Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Sesja "Trzepot skrzydeł motyla"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Wto 23:30, 08 Maj 2012    Temat postu:

W swoich licznych wędrówkach nigdy nie dotarłem do tej świątyni. Z reguły wszelakie przybytki tego typu omijałem szerokim łukiem, bo mimo tego, że nazywano mnie Głosem Bogów, ja sam do związku z bogami i jakiegoś szczególnego przywiązania do nich się nie poczuwałem. W milczeniu podziwiałem wnętrze i przysłuchiwałem się rozmowie prowadzonej przez Raenefa, no i oczywiście Lenę, która skorzystała z okazji, żeby wyrazić swoje poglądy na temat patrona świątyni.
Skrzywiłem się nieznacznie na pytanie o cenę. Po ostatnich doświadczeniach z fanaberiami Znajdującego jakoś nie byłem przekonany, czy wyjdziemy z tej świątyni w jednym kawałku. Ciekawe, czego może zechcieć kapłan. Nie wyglądamy na majętnych, więc opcja szczodrego datku na świątynię raczej nie wchodzi w grę. Jednak szanowny sługa boga choćby dla zasady czegoś od nas zechce. Zresztą nikt nie mówił, że to instytucja dobroczynna, pomagająca bezinteresownie strudzonym pielgrzymom. No cóż, zobaczymy czy gra jest warta świeczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Wto 23:32, 08 Maj 2012    Temat postu:

- Nigdy? - kapłan szczerze się zdumiał - Och, w takim razie... Sabalom jest patronem stanu szlacheckiego. Naucza, że jest on predysponowany do sprawowania władzy i posiada niezbywalne przywileje, ale musi dbać o ład społeczny i rozwój kulturalny, naukowy... - kapłan zamachał ramionami - Sama rozumiesz.
- Hmm, tak... Jest też panem nocy i śmierci. Do niego wznoszą modły ci, którzy praktykują mroczną stronę sztuk tajemnych. Sabalom naucza, że czarna magia czy nekromancja nie są czymś z gruntu złym. Są niebezpieczne, to prawda, ale mogą być też wykorzystane z pożytkiem dla społeczeństwa.
- Z kwestii praktycznych: nasz kościół pomaga... hmm... utemperować czarnych magów, którzy stają się społecznie szkodliwi i niebezpieczni. Ponadto prowadzimy program, który ma na celu integrację społeczną istot z ras powszechnie uważanych za "czyste zło" jak wampiry, mroczne elfy, orkowie, diabelstwa czy świadomi nieumarli.

- Oczywiście. W zamian za odpowiedni datek na rzecz kościoła z przyjemnością zaopatrzymy was w każdą ilość tych specyfików. - odparł kapłan.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Wto 23:49, 08 Maj 2012    Temat postu:

-Przepraszam za porównanie ale jeżeli dobrze rozumiem to jesteście czymś w rodzaju przeciwieństwa inkwizycji, tak? Uczycie te istoty, które inkwizytorzy posłaliby na śmierć. Ale czy to znaczy, że gdzieś tu w świątyni albo w jej pobliżu są wampiry i inni nieumarli?-zadrżałam na samą myśl- Bo muszę przyznać, że trochę się ich boję... Naprawdę macie sposoby żeby były niegroźne? Nie jestem obeznana z tym tematem ale wydaje mi się, że na przykład wampir musi pić ludzką krew żeby przeżyć. Pii jest nietoperzem-wampirem-tu wskazałam na zwierzątko kręcące się w pobliżu- i wyrusza na polowanie co noc. Jak sobie z tym radzicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Wto 23:58, 08 Maj 2012    Temat postu:

- A jaki byłby odpowiedni datek? -Spytałem myśląc o naszych szczupłych funduszach. - Ja wiem, że popularne jest co łaska, ale my niestety jesteśmy raczej niezamożni. Zwłaszcza w porównaniu z waszymi wiernymi. A nie chciałbym urazić was w żaden sposób zbyt małą ofiarą. - W myślach modliłem się o nie podanie zbyt wysokiej kwoty. - Ewentualnie, może możemy pomoc świątyni w inny sposób?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Śro 0:55, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Wto 23:59, 08 Maj 2012    Temat postu:

- Można powiedzieć, że cel nasz i inkwizycji jest podobny, ale dążymy do niego przeciwnymi drogami. Oni pragną jednolitego, "czystego" społeczeństwa, by zaś dążymy do zrozumienia, akceptacji i współpracy...
- Owszem, są tutaj, ale nie bój się. Nic ci nie grozi. - zapewnił.
- Chyba się nie zrozumieliśmy. My nie czynimy ich niegroźnymi. My wypracowujemy kompromis. Na przykład wampiry, jak słusznie zauważyłaś, potrzebują pić krew... ale nie muszą przy tym zabijać. Pewnie cię to zdziwi, może nawet przerazi i oburzy, ale są ludzie, którzy zgadzają się być... krwiodawcami. Czasem dla korzyści materialnych, czasem dla czystej przyjemności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 0:04, 09 Maj 2012    Temat postu:

Bezwiednie złapałam się za szyję
-Przyjemności?! Jak ugryzienie i utrata krwi mogą być przyjemne? Przecież to chyba boli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Śro 0:12, 09 Maj 2012    Temat postu:

- Och, tylko trochę, na początku - odparł szybko kapłan - Tak naprawdę, wbrew popularnemu wyobrażeniu, ukąszenie wampira jest równie przyjemne dla obu stron... to niemal ekstatyczne wrażenie. - powiedział ze szczerym przekonaniem, zupełnie... jakby znał to z własnego doświadczenia?
- Były nawet przypadki... uzależnienia. Dla kilku krwiodawców musieliśmy przygotować... odwyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 0:24, 09 Maj 2012    Temat postu:

Wiedziałam, że z nim jest coś nie tak! Wyglądało na to, że jednak to nie wampir a człowiek, którego wampiry gryzły. Sądząc po jego minie pewnie nie raz. Czemu ja mam takie szczęście, ze z kim rozmawiam to nie dość, że mężczyzna to jeszcze jakiś dziwny?
-Och- chciałam tylko przerwać ciszę i zmusić się do nie cofnięcia się od kapłana. Co ja mam mu teraz powiedzieć?- nie wiedziałam o tym. Ale ja bym chyba nie chciała być... krwiodawcą. Jednak oddawanie komuś mojej krwi jakoś do mnie nie przemawia. A czy nie zdarzały się przypadki, że wampir zabił swojego krwiodawcę? Albo, że taki człowiek oddawał krew za często i umierał z wycieńczenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Śro 10:57, 09 Maj 2012    Temat postu:

- Na przestrzeni historii zapewne nie udało się uniknąć takich wypadków. - przyznał smutno kapłan - Jednakże ja osobiście nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem. Nie sądzę, by były powody do obaw, ale oczywiście nikogo nie zmuszamy do działania wbrew jego woli...

- Cena zależy od tego jak duży zapas tych specyfików jest wam potrzebny - odpowiedział kapłan - Prawdę powiedziawszy nie słyszałem wcale o pojawieniu się upiorów w tej części Zatoki. Można wiedzieć dokąd się wybieracie? - zainteresował się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 20:51, 09 Maj 2012    Temat postu:

- Specyfików potrzeba nam na trzy upiory. Co zaś tyczy się celu naszej podróży to, z tego co wiem, jest ono *pod* zatoką. Nie znam bliższych szczegółów poza tym, że wejścia pilnują upiory. - Postanowiłem powiedzieć kapłanowi część prawdy. Myślę, że nie zaszkodzi, a zawsze może pomóc... Zerknąłem przy okazji czy przeor skończył już z Blahem i jego mieczami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Śro 21:20, 09 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 22:22, 09 Maj 2012    Temat postu:

Trzymałam się na uboczu - znałam już tę świątynię i chociaż idea akceptacji dla wampirów i innych diabelstw raczej mi się podobała, nie przepadałam za mrocznym wnętrzem oraz kapłanami, którzy za punkt honoru wybierali sobie podchodzenie do gościa od najmniej spodziewanej strony. Poza tym nie mogłam nie zastanawiać się, czy nie jest jak w tej bajce, w której wilki prosiły owce o tolerancję. Jak się to dla owiec kończyło, chyba nie muszę mówić...
Dobiegły mnie strzępki rozmowy prowadzonej przez Raenefa i zaniepokoiłam się - wolałabym, żeby nie zdradził zbyt wiele na temat naszego celu kapłanom. Podejrzewam, że mieliby coś przeciwko budzeniu Znającej Dni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 22:55, 09 Maj 2012    Temat postu:

-Aha. To dobrze-przyznałam niezbyt odkrywczo- ja się jednak dalej boję. Ale skoro niektórym ludziom to odpowiada to ich wola-uśmiechnęłam się słabo. Naprawdę było mi słabo. Nie wiedziałam czy od tej rozmowy czy atmosfery świątyni-proszę mi wybaczyć ale nie najlepiej się czuję. Miło się rozmawiało ale pójdę już, dobrze?-miałam nadzieję, że nie nie będzie mi chciał sam pomóc. Już widziałam te metody leczenia krwią wampirów albo naskórkiem zombie czy innym paskudztwem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Czw 18:43, 10 Maj 2012    Temat postu:

Lena nie niepokojona opuściła świątynię.

Kapłan rozmawiający z Raenefem zapewnił, że zobaczy co da się zrobić i ruszył w kierunku głównego ołtarza, gdzie przeor odprawiał właśnie jakiś obrzęd nad mieczami Blaha. Wyglądało, że potrwa to jeszcze przez chwilę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 19:07, 10 Maj 2012    Temat postu:

-Mam nadzieję, że czegoś się dowiem. - Mruknąłem do siebie. Widząc, że zaklinanie mieczy jeszcze potrwa, postanowiłem skorzystać z okazji i dokończyć zwiedzanie świątyni. Podziwiając malowidła zbliżyłem się do Cosimo, który również zachwycał się kunsztem twórców kościola.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Czw 20:46, 10 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 22:08, 10 Maj 2012    Temat postu:

Uff udało się. W końcu wyszłam z tego budynku i odetchnęłam głęboko. Aż się zdziwiłam jak ciepło i jasno jest na zewnątrz w porównaniu z atmosferą świątyni. Postanowiłam poczekać na panią Liannę i resztę gdzieś w pobliżu. Z moim szczęściem jeżeli odejdę gdzieś dalej to się zgubię, a przecież nie wrócę do środka. Ruszyłam na poszukiwania jakiejś ławki czy czegoś podobnego żeby usiąść i odpocząć.
-Chodź Pii. Idziemy poszukać czegoś do siedzenia-powiedziałam do nietoperza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piekielni
zarządca Domu


Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:30, 11 Maj 2012    Temat postu:

Piekło zaciekawione podeszło do kapłana mającego zająć się sprawą piasku i ukłoniło się z szacunkiem.
- Wybacz Panie, jeśli przeszkadzamy, ale jak to jest z tą pobłogosławioną solą? Ją się święci raz do roku i jest tego stały zapas, czy zależnie od potrzeb się ją święci? A jeżeli tak, to czy nie moglibyśmy tego zobaczyć?.... Oczywiście, jeśli nie jest to zabronione? - pytała Piekielna tonem sugerującym, że to tak wspaniała i ważna wiadomość, że się bez niej nie obejdzie.
- Wybacz Panie, jeśli moja siostra uraziła cię swym nadmiernym entuzjazmem - wtrącił się Piekielny tonem dobrze obytego starszego braciszka, uciszając siostrę groźnym spojrzeniem - zapewniam, że nie chciała nikogo urazić, po prostu strasznie nas fascynują religie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merkavoth
Świetlisty


Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 4 niebo

PostWysłany: Pią 9:34, 11 Maj 2012    Temat postu:

Tymczasem, w innej części zatoki, pewien skryba zapadł w sen zimowy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Pią 14:09, 11 Maj 2012    Temat postu:

- Zainteresowanie godne pochwały. Sól i wodę święcimy, gdy jest taka konieczność, chociaż zwykle posiadamy też ich niewielki zapas, tak na wszelki wypadek. - wyjaśnił łagodnie kapłan - Zwykle obrzędy tego typu przeprowadzamy bez publiczności, ale nie widzę bez przeszkód, byście w ciszy i spokoju obserwowali. Uprzedzam jednak, że jeśli spodziewacie się fajerwerków, to będziecie rozczarowani.
Kapłan miał rację. Obrzęd poświęcenia składał się ze złożenia fiolek z wodą i woreczków z solą na jednym z bocznych ołtarzu i długiej, cichej modlitwie. Gdy było już po wszystkim sól i woda lekko błyszczały, ale to wszystko.

Tymczasem przeor skończył błogosławić broń Blaha. Błękitny ork podziękował i ukłonił się a następnie dołączył do Raenefa, Cosimo i Lianny.
- Blah jest gotowy. - oświadczył przyciszonym głosem.

Przy świątyni znajdował się ogród, w którym dominowały nie kwiaty lecz starannie przycięte krzewy oraz posągi różnych rozmiarów. Były tam i ławki na których można było odpocząć. Lena skierowała się do najbliższej... a tam już ktoś siedział.
Była to szczupła dziewczyna mniej więcej w jej wieku. Miała sympatyczną twarz a jej różowe włosy opadały falami na ramiona. Jej lewe oko zakrywała opaska ozdobiona motywem spirali. Nosiła przykrótki kubraczek odsłaniający brzuch, krótkie spodenki i ciężkie buty.
- Hej! - zamachała do Leny - Cześć, jestem Diana In'Kamen, ale możesz mówić do mnie Pipi. Możesz też nadać mi inne imię. Pewnie nie przyjmie się na dłuższą metę, ale zawsze będę mogła je ususzyć i schować do pudełka. - uśmiechnęła się szeroko - Wyglądasz tak jakoś blado... wystraszyły cię straszności ponurej świątyni? Moja babcia zawsze mnie uczyła, ze trzeba śmiać się strasznościom w twarz, bo wtedy tracą swoją straszność i przestają być strasznościami. A kiedy straszność przestaje być strasznością, to czym jest? - podrapała się po brodzie - Tak czy inaczej nie powinnaś się tym tak przejmować. Też sądzisz, że ta świątynia mogłaby skorzystać na przystrojeniu jej balonami? I serpentynami! A jakby dodać reflektory i kulę dyskotekową to można by zrobić wspaniała imprezkę! - dziewczyna wstała i zaczęła tańczyć, nie przestając jednak mówić - Pewnie nie rozumiesz połowy z tego, co właśnie powiedziałam... nie szkodzi, Nycia zrozumie... oczywiście nie wiesz kim jest Nycia, też nie szkodzi... - różowowłosa zachichotała radośnie - Co ty na to, żeby pójść po twoich przyjaciół i ruszyć w dalszą podróż? Czas najwyższy, bo skrybowie zapadają już w sen zimowy. - zaśmiała się znowu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kesseg dnia Pią 15:05, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piekielni
zarządca Domu


Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:14, 11 Maj 2012    Temat postu:

Piekielni przyglądali się obrzędowi cichutko, ale w ogromnym skupieniu. Naprawdę fascynowało ich to. Nie, wbrew pozorom nie zamierzali obrobić świątyni z soli i wody. Nie byli przecież głupi - wiedzieli, że świątynie to ostatnie miejsca, które można okradać. Nawet jak złoto złazi ze ścian płatami. Bo cena za to może być zbyt wysoka. Przesadnie bogobojni nie byli, ale jakby nie patrzyć, gadali z Wiatrem. Co było wystarczającym dowodem na to, że "Istoty wyższe" istnieją i trzeba na nie uważać. Przyświecał im inny cel, który osiągnęli niemal w zupełności. Musieli jeszcze tylko pokombinować nad sześcioma słowami, które były zbyt cicho, żeby móc wyświęcać samemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 22:55, 11 Maj 2012    Temat postu:

Nie zrozumiałam ani połowy z tego co mówiła ta dziwna dziewczyna. Pewnie nawet gdybym rozumiała o co jej chodzi to pogubiłabym się w tym potoku słów. Nie wiedziałam co odpowiedzieć więc tylko zgodziłam się na jej propozycję.
-Dobrze, chodźmy. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Jestem Lena-dodałam chociaż coś mi mówiło, że ona już to wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 33 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin