Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

miejsce na nasze złostki dąsy i bąsy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 13:40, 06 Cze 2009    Temat postu:

To bardzo ciekawy wątek, ale offtop nam się zrobił. Proponuję kontynuować tę rozmowę w temacie "We śnie spadają anioły...".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 17:31, 06 Cze 2009    Temat postu:

no to ja powiem coś bardziej na temat

DRAŻNIĄ MNIE WAGI!! wszystkie od tych do ważenia siebie (łazienkowych) przez te u lekarzy skończywszy na tych do ważenia jedzenia (taką jedną dzisiaj zepsułam bo chciałam zważyć masło)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Eon


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 20:13, 10 Cze 2009    Temat postu:


Asmodeus napisał:
Strzygo to ile godzin powinien mieć dzień??

Dużo. Taka doba na 40 godzin to moje marzenie. Mogłabym 15 godzin przespać i nie mieć wyrzutów sumienia.
Rzecz właśnie w tym, że ja UWIELBIAM spać, ale jednocześnie denerwuje mnie to, jak bardzo jestem od snu zależna. Ja nie z tych osób, które mogą całą noc balować i funkcjonować następnego dnia normalnie. Tj., ja zaczynam wtedy funkcjonować na innych zasadach - niby dostaję kopa adrenaliny, ale jednocześnie kręci mi się w głowie, prawie nie czuję smaku, łatwo robi mi się słabo i nawet jeśli nie usypiam to ogarnia mnie takie straszne rozleniwienie... Czasem to nawet przyjemne, ale rzadko.
I jak nie prześpię przepisowych 7 godzin to padam na nos. A tego nie lubię. Dlatego uważam, że doba powinna być dłuższa, żebym mogła spać tyle, ile potrzebuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 21:33, 12 Cze 2009    Temat postu:

Jestemn sfrustrowana.
Jak wychodziłam z domu, było ładnie, po 10 minutach (do przystanku mam 15) byłam już zmoczona i zmarznięta. Jechałam coś załatwić, nie załatwiłam, bo 12 okazuje się że zamknięte. Poszłam do Matrasa i EMPIKa i nie dostałam książki której szukałam. Potem kupiłam inną, ale i tak się zezłościłam bo była droga. Zdecydowałam się też kupić płytę, do któej przymierzałam się od dłuższego czasu, bo miałą być fajna. Kupiłam, nie jest nawet w połowie tak fajna jak oczekiwałam. Wróciłam do domu, skonstatowałam, że nie mam w co się ubrać na jutrzejsze urodziny koleżanki. Następnie siadłam do "Wiedźmina" i okazało się, że utknęłam, co chwila Geralt umierał w męczarniach. Jest 21.29 a ja muszę iść piec ciastka, nie chce mi się. A jutro muszę wcześnie wstać, choć jest sobota, i jechać sprzątać u babci w ogródku, bo w niedzielę urządza przyjęcie. Na które będę musiała pojechać. W poniedziałek mam jazdy na 6 rano, bo tylko tak był termin, co oznacza, że będę musiała wstać o 4.30, żeby dojechać na miejsce. A w środę mam pierwszy egzamin z prawa jazdy i wiem, że obleję.

Niby nic, ale wszystko na raz. Szlag mnie trafia. Jak ktoś przeczzytał to, to podziwiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Velveten
Eon


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻARY
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 21:37, 12 Cze 2009    Temat postu:

Przeczytałam...I nie zazdroszczę. I współczuję też XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 22:35, 12 Cze 2009    Temat postu:


Marcina napisał:
Poszłam do Matrasa i EMPIKa i nie dostałam książki której szukałam.

Taaa... Ja ostatnio pojechałam po "Łups!" Pratchetta i nie było jej w Empiku, była ta jego inna nowa książka, ale jej nie kupiłam. Później się dowiedziałam, że "Łups!" jest w Matrasie, ale nie przyszło mi do głowy tam pójść. Razz Też się zirytowałam.


Cytat:
A w środę mam pierwszy egzamin z prawa jazdy i wiem, że obleję.

A może jednak nie? Będę trzymać kciuki!!


Cytat:
Jak ktoś przeczzytał to, to podziwiam...

Przeczytałam, przeżyłam, podziwiaj. Wink
Oj, Marcinko ma, współczuję Ci. buziak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Eon


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 22:41, 12 Cze 2009    Temat postu:

Też przeczytałam... Cóż można rzec - chyba nikt nie lubi takich nagromadzeń przykrości, ale i tak zdarzają się one nad podziw często. Ot, złośliwość losu. Można coś zrobić, jeśli nie po prostu przeczekać?
Ja jestem dziś koszmarnie zdenerwowana, ale to tak koszmarnie, że nawet pojęcia nie mam, od czego zacząć wyżalanie się... Więc chyba napiszę, jak sobie poukładam wszystko w głowie. A zaczęło się bardzo niewinnie - od prób uzyskania środków finansowych na The Sims 3. Simsy i tak mimo problemów kupiłam i to jedyna jasna strona dzisiejszego dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Đraven
anioł służebny


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 23:07, 12 Cze 2009    Temat postu:

A mnie frustruje najbardziej że chcę zrobić prawo jazdy a chwilowo nie mam nawet jak się zapisać na kurs -_-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Wto 23:10, 21 Lip 2009    Temat postu:

Tak dawno nikt nie pisał w tym temacie? Wow.

Jestem nieszczęśliwa, zdołowana, przeżywam kolejne załamanie nerwowe (musiałam ponownie uśmiechnąć się do ziołowej herbatki na uspokojenie).
Znowu dostałam w dupę (przepraszam za wyrażenie), czuję się oszukana, nikt mnie nie kocha, facet, na którym mi zależało, oświadczył mi, że woli jakąś inną, jestem samotna, wszyscy znajomi wyjechali, nawet na GG nie ma się do kogo odezwać, chce mi się płakać, zachowuję się jak emo, spełniają się moje koszmary... Masakra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Verso Black Rose
Eon


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. Skarania Boskiego 13/13
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 1:12, 22 Lip 2009    Temat postu:

Po pierwsze: Proszę Cię abyś nie używała zwrotu "nikt mnie nie kocha", bo on zabija wszelką radość. Wiem, bo w przeszłości stosowałam go dość często. Są ludzie którym na tobie zależy, a mówiąc coś takiego okazujesz im brak szacunku.
Po drugie: To zawsze boli kiedy ktoś nie odwzajemnia naszych uczuć, ale każdy ma wolną wolę i nie można nikogo zmusić do miłości. Ale broń Boże nie przestawaj wierzyć w to, że zasługujesz na szczęście!
Po trzecie: Chyba są lepsze sposoby na załamanie niż herbatka na uspokojenie. Ostatnio zaczęłam czytać "Na dobry dzień" ks. Kownackiego, albo dobre są też wykłady Ajahna Brahma, które można obejrzeć na YouTubie. Od tych dwóch panów bije tyle pozytywnej energii i radosnego spojrzenia na życie (przy jednoczesnym zrozumieniu, że ono nie jest i nigdy nie będzie idealne), że nie można się temu nie poddać. Albo spojrzyj za okno. Dostrzeż ludzi którzy są na około Ciebie. Oni też mają swoje problemy, oni też gonią za szczęściem, oni też popełniali błędy i przeżywali trudne chwile (choć nie każdy się do tego przyzna Wink). W takich emocjach jak smutek czy rozżalenie nie ma nic złego, każdy ich doświadcza i one są po to by coś sygnalizować. Ale jak wszystkie uczucia je także można zrozumieć i pozwolić, żeby odpłynęły i nie zatruwały nam dłużej życia. Aby móc iść na przód.
Po czwarte: Przesyłam Ci ciepły uścisk i moją wiarę w to, że wszystko będzie dobrze. Smile

