 18:48, 15 Mar 2010    Temat postu:

To już ostatni fragment z cyklu siekierkowo - szydełkowego. Lux twierdzi, że mam dziwne zamiłowanie do makabry...

Asmodeusz klęczał na podłodze swojego luksusowego, wymuskanego i wymizianego apartamentu, wpatrując się tępym wzrokiem w stojący przed nim obraz. Nie, nie obraz. Blankę Krammer przybito do złoconych ram jak do krzyża, wygiętą w nienaturalnej, acz pełnej gracji pozie. Wrażenie piękna psuły tylko gałki oczne przywiązane za nerwy do dolnego rogu ramy.
Samael, nie troszcząc się o konwenanse czy dobre wychowanie, otworzył sobie drzwi z buta.
- Cześć, sy… - i tu przerwał, patrząc na Blankę. Przekrzywił głowę lekko, marszcząc brwi – No patrz, a ja sądziłem, że Lilith nie lubi robótek ręcznych. Czy to wbite w żołądek to szydełko?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:52, 15 Mar 2010    Temat postu:

Ha hi hi hha hi hehe:D Issay, rozbawiasz mnie jak Mleczko...Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 19:41, 15 Mar 2010    Temat postu:

Issay, ale Ty się na tej nieszczęsnej Blance (i nieszczęsnym Asmodeuszu przy okazji) wyżywasz! Ale... jesteś w tym dobra! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Eon


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 20:01, 15 Mar 2010    Temat postu:

Tak, potwierdzam, to jest cudne Very Happy I Samael jest! Razz Też cudny.
Czy te kawałeczki, które do tej pory zamieściłaś, mamy sobie posklejać w jedno i uznać za skończoną całość, czy to jest jednak wyrwane z czegoś większego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efcia
Eon


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 20:17, 15 Mar 2010    Temat postu:

Ło, makabra się szerzy, ale ja taką makabrę zdecydowanie mogę czytać. I to nieszczęsne szydełko... Ale faktem jest, że znęcasz się straszliwie Very Happy W dodatku, nie wiedzieć czemu, strasznie mnie rozbawił ten wymiziany apartament. Ze mną chyba jest już gorzej na umyśle...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulela
Pani Regent


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 21:29, 15 Mar 2010    Temat postu:

szczerze? Samaela poczułam najbardziej. Ciekawy fragmencik Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 22:15, 15 Mar 2010    Temat postu:

Issay, ty znów fundujesz Modowi szok emocjonalny. Jak nieciekawa jest Blanka, tak protestuję przeciwko niszczeniu mu życia po raz kolejny...

Co nie zmienia faktu, że fragment mi się podoba, pomijając fakt, że jest o jedno "to" za dużo w ostatnim zdaniu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ness
anioł służebny


Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 20:32, 20 Mar 2010    Temat postu:

Bijcie za brak przecinków, za niewłaściwy szyk zdań, zjedźcie za błędy stylistyczne. Byle nie za mocno.
W założeniu - słodko-gorzki obrazek o matce Hiji.


Obudziła się w środku nocy. Coś delikatnie, ale bardzo uporczywie łaskotało ją w nos. Cudem powstrzymała się od kichnięcia, bo wyrwanie ze snu osoby, której ramię służyło jej za poduszkę nie zdawało się najlepszym pomysłem. Zdjęła z twarzy błękitne piórko, zaspanym tonem mamrocząc cichutko inwektywy pod adresem wiecznie rozrywających się poduszek. Zanim na powrót zapadła w sen, zdążyła czule pogładzić bark mężczyzny.

Pierwsze promienie słońca zastały ją na podłodze zwiniętą w kłębek i zapłakaną. Tak po prostu obudziła się, a on zniknął. Przez otwarte okno wdarły się chłodne strumienie powietrza, a poruszane podmuchami kobaltowe pióra - jakby drwiąc - tańczyły dookoła kobiety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issay
serafin


Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 20:39, 20 Mar 2010    Temat postu:

Ładny obrazek. Co prawda średnio wyszła ta gorycz - zwykle jestem w stanie zrozumieć emocje bohatera, a tu są trochę powierzchowne. Może to wina formy, bo w tak krótkim tekście raczej nie powinno się skupiać na czymś, co wymaga wielu słów i maestrii słownej.
A samym słowem posługujesz się naprawdę nieźle, mogę się jedynie czepić tego niekanonicznego koloru piór. Nie wiem, czego się tak bałaś Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:43, 20 Mar 2010    Temat postu:

Issay, ogarnij się, włosy błękitne, i skrzydła mogą być. Mi się wszystko widzi, ładny obrazek, nieźle nieźle, poza jednym: za dużym tragizmem, na który jestem uczulona. Ja po prostu mam alergię na patos, a poza tym jak najbardziej, naprawdę, nie było się czego baćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jiraz
Eon


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ipswich, Uk
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:48, 20 Mar 2010    Temat postu:

...kto ma kobaltowe pióra? *niezorientowana w gamie kolorystycznej*

Ładny obrazek, trochę bym rozwinęla ten smutek - wcisnęła gdzies z jedno zdanie o tym, ze dziewczyna boi sie, ze gość odejdzie, troche wyjsanienia - ale ogółem jest ładnie.
Ładnie sie posługujesz słowami, bravo^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ag
Eon


Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie spadają anioły
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 12:31, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Eh. Dopiero teraz odkryłam, że ten wątek zawiera więcej niż jeden tekst. Very Happy Trochę mnie to dziwi, bo teksty umieszczone tu (no, większość) zasługują na własne wątki.

