.:: SATOR ::.

Gamerin

Nazwijmy to intrygującym fragmentem który wprawia fanów w osłupienie i szok może to była zaplanowana akcja żeby nas jakoś podsycić jak ogień Wink

liczę ze będzie to dobra książka pomijając Lokiego i średnią scenę walki to sam bajer z kolejnym umieraniem był dość fajnie napisany ^^

No cóż Verso tak mi się jakoś w oko rzucił ten "Zwieracz" xD czasem warto się ponabijać xD

Verso Black Rose

Daimon umierał wcześniej już ze trzy razy, więc mnie jego umieranie już po prostu nie rusza. >.>
O! Gdyby tak nagle założył białą kurtkę i rzucił tekstem w stylu "życie jest piękne" - to by mnie zszokowało i sprawiło, że chciałabym przeczytać o co właściwie chodzi. ^^

Mi też się rzucił w oko chwilę później, on niezaprzeczalnie rzucał się w oczy, dlatego go poprawiłam, a teraz już sza. xP

Marcina

Hm, a ja chyba nie mam nawet siły tego czytać. Tak przejrzałam. Nudy.

Ludzie, co to będzie? *płacze rzewnie*

Strzyga

Gamerin

Ludzie nie bądźcie pesymistyczni no każda książka ma lepsze gorsze momenty no nie xD może akurat to był jeden z tych średnich xD

Marcina

...i akurat ten wybrali, by zaprezentować światu?

Gamerin

Może mają słaby gust xD

Issay

Nie żebym coś, ale na promocyjne fragmenty wybiera się właśnie te najmocniejsze kawałki książki...

Gamerin

No to tym razem im nie wyszło ^^"

Marcina

Albo to JEST najmocniejszy kawałek książki ;P
Ale muszę się nie zgodzić z jednym - jakkolwiek Loki tchnie plagiatem, to w cały tałatajstwie, które się plącze po Głębi, Limbo, Królestwie i Jasności wiesz gdzie jeszcze, nie robi na mnie wrażenia. Ot, kolejny gatunek, obok dżinów: "starzy bogowie" Very Happy

.
A co do ich pozycji w stosunku do Pana, to są, oczywiście mu podlegli Razz

A przez kogo stworzeni? Przypomina mi się motyw ze Świata Dysku - bóstwa istnieją, bo się w nie wierzy Wink

Gamerin

Liczmy na to że jednak są mocniejsze i bardziej efektowne kawałki lub bardziej wartościowe w fabule ale w sumie ogólnie nie jest źle ja tam źle tego nie osądzam ^^

O-Ren

Zostało czekać i cieszyć się nadchodzącą premierą! W końcu!! (Daimon zaczyna mi się podobać łehehe) Very Happy

Lukseja

No dobra, teraz ja.
Ludzie, a mi się ten fragment bardzo spodobał. Że Maja czytała Kłamcę to oczywiste. No i po ośmiu latach nie spodziewam się takiej samej pisarki, osobowości i wizji. I dobrze, bo teraz nie pasowałby mi dawny styl Kossakowskiej.
Mnie ten fragment się baaardzo spodobał. Poważnie. Zawsze uważałam, że w tym świecie inne bóstwa istnieją i pojawienie się ich musi być kwestią czasu.
A co do Twojego postu, Strzygo: parę lat temu powstał fanfik potterowski "Blemish". Dziewczyna jeszcze nie mogła znać treści wszystkich tomów, ale tak dobrze wczytała się w pottera, że przewidziałą pewne rzeczy, które nadejść miały dopiero potem. I opisała je w fanfiku.
Ja Siewcę naprawdę połknęłam, przełknęłam, zjadłam i kilka razy nim zwymiotowałam.
Nie dziwne, że mogę coś wyczuć, przewidzieć. Znam autorkę i jej styl. A że Siewcę rozumiem tak samo jak ona, to jestem pewna. Bo jak ją spotkałam kiedyś, to gadałyśmy i postaciach. I moje wnioski były bardzo podobne do jej wniosków.
Ale jak na razie "Zbieracz" bardzo mi się podoba:D

Strzyga

No to ja jednak jestem mniej optymistyczna. Tak samo jak Verso, na motyw Daimonowego umierania zareagowałam "cholera, znooowu?...".
Mieszanie bogów mi tak średnio pasuje. Ale najbardziej mnie zdziwiło, że się Daimon w pewnym sensie stoczył.

No dobra, po prostu miałam nadzieję, że na zachętę wrzucą jakiś fragment z archaniołami, Asmodeuszem, knuciem intryg i w ogóle będzie mruuu... A oni tu wyjechali z umierającym Daimonem. Znowu.

Lukseja

A ja właśnie nie jestem pewna, czy to jest śmierć. I tak samo jak ktośtam nade mną - uważam innych bogów za postacie jak dżiny. Poza tym, ja w normalnym życiu bardzo głęboko wierzę, że postacie się przeplatają, mitologie współistnieją obok siebie.

Verso Black Rose

Kesseg

Hmm, przeczytałem fragment i ani mnie on grzeje ani ziębi. Jedyny plus to umieszczenie akcji w SPC, choć pewnie i tak niewiele się o tych okolicach dowiemy, a szkoda, bo mnie one interesują xP
Dobra, poczekam, zobaczę... nie ma się czym ekscytować ;p

Lukseja

Ale Matko Głębio, jakie to męskie i normalnie nieumytym chłopem cuchnące, takie sexy... walki w Sferach Poza Czasem, seksowny Daimon na pewno z odsłoniętą klatą, do tego rudy Loki... Aaach! RAWR! Normalnie Edwardy jeden z drugim!
Po raz pierwszy w książkach Kossakowskiej zapachniało prawdziwie zakazaną dziedziną... krwią i normalnie zepsuciem... mwahahahaha.
Jeszcze niech Asmodeusz przestanie klejnoty we włosach nosić, a popełniam samobójstwo i dezerteruję do Limbo służyć któremuś z przystojniejszych koalicji jako pomywaczka podłóg.
Lepiej być pomywaczką podłóg Daimona Freya niż tegoroczną maturzystką!

Strzyga

Lukseja

A porównanie niepozytywne bo jednak lekko wyśmiewam styl Kossakowskiej.
Ta mhroczna walka... anioł i nordyckie bóstwo... nagie ciała... włosy na klacie... pot... cholera, niech ktoś jeszcze na widowni gryzie żywe gołębie dla podkreślenia własnej twardości.
Maja jednak czasami pisze tak, że łatwo ją wyśmiać. Albo to ja mam dzisiaj tak cyniczny nastrój...