Ale kończę. Czuję, że się czerwienię, bo zrobił się z tego mały wykład, a ja nie chcę wyjść na nie wiadomo kogo. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Śro 3:59, 22 Lip 2009    Temat postu:

Wow, jak moja siostra pięknie mówi... Ja tak nie umiem. W ogóle nic nie umiem, a przynajmniej takie wrażenie mnie nie opuszcza. Wahania nastroju i kryzys poczucia własnej wartości. Stwierdzam, że grać nie umiem, pisać nie umiem, prowadzić sesji nie umiem itd itd.
A do tego męczy mnie bezsenność -_-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:10, 22 Lip 2009    Temat postu:

Jacy wy jesteście nieszczęśliwi. Mój dziwny typ osobowości każe mi zawsze myśleć:"dramaty zostawmy maluczkim" i niczym, nawet śmiercią kogoś bliskiego potrafi się nie przejąć. Ale kiedy ktoś obok mnie jest nieszczęśliwy, jakoś zawsze mi go szkoda. Ładnie powiedziane, Verso. Z sensem i w ogóle. A Tobie Kaczuszko mogę powiedzieć, że jeśli miałabyś ochotę porozmawiać z kimś, kto niejedno gówno już w życiu rozwiązał i pełen jest współczucia, zapraszam. Ty, Kesseg masz dziwny dół z rodzaju; "chyba jest mi źle, ale też trochę nudno i bez emocji" co w sumie może być groźne. Nie będę ci też udzielać rad na walkę z bezsennością, bo nie wiem, jakie już stosujesz.
A sama mogę powiedzieć, że nie jestem nieszczęśliwa. Zakochał się we mnie cudowny, inteligentny facet, i nagle okazało się, że jestem pusta jak wydrążona muszla. Jałowa jak sucha ziemia. Choć go lubię, nie potrafię go pokochać i czuję też, że nie potrafię pokochać nikogo. Nienawidzę krzywdzić, więc dodatkowo jestem na siebie wściekła. Ale wiem, jak sobie radzić z tą sytuacją.
Tak czy siak postrzegam problemy jako okazje do naprawy i polepszenia życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Velveten
Eon


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŻARY
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 10:15, 22 Lip 2009    Temat postu:

Kaczucha, łepek do góry! Zawsze powtarzam, że faceci to zło konieczne, ale przejmować się nie należy!
Ponieważ sił mi brak na pocieszającą mowę (wryło mnie, Verso Razz) z powodu powrotu z chilloutu (seans filmów disneya przy piwie i pizzy), przesyłam najserdeczniejsze myśli jakie jestem w stanie z siebie wykrzesać po 4 godzinach snu Very Happy Trzymaj się wiatru! Very Happy i nie przejmuj się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 19:23, 22 Lip 2009    Temat postu:

Kaczuszko może nie powiem ci tak jak Velve że faceci to zło konieczne ale jeśli to ten koleś z Jasła to olej go ciepłym moczem. Faceci z Jasła mają to do siebie że są piep***** egoiści

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gamerin
Siewca Chaosu


Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHAOS...mym tronem...
Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Śro 20:49, 22 Lip 2009    Temat postu:

Jako forumowe odzwierciedlenie Chaosu i nie porządku powiem Ci Kaczuszko że pomimo że życie jest do dupy [niby że sorry Wink] to trza wstać spojrzeć w tył strzepać nie istniejący kurz z ramienia splunąć i z pogardą spojrzeć na to co było złe wypiąć się i pójść naprzód z wymuszonym na początku uśmiechem który z czasem stanie się szczery pójść w stronę przyszłości bo tam czeka na Ciebie coś nowego niezwykłego i trzeba w to wierzyć Wink też nie jedno przeżyłem i mówię Ci nie poddawaj się i trzymaj głowę wysoko a będzie dobrze <podchodzi przytula i klepie Kaczuszkę po plecach> [Asmo bez nerwów to tylko by pocieszyć adminkę w potrzebie ^^"]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 22:19, 22 Lip 2009    Temat postu:

Wow, widzę, że utworzyła się tu Grupa Wsparcia dla Kaczuszki. Very Happy Dziękuję, kochani jesteście! buziak


Verso napisał:
Proszę Cię abyś nie używała zwrotu "nikt mnie nie kocha", bo on zabija wszelką radość. Wiem, bo w przeszłości stosowałam go dość często. Są ludzie którym na tobie zależy, a mówiąc coś takiego okazujesz im brak szacunku.

Wiem. Masz rację, jest sporo ludzi, którzy mnie kochają (łącznie z facetem, na którym mi zależy i który powiedział mi, że mnie kocha "po przyjacielsku", phi...). Ale ja i tak używam tego zwrotu, aby wyrazić, jak bardzo beznadziejnie się czuję. Razz

Cytat:
To zawsze boli kiedy ktoś nie odwzajemnia naszych uczuć, ale każdy ma wolną wolę i nie można nikogo zmusić do miłości. Ale broń Boże nie przestawaj wierzyć w to, że zasługujesz na szczęście!

A boli chyba jeszcze bardziej, gdy kilka dni wcześniej twierdził, że odwzajemnia...
Nie wątpię, że zasługuję, choć z drugiej strony... zaczynam się zastanawiać, czy coś ze mną jest nie tak, czy co? Rolling Eyes

Cytat:
Chyba są lepsze sposoby na załamanie niż herbatka na uspokojenie.

No, nie wiem... Ja rok przeżyłam rozstanie z moim byłym chyba głównie dzięki herbatce ziołowej. Razz Ale dziękuję za inne rady i za uścisk! Smile


Kesseg napisał:
W ogóle nic nie umiem, a przynajmniej takie wrażenie mnie nie opuszcza.

Też tak czasem mam. Zwykle mi to przechodzi (a za jakiś czas znów wraca). Mam nadzieję, że Ty też się z tym uporasz i że już do Ciebie nie wróci.
Co do bezsenności - ja przez ostatnie trzy noce, żeby zasnąć, musiałam zastosować metodę "siedzieć i czytać książkę tak długo, aż nie będzie się tak zmęczonym, że się bezmyślnie padnie na łóżko i zaśnie". Czytałam do 3 w nocy. Razz

córka_lucyfera napisał:
A Tobie Kaczuszko mogę powiedzieć, że jeśli miałabyś ochotę porozmawiać z kimś, kto niejedno gówno już w życiu rozwiązał i pełen jest współczucia, zapraszam.

Dzięki, myślę, że się odezwę, ale chyba dopiero za 2 tygodnie, po powrocie z wakacji.

Cytat:
Tak czy siak postrzegam problemy jako okazje do naprawy i polepszenia życia.

Zazdroszczę Ci.

Asmo - tak, to ten z Jasła.

Velve, Gamerin - dzięki! buziak
Ale co do przyszłości, w której czeka "coś nowego i niezwykłego" - w te wakacje chyba już nic ciekawego się nie zdarzy, bu. Razz

I w ogóle - jadę z rodzicami na wieś na 2 tygodnie (miał ze mną jechać mój ukochany, lecz cóż...) i wynudzę się jak nigdy. Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gamerin
Siewca Chaosu


Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CHAOS...mym tronem...
Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Śro 22:42, 22 Lip 2009    Temat postu:

spoko nie bój się >.< wieś potrafi być zaskakująco ciekawa Very Happy
...no dobra nie jest xD ale coś chyba dasz radę wykombinować czuję że Twoja kreatywność coś wykombinuje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Czw 2:07, 23 Lip 2009    Temat postu:


Cytat:
Też tak czasem mam. Zwykle mi to przechodzi (a za jakiś czas znów wraca). Mam nadzieję, że Ty też się z tym uporasz i że już do Ciebie nie wróci.
Co do bezsenności - ja przez ostatnie trzy noce, żeby zasnąć, musiałam zastosować metodę "siedzieć i czytać książkę tak długo, aż nie będzie się tak zmęczonym, że się bezmyślnie padnie na łóżko i zaśnie". Czytałam do 3 w nocy. Razz

Też mam taką nadzieję. Co do sposobu na bezsenność - to na mnie nie działa. Do 3 skończyłbym książkę, zaczął następną i czytał aż do rana ze snu nici.


Cytat:

Ty, Kesseg masz dziwny dół z rodzaju; "chyba jest mi źle, ale też trochę nudno i bez emocji" co w sumie może być groźne. A sama mogę powiedzieć, że nie jestem nieszczęśliwa. Zakochał się we mnie cudowny, inteligentny facet, i nagle okazało się, że jestem pusta jak wydrążona muszla. Jałowa jak sucha ziemia. Choć go lubię, nie potrafię go pokochać i czuję też, że nie potrafię pokochać nikogo. Nienawidzę krzywdzić, więc dodatkowo jestem na siebie wściekła. Ale wiem, jak sobie radzić z tą sytuacją.

Mam coś podobnego, czuję brak trwałych "wyższych" emocji. Odczucia w normie, ale z uczuć to możecie liczyć jedynie na przywiązanie, niezobowiązującą przyjaźń w najlepszym razie. Jeśli ktoś, jak ja, musi się zastanawiać czy to co czuje można już nazwać miłością, to jest to już przynajmniej kłopotliwe : p Cóż, wierzę jednak, że miłości można się nauczyć i to daje mi jaką taką nadzieję. Dobra, dość tego duchowego ekshibicjonizmu -.-
Moim zdaniem bardzo trafnie określiłaś mój stan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:44, 23 Lip 2009    Temat postu:

bo psychologuję na co dzień. już umiem nawet ze słów na forum wyłapać pewne charakterystyczne uczucia i stany. Kess, to typowe dla twojego typu osobowości - mozg działa, ale emocje są trochę poza twoim zasięgiem. to straszne i okropne, po prostu.
Teraz piszę właśnie z komputera tego chłopaka. Siedzi obok mnie i widzi, co piszę. wie, co myślę. Może nawet wie, co czuję. A jesli wie, to niech mi powie, bo ja nie mam już pojęcia co czuję.
Pragnąć miłości i nie być do niej zdolnym? to mój problem.
A ty, Kess, jesli chcesz pogadać o czymś, to też pisz. Znam się na rożnych dziwnych fazach i problemach, nawet rozumiem, czego dotyczy twój.
Smile całusy i słowa wsparcia dla wszystkich cierpiących mocno i tych, co wydaje im się, że tylko lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 9:59, 03 Sie 2009    Temat postu:

Ojejejej, ale się tu porobiło...
Kaczusi pocieszać tu więcej nie będę, bo wyczerpaliście już wszystkie zdroworozsądkowe metory, a moje pocieszanie najczęściej sprowadza się do obsobaczenia faceta, który jest praprzyczyną doła... Very Happy To po pierwsze primo.
Po drugie primo, Kaczuszko, jeśli z Tobą miałoby być coś nie tak, to na mnie zabraknie ci określeń Wink Jak ci to zawsze powtarzam: "Ty coś przeżyłaś i ktoś cię kochał."
A po trzecie primo właśnie się dowiedziałam, że wszystko co czujemy jest guzik warte w gruncie rzeczy, ponieważ nieuchronnie mija. W piątek pożegnałam się "na zawsze" z przyjacielem, z kimś kogo kochałam trzy lata - i nic. Mam nastrój pt. "no, bywa". Przeszło mi. I dochodzę do wniosku, że szkoda tych wszystkich przelanych łez i innych desperacji, które były moim udziałem, jeśli w końcu wszystko "przechodzi".
Kaczuszko, tobie też przejdzie. I dlatego uważam, że to wszystko nic nie jest warte ;/

P.S. Co oczywiście nie zmienia faktu, że jakby nie przechodziło, to byłoby nie do zniesienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 7 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin