.:: SATOR ::.

Asmodeus

według mnie Gabryś ma swego rodzaju żal do pana, on go kochał, wiernie mu służył, a tu nagle...bum i pan odszedł

Strzyga

Oj, tak, Misiek się rzeczywiście honorem unosił czasami, że ho ho, a może i bardziej! Smile

Lucyfer był oddany Panu, a zbuntował się raczej przeciwko innym aniołom, ustalającym porządek i hierarchię w Królestwie. No i chyba jednak przede wszystkim dlatego, że Samael go podpuścił.
Akurat Gabriel jest jedną z postaci u których najtrudniej znaleźć jakieś emocjonalne powiązania z Jasnością. Archanioł po prostu ma robotę i chce ją wykonywać jak najlepiej, tak, żeby ten cały burdel utrzymywał choć pozory porządku Smile

I trzeba przyznać, że Gabryś jest mimo wszystko pazerny na władzę. Zależy mu na Królestwie, martwi się o nie i stara się je bronić w miarę możliwości, ale pod tą całą otoczką kryje się lęk o własną przyszłość i stanowisko, a nie głęboka wiara i miłość do Pana. Nasz Gabryś jest paradoksalnie najbardziej ludzkim ze wszystkich aniołów.

Marcina

Ja odnoszę wrażenie, żę może to jest pazerność na władzę, ale dla mnie jakaś taka... pozytwyna. Mam wrażenie, że Gabryś kocha Królestwo, możę nawet bardziej niż Pana. Jego strach o przyszłość władzy to chyba bardziej poczucie (słuszne chyba), że bez niego to wszystko się rozleci.
Trochę mi się teraz skojarzył z Vetinarim.

Verso Black Rose

Bo nikt nie potrafiłby tak jak Gabryś utrzymać w ryzach Królestwa - i on to dobrze wie. Smile

Tylko czasami ma dosyć i marudzi, że musi się babrać w polityce, ale tak naprawdę nigdy nie zrezygnowałby ze stanowiska.

Strzyga

Bo, tak jak było powiedziane w "Żarnach Niebios" bodajże, on się babrze w tej polityce "Bardziej chcąc, niż nie chcąc". Jak słusznie zauważyła Marcina, Gabryś kocha Królestwo bardziej niż samego Pana, co w połączeniu z jego zdolnościami przywódczymi i chęcią rządzenia wszystkimi i wszystkim jest jak najbardziej pozytywne. Przykład właściwej osoby na właściwym miejscu. No bo co się stało, kiedy rządy przejęli Dubiel, Och i cała reszta, która nie radziła sobie z taką władzą? No wiadomo. Tragedia. A Gabryś sobie radzi.

Kesseg

Oj, moim zdaniem porównanie Gabrysia i Vetinariego jest dosyć nieszczęśliwe ; ) Hmm, byli by dobrym materiałem na charakterystykę porównawczą ;p

Strzyga

Kesseg

[link widoczny dla zalogowanych]

Masz rację, Strzygo. Idealne postacie nie mają racji bytu. Każdy z głównych bohaterów ma jakąś charakterystyczną wadę co czyni ich ciekawszymi i bardziej "żywymi" Smile

Marcina

Nawet ubóstwiany przez niektórych Rafaello ma wady Razz

A skojarzenie nasunęło mi się stąd, że tak jak AM bez Vetinariego, tak Królestwo nie działa już bez Gabrysia. Co do rang to jest fakt, na początku chyba stwierdza to Razjel, wymieniając te wszystkie tytuły. [Tak a propos, to dla mnie własnie Razjel jest najbardziej idealny ;P Mąż prawy, a nie płaczliwy Razz

]. Gabryś jest typowym politykiem z tą swoją teorią "dopuszczalnych strat". Poza tym ma jakąś dozę samokrytycyzmu, gdy gdzies zauważa, że może nie Pan oddalił się od nich, tylko oni od Pana...

Velveten

Marcina, ty się prosisz o baty... Very Happy

Gabryś to inteligentny anioł na odpowiednim stanowisku. Razjel mnie denerwuje, ale o tym mowa już była (te jego wszystkie tytuły! Poza tym to właśnie Razjel uczestniczył w większości machlojek typu przebrania Daimona. Poniekąd był winny śmierci cenzora, czyż nie tak..?) A Gabryś czasami ma dość, jak każdy. Przyznacie jednak, że jest szalenie odpowiedzialny i stara się ze wszystkich sił utrzymać dzieło Pana w ryzach. A to łatwe nie jest, jak już zdołaliśmy się przekonać...

Kesseg

Ja myślę, że Gabriel narzeka, żeby inni nie myśleli, że ma on tak super dobrze, choć jemu z pewnością władza bardzo odpowiada i nie mógłby już bez niej żyć.

Asmodeus

według mnie Gabryś zaszedł za daleko i gdyby ktoś spróbował wykopać go z jego stanowiska, nie tylko doszło by do wojny domowej gdyż wydałby się że Jasność odeszła, ale również samemu Gabrysiowi by się dostały niezłe baty za to.

A tak na marginesie, wy prowadzicie bezczelny offtop pod tytułem "jeżdżenie po bohaterach siewcy" w temacie "twój ULUBIONY bohater/postać"

Mnie tam się zda, że to dalej dyskusja na temat ulubionych bohaterów...
Marcina.

Strzyga

Marcina

Mnie się wydaje, że te cechy Razjela, które wymieniła Strzyga i to, że tyle robi, właściwie cały czas będąc na uboczu czy nie rzucając się w oczy to świadomy zabieg. Przecież przede wszystkim jest Panem Tajemnic, a to właśnie uwydatnia ten rys...

Strzyga

Oczywiście, że to nie rzucanie się w oczy to zabieg celowy. Przecież tacy właśnie powinni być magowie - samotnicy mający swoje sekrety. Ale właściwie napisałam o tych cechach dlatego, że rozmawialiśmy o wadach bohaterów - a u Razjela żadnej wady nie znalazłam.

Marcina

Wadą może być skrytość Razz

A poza tym ja po prostu go lubię i nie bedę na siłę w nim wad szukać! Very Happy

Asmodeus

wybacz Marcino ale ja za Razjelem nie przepadam, był za bardzo idealny, na wszystko miał odpowiedź, był nierealny,

Velveten

Zgadzam się, pojeździjmy teraz po Razjelu ku uciesze gawiedzi Very Happy

Był zbyt idealny, racja, zawsze nietykalny (przecież fałszywi regenci nie mogli mu nic zrobić, też to naciągane...), zawsze z umytymi do czysta łapskami po wszystkim i uśmiechem typu : o co ci facet chodzi, przecież to nie ja...

Już chyba pisałam, że on za dużo funkcji miał w Królestwie, gdyby zależało mu na władzy wysiodłałby Gabrysia w trymiga (czy mi się zdaje, czy sytuacja podobna do Lucia i Moda..?)

Asmodeus

ale w Głębi wszyscy wiedzieli że Asmodeuszek jest prawą ręką Lucyfera, a Razjel raczej nie był prawą ręką Gabrysia. z tego co pamiętam został on wciągnięty w tajemnicę, bo mógł stawać przed obliczem pana co też dla mnie jest dziwne

Strzyga

Bo Gabryś radził sobie sam i nie potrzebował prawej ręki. Ale Razjel był jego przyjacielem i często mu doradzał. A w tajemnicę zostali wciągnięci wszyscy, którzy mogli stawać przed obliczem Pana, więc nie wiem, co w tym dziwnego.