Więc od początku. Czytając rubikowy tekst nie mogłam wyrzucić z głowy wizji Gabrysia po ciężkim dniu pracy przytulającego się wypchanego jednorożca ( w naturalnym rozmiarze) XDXD Słooodkie XDXD A jego zemsta nad Modem rzeczywiście zapowiadała się strasznie. I biedny Rubik. Było nie podpadać Panu Objawień.

Tryptyk był śliczny. Jestem zachwycona. W sam raz, żeby poranek był jeszcze milszy. Issey fantastycznie piszesz. (to akurat odnosi się do całości, nie tylko do tego dziełka).

A co do półnagiego Beliala z siekierą to umarłam ze śmiechu XDXD Belial w roli archetypowego drwala, burdel gorszy niż w Zbieraczu, Razjel z Gabrysiem chodujacy owcy XDXD Cudne ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ag dnia Sob 16:38, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
37percent
Eon


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroźna Północ
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 20:57, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Efekt mojego wkurzu na serwis komputerowy - zaledwie dzień po zwrocie maszynki mam z nią ten sam problem ==". Anyway, nie wiem, czy będę kontynuować, ale pomyślałam, że fragmencik jest dość godny (a jednocześnie za mały na osobny temat). Enjoy - i przepraszam za motyw w stylu "Księga jest..!" XDD.


Nawet niespecjalnie się zdziwił, kiedy po kolejnym ataku kaszlu na bruku zalśniły czerwone koraliki krwi. Cięcie, choć niewprawne, zadano z dużą siłą... A sądząc po wstępujących na czoło kroplach potu i problemach z ostrym widzeniem, ostrze przezornie nasączono trucizną.

Usiłował dźwignąć się do góry, ale zaowocowało to tylko kolejnymi konwulsjami i przejmującym bólem w okolicy serca. Razjel odruchowo zwinął się w kłębek i zaklął w myślach.

"Już widzę ten monumentalny nagrobek... 'Tu spoczywa Razjel, Pan Tajemnic - zginął dźgnięty śmiertelnie przez głębiańskiego kieszonkowca podczas zabawy w przemytnika eliksirów. Cześć jego pamięci!'" wizję w lewym oku już stracił, prawe też powoli zasnuwało się mgłą. "Moment. Zapomnij o pomniku... Przecież nikt się nawet nie zorientuje, że to ja... Nawet nie wiedzą, gdzie mnie szukać a eliksir będzie trzymać przez następny tydzień... I vaya con Dios, cholera ciężka...Rozdziobią mnie harpie, wrony..." nawet by się z tego zaśmiał, ale ból był zbyt wielki.

To był jego mały, prywatny układ z Lucyferem - nowomianowany Władca Otchłani zgodził się na okazjonalne "pobyty naukowe" Razjela w kręgach piekielnych. Pod jednym warunkiem: Pan Tajemnic musi być absolutnie nierozpoznawalny i niewykrywalny jakąkolwiek metodą, alchemiczną czy magiczną. Skuszony perspektywą nieograniczonego dostępu do rzadkich głębiańskich specyfików, pracował dniem i nocą nad odpowiednim zestawem mikstur i talizmanów, dopóki nie osiągnął celu.

A teraz swojemu geniuszowi będzie dodatkowo zawdzięczał przedwczesne i niezwykle dyskretne zejście z tego świata.

"Miałem się dzisiaj... Spotkać z Rafałem... Chyba" przemknęło mu przez myśl, kiedy zdrętwiałymi pod wpływem trucizny palcami usiłował odnaleźć w fałdach szaty coś, co pomogłoby mu w cudowny sposób uratować skórę.

Ale to co odkrył - a raczej czego nie był w stanie odnaleźć - wprawiło go w przerażenie o wiele bardziej niż fakt, że umierał.

"Nie... Nie. Nie! To niemożliwe, to... Nie, nie mogę teraz umrzeć! To nie może... Nie może wpaść w cudze ręce!" myślał gorączkowo w momencie, gdy musnął zawieruszony kawałek dywanu. Z jękiem bólu zacisnął palce w pięść dookoła drogocennego skrawka materiału.

- Moc..! - wychrypiał ostatkiem sił, błagając w myślach by dotrzeć do kogoś, kto będzie w stanie mu pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
urzędnik


Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szóste Niebo
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:10, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Ej!!!! No i co dalej????!!!! Tak nie można!!!!! W najciekawszym momencie, no...!!!!! Tak się nie robi!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulela
Pani Regent


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:23, 25 Wrz 2010    Temat postu:

PROCENT!!! JA CIĘ ZAKATRUPIĘ! GDZIE DALSZA CZĘŚĆ?!?! *grzmi*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
37percent
Eon


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroźna Północ
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:25, 25 Wrz 2010    Temat postu:

HESUSMARIA! O____O" *chowa się pod stół* Co mnie podkusiło, żeby to wrzucać... Dalszej części póki co nie wymyśliłam, dajcie czas, nooooo! DX

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
urzędnik


Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szóste Niebo
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:38, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Ale już!!!!!!! <ryk>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ag
Eon


Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie spadają anioły
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:38, 25 Wrz 2010    Temat postu:

JAK MOŻESZ!!!!!! PRAWIE ZABIJAĆ MOJEGO UKOCHANEGO RAZJELKA I JESZCZE STWIERDZAĆ ŻE NIE WIESZ CO DALEJ???.... TAK SIĘ NIE ROBI.... ;(((((

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevermore
Eon


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka!

PostWysłany: Sob 22:42, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Razjel pojawi się w domu Pana Objawień i umrze w jego ramionach, po czym Gabriel z rozpaczy popełni samobójstwo. *stwierdza zajadając się czekoladowym batonikiem*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ag
Eon


Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie spadają anioły
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:42, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Nie. Nie, nie, nie. O.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin