.:: SATOR ::.

Caspis

Strasznie drogo wychodzi wynajem mieszkań, ale za to bardzo łatwo o pracę na wakacje Smile

Miasto jak każde inne i przy bliższym poznaniu wcale nie takie duże. Prawda jest taka, że trzeba sobie przeznaczyć więcej czasu na dojazd.. ale to z granicach rozsądku. Chyba, że mieszka się po wschodniej stronie Wisły. Mieszkania tańsze, ale dojazd często bardzo trudny. Ja mam to szczęście mieszkać 2 min od stacji metra, co rozwiązuje wszystkie moje problemy ^^ Szukając mieszkania warto zorientować się przede wszystkim w komunikacji, czy jest dobra w sensie. I przede wszystkim poruszać się metrem i tramwajami, bo nie stoją w korkach Smile

A jak autobusami to najlepiej jakąś ekspresową linią Smile

Mi się tu dobrze żyje, bo dzielę mieszkanie z siostrą. A do tego większość moich znajomych też będzie tu studiować. Nie za daleko domu, raptem 2,5 h jazdy pociągiem. I dużo się dzieje w tym mieście. Jak się dobrze trafi, to można praktycznie codziennie spędzić gdzieś miło czas. N. przez całe wakacje grają jazz na starówce, za darmo Smile

Czy jest brudno... cóż, jest taka dzielnica tutaj - Bródno :] ale bez przesady, jest trochę zieleni, może nie tyle co w Białymstoku... Smile

oddychać się da bez problemów, zbytnich. Woda z kranu tylko nie za ciekawa, ale zawsze można znaleźć gdzieś na osiedlu studzienkę z czystą wodą za darmo. Fajnie, co? Smile

OFFTOP! O takie rzeczy pytać przez wiadomości prywatne albo zakładać odpowiednie tematy!

Kesseg

Caspis

Psieprasiam Kaczuszko, nie mogłam odmówić odpowiedzi =P
Kesseg - pić piwo bez towarzystwa? To alkoholizm. Nie posądzałam cię o to. Ja też piję ze znajomymi i tylko od święta, a że okazję zawsze można znaleźć... Very Happy

A wracając do Warszawy, ale będąc jak najbardziej w temacie kucharzenia - oczywiście sama gotuję cały czas, jeżeli coś jem Smile

Ewentualnie gotuje mi moa siostra, bo przez miesiąc wracała z pracy 2 godziny wcześniej ode mnie. Lubimy się krzątać po kuchni, a że nas nieraz leń dopada i po prostu zamawiamy pizzę... co w tym dziwnego po 8 godzinach pracy codziennie? =P
(nadal o gotowaniu, prawda?)

Strzyga

Jestem jak widać w mniejszości na forum, bo gotować umiem i uwielbiam.
A herbatę najbardziej lubię zieloną z dodatkiem pomarańczy i mandarynek, bo ma trochę delikatniejszy smak. Poza tym kiedyś będę musiała zrobić listę dziwnych herbat, które mam w szafce Smile

Kawę też lubię. Nie musi być z mlekiem, chociaż może, ale musi być słodka, przynajmniej trochę. Ostatnio wymieszałam kawę rozpuszczalną z czekoladą w proszku, zalałam wodą i jeszcze posłodziłam. I też było dobre.

Verso Black Rose

Ja naprawdę lubię herbatę... Ale jestem zbyt leniwa żeby ją sobie parzyć. XD

Strzygo czekam na tą listę. Very Happy

Ostatnio denerwuje mnie jak piję pepsi, albo colę bez plasterka cytryny. Wink

Strzyga

Z napojów niekoniecznie zdrowych najbardziej lubię Nestea. Zieloną Smile

A żeby zrobić listę herbat jestem za leniwa. W końcu i tak mama mnie zmusi, żebym zrobiła porządek i wywaliła puste pudełka, to wtedy sobie spiszę.

Asmodeus

ja i moja mama kochamy herbaty owocowe i piłyśmy już takie dziwne smaki że szok (to ona wybiera) ale głównie to kochamy porzeczkową

Verso Black Rose

Moja mama ma słabość do smaku malina-rabarbar.
A ja jednak mimo wszystko chyba preferuje czarną.

Dzisiaj piłam cytrynową herbatę z cukrem z naszego szkolnego automatu... I poparzyłam sobie język. -.-

Strzyga

Ja się boję herbat ze szkolnych automatów. Bo są straszne. I paskudne. I to w ogóle nie są herbaty.

seg

Ja uwielbiam kawę z automatu, jej smak pobudza pięć razy lepiej od kofeiny.

Verso Black Rose

Ja bym się czuła bezpieczniej przy takich automatach gdyby ktoś mi wytłumaczył gdzie ta cała herbata, kawa, czekolada jest przed wlaniem do kubeczka. o.o

seg

Pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć Wink

.

Zaraz idę odgrzewać pierogi. Powinienem chyba sie nauczyć przyrządzać potrawy nieco bardziej skomplikowane niż ryż z gotowym sosem...

Asmodeus

a ja sama zrobiłam dzisiaj spaghetti i sama robiłam sos było pyyycha

my mamy herbatkę malinową w automacie i jest całkiem ok, tylko od czasu do czasu zamiast herbaty jest sama woda

Marcina

Z automatu można pić wszystko poza "rosołkiem Winiary". Jest całkowicie niestrawny.
A herbata automatowa to taka zwykła herbata granulkowa (jak dla dzieci). Nie jest zła. Choć wolę czarną Wink

Verso Black Rose

Kaczuszk@

Herbatę z automatu lubię tak średnio, natomiast kocham gorącą czekoladę z automatu i gorącą kawę z podwójnym cukrem i śmietanką z automatu. Very Happy

Kiedyś kupiłam sobie gorące mleko z podwójnym cukrem - fuuuj! rzyg

A o rosołku Winiary z automatu nigdy jeszcze nie słyszałam. Razz

Generalnie nasz szkolny automat traktuję niczym dobre bóstwo. Mr. Green

Asmodeus

ja dzisiaj mój automat szkolny skopałam bo zjadł mi 50 groszy i nie dał herbaty ham

Strzyga

Mój kolega z klasy nazwał kiedyś na angielskim taki automat z sokami Tymbarku "Tymbark machine" i tak już zostało. Tymbark machine to fajna rzecz, szkoda tylko, że reszty nie wydaje i ostatnio połknęło mi 50 groszy reszty... Ale przynajmniej sok dostałam Smile

Neko

Macie szczęście u nas w szkole automat z puszkami nawet kasy czasem nie chce przyjąć. I co my mamy po wf-ie pić? Ale czasami można się załapać na darmową czekoladę lub kawę z drugiego automatu Very Happy

Verso Black Rose

Dla mnie Cherry Coke zawsze smakuje podstawówką, bo tam wszyscy śpieszyli się by ją kupić, bo najszybciej się kończyła.
I zawsze sprawdzaliśmy czy mamy kolorową plamkę na spodzie puszki. XD

A teraz nie wiedzieć czemu, może z racji szłu "zdrowej żywności", w tej szkole jest jakiś automat tylko z wodą i nestea. _-_