.:: SATOR ::.

Asmodeus

nie to nie SF
ale cóż po prostu nie chciałam wchodzić na inne tematy
a Caspis co mi się niby włączyło??
i może lepiej nie mów bo Abbadon cie zabije przez kabelek jeszcze i będzie szkoda

Abaddon

Przeczytałem Achaję. Książka wprost wybitna!!! Naprawdę warta przeczytania Wink

Lara Dorren

Wszyscy to chwalą, chyba też się zabiorę Smile

Abaddon

Tak... skończyłem Potop i stwierdziłem, że czas wrócić do Fabryki Słów. Wypożyczyłem sobie z biblioteki "Śmierć ma zapach szkarłatu" Andrzeja Zimniaka. Wybitne, polecam. Zbiór opowiadań, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo, każde zmusza do myślenia, wszędzie znajdziemy jakieś podteksty, symbole, analogie. Polecam! Pozycja, po którą należy sięgnąć Wink

Marcina

Ja się jakoś do Achai nie umiem przekonać...

Asmodeus

2 dni temu nadknęłam sie na książkę Neila Gaimana "Amerykańscy bogowie" i jestem zachwyco na polecam

Amon

Polecam książkę "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza, właśnie dziś ją przetrawiłam i czekam z niecierpliwością, kiedy Fabryka wyda drugi tom Smile

Bardzo dobrze mi się ją czytało, to takie trochę fantasy, trochę sf. Jak dla mnie świetne, choć z reguły sf unikam jak ognia...

Osobny temat o Grzędowiczu jest. Smile

Kaczuszk@

Asmodeus

a ja po raz 10 czytam "siewce" lol

Elspeth

Zabrałam się za Kroniki Wampirów...ale nikt nie chce mnie zasponsorować na kolejne części TT a tak bym chciała "Krew i Złoto" z Mariusem w roli głównej @_@

Caspis

Ja mam 4 pierwsze cześci (Wywiad, Lestat, Królowa Potępionych, Złodziej ciał), tylko ze w oryginale i w moim domu w Bialymstoku ;D Zapraszam =P

BTW: Mariusa to ja nie lubiłam, zbytnio.

Amon

A ja właśnie skończyłam ponownie czytać oba tomy "Kłamcy" Jabuba Ćwieka, o którym wspominał ktoś kilknaście postów temu... Jeśli ktoś jeszcze nie przeczytał książczek, to polecam... A jeśli kogoś przypadkiem zraził tom pierwszy, to zapewniam, że drugi jest lepszy. Ale mnie tam oba się piekielnie podobały Very Happy

Mam nadzieję że wierni czytelnicy dostaną kiedyś w swoje niegodne łapki kolejny tomik o słodkim kłamliwym Lokim i naszych drogich archaniołach :3

[edit] A skoro już jestem przy Ćwieku, to mogę polecić jeszcze jedną książkę jego autorstwa, którą dziś przeczytałam: "Liżąc ostrze". Ponoć to połączenie kryminału i horroru, ale fantastyka też jest. Nie jest to niestety humorystyczne jak mój kochany Kłamca, ale i tak wciągające Smile

Cantharella

---UWAGA POST ZAWIERA SPOILERY---
Skończyłam właśnie drugi tom A.D.XIII, więc nadszedł czas na małe podsumowanie całości.
Najpierw tom 1:
Co mnie zaskoczyło - czytam sobie wstęp co o aniołach wiadomo, tekst wciągający, jakby znajomy, a na końcu okazuje się, że wstęp napisała Kossakowska. Pierwszy plus. Dwa pierwsze opowiadania nie spodobały mi się (jakieś takie naturalistyczne i krwawe, zbyt dużo opisów wymyślnych tortur jakie bohaterowie aplikują grzesznikom Confused

), tematyka też odbiegałaby od Angel Fantasy, gdyby jedna jedyna osoba okazała sie aniołem, ale na samym końcu, więc mnie ta opowiastka nie przekonała. Dwa minusy. Dalej plus za opowiadanie Dębskiego, potem naprawdę świetne opowiadanie Białoręckiej ,,Angelidae", świetne żatry (np. fragment tegoż dzieła:
- Widocznie chodziło im o miłość bardziej... platoniczną? - wyraził ciche przypuszczenie Fanes.
- Platoniczną?
- Od Platona, no wiesz, taka bez seksu.
- Platon był idiotą - podsumował Eros z pogardą.)
<lol>
Kolejne trzy do przeczytania, aczkolwiek nie zachwycają, aż dochodzimy do Piekary i ,,Operacji Orfeusz". Bardzo byłam ciekawa co fajnego autor wymyśli i nie zawiodłam się. Plus za ,,Operację...". Następnie mamy ,,Łowcę", a konkretnie łowcę zbiegłych dusz, plus. Dwa ostatnie trochę dziwne ale do przeczytania. Czyli wychodzi na to, że opłaca się przeczytać Very Happy

Ok, tom 2:
Wstęp napisany przez Jacka Piekarę i Dominikę Repeczko (?). Wizje piekła, czyśćca i nieba w różnych kulturach. Trochę przydługie i nużące. Minus. Ale zaraz na dzieńdobry, jakby na rozbudzenie opowiadanie Kossakowskiej "Gringo" utrzymane w konwencji Siewcy (chociaż historia dzieje się na Ziemi), więc bardzo się ucieszyłam. Plus. A że bardzo mi się podobało daję kolejny plus. Może przytoczyć jakiś fragmencik dla spragnionych twórczości Kossakowskiej forumowiczów? Very Happy

,,Kolazonta - zrozumiał w nagłym przebłysku. Na wszystkie głębiańskie dziwki, mam teraz na głowie Aniołów Szału.(...)To nawet nie jest zwykła interwencja. Przysłaliby operacyjnych. Komando Szeol! To pieprzeni Aniołowie Szału, we własnych, szurniętych postaciach. Używana do najtajniejszych, najtrudniejszych akcji, najbardziej okrutna jednostka specjalna Królestwa. Po ich przejściu nie zostają nawet zgliszcza. Na Płomienne Jezioro! Jestem trupem! ", oraz:
,,- No pięknie - warknął. - Wyłazi się z takiej Głębi czy spod innego wilgotnego kamienia, robi burdel, że proszę siadać, a potem wujek Gabriel musi ratować dupę, tak?" Very Happy

Ok. następne opowiadania nie są już takie dobre, aczkolwiek warto przeczytać. Numer dwa, opowiadanie Frąca, dobre, lekkie i przyjemne (choć nie podoba mi się rola Gabriela), aczkolwiek plus. Dalej ,,Cichy dom" jak dla mnie trochę psychiczne i dziwne, nie wiem co o nim myśleć. Potem Piskorski, takie sobie, potem Ewa Mroczek i ,,Nicaron" - coś jak opętanie, dobre, plus. Następnie opowiadanie Jakuba Ćwieka, które mnie zachwyciło, ,,Newegwasu'u"nie wiem czy istnieje taka kategoria jak Indiańska Fantastyka (teraz już tak Very Happy

), wielki plus - muszę dodać, że ten kawałek twórczości Ćwieka skłoniło mnie do zakupienia Kłamcy (dziś wybieram sie do Empiku!), potem Cyran, nic szczególnego i dochodzimy do Kochańskiego - ,,Człowiek znikający", także opowiadanie miłe, lekkie i przyjemne, plusik. I w końcu: Iwona Nowak ,,Każdy ma swoje niebo", jeden wielki plus (szczególnie za pokaz anielskiego striptizu Very Happy

, to było dobre). Następne także dobre, Anny Kańtoch (jak można przegrać anioła w karty), plus i na końcu mamy ,,Cyrograf" Pilipiuka. Powiem jedno, nie czytałam wcześniej o Jakubie Wędrowyczu i opowiadanie mnie nie zachwyciło, jak ktoś lubi Wędrowycza to jest coś dla niego.
Wychodzi na to że teom 2 jest lepszy od poprzedniego (przynajmniej wg mnie) Very Happy

Hmm. trochę się rozpisałam Very Happy

Marcina

W tej chwili czytam "Wahadło Foucalta", Umberto Eco. Nie jest to fantastyka w ścisłym sensie, bo dzieje sie we współczesnym Paryżu ale miałam problem gdzie wrzucić tego posta Razz

Przez całą książkę przewija się kabała, symbolika cyfr i imion, a poza tym wspomnieni są Sophia i Jaldabaot, więc może ktoś jeszcze się zainteresuje Wink

Brethil

Ostatrnio odkrylam "Kłamcę" i "Kłamcę II. Boga marnotrawnego" Jakuba Ćwieka. I muszę powiedzieć, ze jestem zachwycona...

Poluję też na "Bohuna" Komudy, bo tematyka jest dla mnie szalenie interesująca.

Asmodeus

ja "Kłamce" J.Ćwieka uwielbiam już od dawna obie części chociaż pierwsza bardziej mi się podobała teraz czytam jego najnowszą książkę "Liżąc ostrze" kupiłam ja kilka miesięcy temu ale dopiero teraz ją czytam polecam jest dość brutalna lae ma ten typowy Ćwiekowy styl

Brethil

No, to jej też sobie poszukam i poczytam.

Ale najpierw "Bohuna" chce znaleść...

Asmodeus

pomimo iż na mojej cudownej półeczce stoją już 3 pozycje czekające w kolejce do przeczytania (w tym "kłamca 3") to mój chłopak (tak Asmo ma chłopaka) namawia mnie do poczytania książek Jacka Piekary. Może znacie coś tego autora (prócz historii Mordomerze)?

Kaczuszk@

Ostatnio przeczytałam "Baśń średniowieczną" Pawła Rochali. Powieść ta jest niedługa, lecz bardzo wciągająca, humorystyczna, pisana językiem stylizowanym trochę na średniowieczny i baśniowy (ale tylko trochę!). Naprawdę dobrze się ją czyta i można się nieźle uśmiać. Smile

Jej akcja toczy się w średniowiecznej Polsce, zaś głównymi bohaterami są dobry Czarownik i Diablica, która uciekła z piekła. Kilka scen rozgrywa się w piekle, jest też bitwa z aniołami, więc myślę, że ta książka Was zainteresuje. Smile

Teraz jestem w trakcie lektury "Arivalda z Wybrzeża" Jacka Piekary. Opowiadania sympatyczne, zabawne, ale na kolana mnie nie rzuciły.

Asmodeus

ja w sobotę kupiłam zbór opowiadać Jakuba Ćwieka"Gotuj z Papieżem" ciekawe pełne humoru opowiadania czasem wręcz wstrząsające ale naprawdę czyta się na jednym wdechu

Gamerin

Nie sobie kupiłaś tylko się na nią rzuciłaś to raz
dwa niemal mnie przy tym nie stratowałaś [strasznie wredne to było @@]
trzy wzięłaś ją bo Ci się okładka spodobała xD a dopiero po chwili spojrzałaś na autora i się okazało że to Ćwiek Razz

i dalej patrzcie "raz" i "dwa" xD