.:: SATOR ::.

Daimon Frey

Zapraszam do wyraźania swojej opini o tej ksiąźce.

Zaczynam się gubić... Ten post złożyłam z dwóch wysłanych po sobie wiadomości Daimona, ale czegoś mi tu jakby brakuje... Rolling Eyes

A tak na marginesie - Maćku, pisz staranniej, proszę!
Kaczuszk@

Oryginalna ? O_o ? Hahaha. Przepraszam, czytałaś moźe "Narnię" tudzieź "LoTR"?
Oczywiście, źe pani Rowling nie zźyna tak banalnie i głupio jak młody Paolini. ale ta ksiąźka posiada mniej własnych motywów, niź Ci się wydaje. Podaj mi jakiś motyw w Harrym, który uwaźasz za "Oryginalny" a ja znajdę ksiąźkę w której coś takiego, lub podobnego juź było?
Nie zaprzeczam, źe jest moźe kilka nowych pomysów lecz cała masa tych nieoryginalnych przygniata.Bez źadnych ogródek stworzył bym nową odnogę fantastyki dla ksiąźek takich jak Harry czy Eragon i nazwał bym tą odnogę "To juź czytałeś... u innego autora"
Czekam na krytykę Smile

Ave

Caspis

Dobra, może jestem dziwna, nie wiem... ale ja nie wypatruję w książkach od razu motywów ściągnietych z innych powieści, chyba, że naprawdę są widoczne (Daimonie, sam powiedziałeś, że Rowling nie żżynała głupio). Podoba mi się seria HP, jej fabuła, postaci.. dlatego to czytam. Jeśli naprawdę jest mało oryginalna, to czemu osiągnęła taki sukces? To się nazywa talent.

Kaczuszk@

Po pierwsze, w literaturze fantasy tak to już jest, że bardzo ciężko wymyślić coś nowego. W końcu większość autorów powtarza za klasykami. Okazuje się, iż wszystko już gdzieś było i nie da się tego uniknąć.
Po drugie, pierwszą część "Harry'ego Pottera" przeczytałam w czwartej klasie podstatówki i byłam niesamowicie rozczarowana tą powieścią. Dużo wcześniej czytałam pozycje takie jak "Hobbit", "Władca Pierścieni" czy "Opowieści z Narnii", które uważałam za genialne, natomiast "Harry...". Och, po prostu nie może się równać z wymienionymi przeze mnie wcześniej powieściami! Zdecydowanie brakuje mu... magii. Przynajmniej moim zdaniem. Niemniej poczytać lubię, bo lekkie i wciągające. Smile

Daimon Frey

Dlaczego? Bo dzisiejsza młodzieź(włączając dzieci) do ksiąźek czuje coś w rodzaju obrzydzenia, a jeśli coś jest modne to się to robi - proste. Panuje mania Harrego to się go czyta, a źe myśleć przy nim nie trzeba i wcześniej o fantastyce nie słyszało się wogóle no to okrzyknijmy to "kultową" ksiąźką, tak samo było z LoTR-em po wyprodukowaniu filmu, nie było osoby ktøra nie przeczytałaby Tolkiena. Nie chodzi mi o to, źe jeśli ktoś do swojej opowieści włączy np. Elfy to jest nieoryginalny, ale jeśli ktoś powtarza istniejące juź historie i gotowe pomysły zmieniając je na tyle by nie stały sie plagiatem, to juź denerwuje człowieka. Jest mnóstwo ksiąźek nadal się ukazujących, które są baardzo oryginalne i one powinny zyskać sławę, a nie pani Rowling, weżmy chociaź naszego Sapka, jego "Narrenturm" i "Boży Bojownicy" są oryginalne i ciekawe w swoim niepowtarzalnym stylu, ale po te ksiąźki mało kto wogole sięga(sorry za offtopic). Ja się nie doszukuje zźynania mnie ono po prostu bije w oczy Twisted Evil

Caspis

kontynuując offtopic - ja czytałam obie te książki (Narrenturm i Bożych...) i przyznam, że zdziwiło mnie to, że nikomu ze znanych mi osób się nie podobało. Jesteś jedyny, Daimon! No, i jestem jeszcze ja ;P
I powiem jeszcze jedno - ja na przykład też dopiero po filmie przeczytałam LotRa. Po seansie Drużyny Pierścienia się nakręciłam i przeczytałam całość. Potem nawet próbowałam przebrnąć przez Sillmarilion (przepraszam, jeśli źle napisałam), ale niestety ;P
Nadal myślę, że za dużo wkładacie emocji w tą kłótnię. Książkę się głównie czyta, jeśli Ci się podoba - świetnie, jeśli nie - trudno. Każda jest wyjątkowa, nawet jeśli jest "zżynana". Nie powinno się porównywać do siebie książek. Osobiście cieszę się, że w ogóle ktoś jeszcze spędza swój wolny czas przy książkach. Szczególnie fajnie, że są to dzieci, bo w nich nadzieja, prawda? Smile

Marcina

Przeczytałam "Władcę Pierścieni", "Hobbita", "Silmarilliom" oraz część "Niedokończonych Opowieści" na długo przed ukazaniem się filmu i jestem wierną fanką Tolkiena. Przeczytałam również "Opowieści z Narnii" i stwierdziłam, że Lewis nie jest moim ulubionym pisarzem, Ale trochę zbytnio offtopuję.
Uważam, że p. Rowling stworzyła dzieło oryginalne. Jak już pisałam, opiera się ona na mitach i legendach, jednak insynuacje Daimona uważam za równie bezpodstawne jak obszerny artykuł, udowadniający, że Rowling pisząc "Harrego Pottera" opierała się na ... "Panu Kleksie" Jana Brzechwy.

Błotko

hehe a ja czytałem kiedyś Włądcę i Pierścieni i gdzieś w pierwszym tomie Powrotu Króla stwierdziłem że nie chce mi sie dalej czytać Smile

ukrzyżujcie mnie Razz

ale Hobbit byłz tego wszystkiego najlepszy Smile

super sie go czytało Smile

Kaczuszk@

Litości - to nie jest temat o Tolkienie! Twisted Evil

<--- wściekła adminka

Daimon Frey

Niestety "Pana Kleksa" w szczegółach nie pamiętam, lecz mogę się założyć, że z niego też coś ściągneła Smile

Osobiście jak dla mnie książka może być kiczem dla wszytskich a mi może się podobać, ale Marcino czy nie denerwowałoby Cię gdybyś czytając jakąś książke mimowolnie kojarzyła ją z masą innych? Może za dużo czytam, nie wiem ale pani Rowling nie stworzyła niczego ORYGINALNEGO Twisted Evil

Marcina

Ja może nie będe dalej dyskutować na ten temat, bo musiałabym użyć słów co najmniej nieparlamentarnych, za co zapewne zostałabym zbanowana. A więc milczę Very Happy

I prawidłowo, bo nie chciałabym być zmuszona do zbanowania Cię. Smile

Kaczuszk@

Surin Atariel Teannar

Cóz, młodszą bedąc lubiłam HP, mam 5 części [w tym jedna w angielskim]. Ale wyrosłam, mozna to tak okreslić, jakoś nieszczególnie lubię w chwili obecnej. Poza tym, po szóstej części, z całym szacunkiem, ale pani Rowling chce zrobić krwaą rzeź pod koniec i to juz nie będzie dlas małych dzieci [tak, tak, Harry rośnie wraz z dziećmi] ale mimo wszystko, heh, zobaczymy.

Daimon Frey

Czyli brak argumentów Twisted Evil

Proszę mi tu trollingu nie uprawiać!
Kaczuszk@

seg

teh argumentz0rz!

1. Pierwsze części "Harry'ego Pottera" (pierwsza i druga, w mniejszym stopniu trzecia) to bardzo dobre, sprawnie napisane bajki z prostą fabułą i również prostymi postaciami, z którymi łatwo się identyfikować.
2. Od trzeciego tomu to ciekawa literatura, która ciągle ewoluuje - dzięki dobremu warsztatowi Rowling nie przeszkadzają drobne mankamenty, jak kopiowanie pewnych schematów czy nie do końca dopracowane postacie (zwłaszcza denerwujący Harry z "Czary Ognia").
3. Szósty tom - a właściwie już piąty - przyjmuje naprawdę ciekawą konwencję: ogólna fabułą jest mroczna i ponura, jednak przedstawione są głównie sceny swojskie i zwyczajne. Przy tym postacie ciągle ewoluują, podobnie jak styl Rowling. Szósty tom to naprawdę dobra powieść.
4.

Kaczuszk@

Lahtien

Harry potter to totalny kicz przeznaczony na masowa produkcje, uwazam ze ta ksiazka jest beznadziejna, malo inteligentna i tępa!!!!!!

Asmodeus

możecie mnie za to zabić (co po niektórzy) ale jakoś harry i jego przygody mnie nie interesują kiedyś przeczytałam pierwszy tom i mnie odtrąciło niewiem po co to czytałam chyba z nudów ale po tej lektórze niemogła czytać dalszych tomów zgadzam sie z Lahtien to jest zrobione dla mas dla kasy nic w harrym nie ma specjalnego...nie posiada on tego czaru

Caspis

Jeśli chodzi o "posiadanie czaru" - wydaje mi się, że miliony nie mogły się mylić ;D a tak naprawdę - cóż, to subiektywne odczucie. Ale zdziwiłaś mnie tym, że nie zaciekawił się HP. Większość krytyków przeczytała wszystkie części i tylko bluzga za "masową produkcję" czy "nieoryginalność/zżynanie". Jesteś pierwszą osobą, której naprawdę i szczerze Potter się nie podoba (Lahtien nie uwzględniam, bo jej krytyka jakoś do mnie nie przemawia.. bez obrazy). Normalnie - wow. Smile

Asmodeus

wiesz każdy ma swoje zdanie mnie harry odtrąca i dla mnie czaru nie ma ...ale serc krytyków też nie podbił, nie mówie że sie z nimi zgadzam bo krytycy są tacy że w każdej książce znajdą jakieś "ale"
milioną może ta książka sie podobać a mi, pojedyńczej jednostce NIE

Caspis

No i dobrze! Najważniejsze, żeby nie bać się wyrażać własnych poglądów.

Asmodeus

ale czasem trzeba trzymać język za zębami ... zwłaszcza gdy sie chce przedstawić swoje poglądy nauczycielce przed końcem roku szkolnego