Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Sesja "Trzepot skrzydeł motyla"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:09, 31 Mar 2012    Temat postu:

Jestem spokojny, jestem spokojny, niczym się nie stresuję. A najmniej obecnością wojsk cesarskich plączących się po mieście, która, jak pewnie słusznie domyśliła się Lena, ma coś wspólnego ze Znajdującym... Nie wcale mnie to nie rusza. "Sunio spokój, żadnego podpalania okolicy" pomyślałem do węża. Ciekawe, jakby pani Amelia zareagowała gdybym go i pozostałe wypuścił do kominka? Mógłbym wtedy trochę odetchnąć, a nie skupiać na całkowitej kontroli... Na pewno byłoby to korzystne, bo autotrening uspokajający zaczyna słabnąć. A wolę nie wybuchnąć przy strażach... Ryzyko byłoby zbyt duże. Trudno puszczamy maluchy...
- Pani Amelio, niech pani się nie denerwuje, ale już dłużej nie dam rady. One muszą popełzać. A ja odetchnąć. - Mówiąc to wypuściłem węże do kominka i osłabiłem kontrolę mocy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 21:29, 31 Mar 2012    Temat postu:

Pani Amelia widząc ogniste węże wypełzające z rękawów Raenefa najpierw krzyknęła rozdzierająco a chwilę potem straciła przytomność...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:57, 31 Mar 2012    Temat postu:

Chaos zapanował gdy tylko weszliśmy do domu Amelii. Pojawienie się cesarskich wojsk bardzo mnie zaniepokoiło - oczywiście pierwszym, co przyszło mi do głowy, była możliwość, że zapytają Znającego o medalion, o miejsce, w którym znajduje się Znająca Dni albo o Syriusza. Z tych trzech rzeczy cesarz widział na oczy chyba tylko medalion... Choć wątpiłam, żeby zamierzał osobiście nadstawiać karku i płacić cenę, pewnie wyśle jakąś ofiarę. W każdym razie jeżeli mamy rację i medalion jest w posiadaniu Ani, musimy go jak najszybciej odzyskać. Wtedy przynajmniej NA PEWNO szybko zmieni miejsce, w którym się znajduje. Z drugiej strony Ania z opowieści Raenefa nie wyglądała na taką, co to będzie chętnie współpracowała z rządem. Tak czy inaczej, trzeba jak najszybciej wyruszać... W momencie kiedy o tym pomyślałam, dwie rzeczy wydarzyły się równocześnie: ja zobaczyłam węże Rafiego wpełzające do kominka, zaś Amelia urwała swój wywód, krzyknęła zdławionym głosem i runęła na ziemię. Co było dowodem, że też je ujrzała.

- Lena, pomóż mi proszę - poleciłam i wspólnymi siłami ułożyłyśmy Amelię na łóżku. Na szczęście moja przyjaciółka szybko odzyskała przytomność - zapewne ciekawość nie pozwoliła jej leżeć dłużej w nieświadomości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 22:09, 31 Mar 2012    Temat postu:

- Co to za piekielne sztuczki?! - zapytała Amelia, odzyskawszy przytomność - Lianno, kogo ty sprowadziłaś pod mój dach? - w jej głosie był wyrzut.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:28, 31 Mar 2012    Temat postu:

Westchnęłam - wiedziałam, że teraz będzie nieco gadania i krzyku. Ale z drugiej strony nie dało się ukryć, że sprowadziłam ich wszystkich (z nietoperzem i gadającym miśkiem włącznie) pod jej dach, a ona przyjęła nas wszystkich gościnnie. Należały jej się wyjaśnienia.
- Amelio, daję słowo honoru, że wszystkie obecne pod tym dachem osoby są ci wdzięczne za udzielenie schronienia i nie chcemy sprawić ci kłopotu - powiedziałam, modląc się, żeby Lena ukryła nietoperza i gadającego miśka. - Raenef jest półdemonem, skradziono mu amulet i to dlatego wygląda, jak wygląda. Potrzebuje teraz pomocy bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ dopiero uczy się panować nad swoimi mocami, a sama wiesz, jacy są ludzie - powiedziałam, mając nadzieję, że do Amelii przemówi postawienie jej ciut wyżej nad "ludźmi" - Jeszcze dzisiaj musimy ruszyć w drogę, mamy nadzieję, że uda nam się odzyskać jego amulet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:28, 31 Mar 2012    Temat postu:

-Pani Amelio proszę się nie denerwować!-zaczęłam jak tylko pani Lianna skończyła mówić.- Ja wiem, że on wygląda dziwnie. Też byłam zszokowana, proszę mi wierzyć. Rozumiem, że węże na ramionach są dziwne ale to nie jego wina, że jest kim jest. Proszę pamiętać że to tylko młody chłopak ten sam który tu odpoczywał wcześniej. Będzie pani bardzo wdzięczny za zrozumienie.-nawijałam jak nakręcona. I ostateczny cios- I na pewno miał dużo przygód o których mógłby pani opowiedzieć. W czasie naszej wyprawy się od nas odłączył i nie wiemy dokładnie jak to się stało, że się przemienił. Nie było czasu na szczegóły a mogą byc bardzo ważne. Tylko on może o tym opowiedzieć-no dobra powiedział nam chyba wszystko co powinniśmy wiedzieć ale za nocleg może powiedzieć jeszcze raz- Pani tak wspaniała i dobra osoba która wspomaga potrzebujących na pewno to zrozumie!-zamilkłam w oczekiwaniu na jej reakcję na mój słowotok i wypowiedź pani Lianny

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nycia dnia Sob 22:33, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 22:45, 31 Mar 2012    Temat postu:

- Ale półdemon?! - pani Amelia wciąż nie mogła wyjść z szoku - A co jeśli wojsko go złapie z... tym czymś? - wskazała wijące się w kominku ogniste węże - Mogą go wysłać na sąd inkwizycyjny! I was za pomaganie mu! I mnie, za dawanie mu schronienia! Foenno, miej ten dom w opiece! - wzniosła oczy ku górze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:46, 31 Mar 2012    Temat postu:

- Pani Amelio one są oswojone i nikomu nie zrobią krzywdy. Pozwolę je sobie pani przedstawić. To Sunio, Niunio, Runio. I jedyna samiczka w grupie - Tunio. - Powiedziałem, po kolei je podnosząc. Runia musiałem przyhamować, bo chciał się do pani Amelii przytulić. Mogło to zostać niezbyt dobrze odebrane. Lub skończyć się tragicznie - zatuleniem go na śmierć...- A kiedy się kontroluję to wszystkie, poza Suniem, znikają. Ale ponieważ wiem, że pani mogę ufać to postanowiłem trochę odpocząć od tej ciągłej koncentracji. Jeżeli zaś chodzi o historię związaną z moim obecnym stanem, to pozwolę sobie ją na razie tylko streścić, gdyż, niestety, czas nas dość mocno goni. Musimy bowiem dotrzeć do Baerlod przed północą. Właśnie żeby odzyskać mój ogranicznik mocy. I być może amulet, którego szuka pani Lianna.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Sob 23:17, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 23:36, 31 Mar 2012    Temat postu:

- Tak, tak... - kobieta zdawała się wciąż nie ogarniać całości sytuacji - wyjazd do Baerlod?! Nie w takim stanie, nie pozwalam! - oburzyła się - Najpierw musicie się wszyscy umyć, przebrać i najeść! Wcześniej was nie wypuszczę! A jeśli znów uciekniecie przez okno, to możecie się tu więcej ie pokazywać, Faiwri mi świadkiem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:53, 31 Mar 2012    Temat postu:

-Pani Amelio- zwróciłam się do lekko zszokowanej jeszcze kobiety- nie ma pani może gdzieś jakiejś starej dużej torby która nie jest już pani potrzebna? Albo nie wie pani gdzie można kupić takie torby tutaj w mieście?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:57, 31 Mar 2012    Temat postu:

- A skoro już by pani szukała torby, to może znajdzie się jakiś płaszcz, również niepotrzebny. - Skorzystałem z tego, że Lena zapytała pierwsza. Samemu byłoby mi troch głupio zaczynać ten temat. A płaszcz myślę, że się bardzo przyda. Zwłaszcza, ża pani Amelia wspominała coś o inkwizycji. Właściwie teraz myśląc, czemu nikt mi nie wspominał o takim zagrożeniu jak opuszczałem klasztor? Ciekawe...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Nie 0:14, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 23:58, 31 Mar 2012    Temat postu:

Amelia stanęła na wysokości zadania i muszę przyznać, że byłam z niej dumna. Kąpiel, zmiana ubrań (cudowna Amelia pożyczyła mi swoją starą sukienkę i jeszcze szybko dostosowała ją do moich rozmiarów) i posiłek zrobiły mi znakomicie, poczułam, że znów jestem gotowa do działania. Co prawda gdybym się położyła, spałabym do jutra, ale trzymając się z daleka od łóżek i koców, miałam szanse podziałać wystarczająco długo. Spakowałam szybko wszystkie swoje rzeczy i w ramach zapłaty podarowałam Amelii medalion - jeden z tych z ciekawą historią, ale bez magicznych właściwości. Stanęłam, gotowa do drogi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Sob 23:59, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:10, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Jest dobrze, przynajmniej na razie. Kąpiel, jedzenia i zmiana ubrania (dobrze,że miałem zapasowe) zdziałała cuda. Dużo łatwiej było mi się skoncentrować na opanowaniu mocy. I Sunio już tak nie podpalał mi koszuli. Dodatkowo jeszcze udało się znaleźć płaszcz, który dobrze ukrywał obecność dodatkowego podróżnego...
Stanąłem więc koło pani Lianny również gotowy do drogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andate
archanioł


Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:16, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Chwila odpoczynku bez obawy, że zaraz coś będzie próbowało uprzyjemnić nam życie dobrze wszystkim zrobiła. Patrząc na uśmiechniętą Amelię i równie radosne miny reszty towarzystwa chyba nawet trochę im zazdrościłem. "To dziwne, że potrafisz tak pięknie śpiewać o uczuciach, których nie rozumiesz", usłyszałem kiedyś i chyba dopiero teraz trochę zabolały mnie te słowa.
-Dziękuję.- powiedziałem do Amelii, łapiąc przy tym zdziwione spojrzenia moich towarzyszy.
To, że nic nie mówię, nie znaczy, że czasami nie umiem powiedzieć tego, co wypada.
-Rozumiem, że możemy ruszać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:19, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Torba od pani Amelii była idealna! Pii dopiero po dłuższej chwili budzenia go i namawiania żeby wlazł do środka zgodził się na to ale chyba mu się spodobało bo po chwili znowu zasnął. Przynajmniej nikt mnie nie będzie pytał co robię z nietoperzem w środku dnia. Nie miałam za dużo rzeczy i nie byłam aż taka brudna więc wystarczyło przemyć kilka plam i wysuszyć nad jednym z węży Raenefa(nie rozróżniam ich), coś przegryźć i byłam gotowa do drogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:21, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Skinęłam głową, ściskając Amelię na pożegnanie, po czym wyszliśmy. Na ulicy zatrzymaliśmy wóz, którego właściciel był tak uprzejmy, że zgodził się nas podwieźć kawałek. Wsiedliśmy i wkrótce opuściliśmy mury miasta...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilith dnia Nie 0:26, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 0:27, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Pani Amelia pożegnała wszystkich gości - choć Rafiego dość chłodno - jeszcze przed wyjściem wręczając każdemu zawiniątko "na wypadek gdyby w drodze zgłodnieli".

Grupa opuściła miasto. Wóz wlókł się niemiłosiernie powoli, ale przynajmniej pozwalał oszczędzać siły.
- A dokąd to los prowadzi, jeśli można spytać? - zagaił woźnica - Do Baerlod? Tak daleko to ja nie jadę, ale przed zmrokiem powinienem stanąć po ładunej w tej goblińskiej wiosce, co się Gobba nazywa. Stamtąd to już wam prosta droga wypada...
Mężczyzna milczał przez dłuższą chwilę.
- Zna ktoś z was pieśń jaką? Albo opowieść? Czas się będzie mniej dłużył w drodze...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kesseg dnia Nie 0:36, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nycia
Eon


Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:27, 01 Kwi 2012    Temat postu:

-No to idziemy! Do widzenia pani Amelio!-powiedziałam. Nie wiem czemu miałam taki dobry humor ale na razie się nad tym nie zastanawiałam. W końcu wyruszyliśmy na spotkanie z naszym przeznaczeniem

Dzięki zdolnościom pani Lianny jechaliśmy(przynajmniej przez jakiś czas) wozem. Kiedy woźnica poprosił o jakąś pieśń lub opowieść wszyscy jednocześnie spojrzeliśmy na Cosima. W końcu kto jak nie on? Widząc to Głos ujął w ręce lutnie. W końcu miałam okazję posłuchać jego śpiewu!
Zabrzmiała pieśń. Nie znałam jej wcześniej ale miałam wrażenie, że ta melodia jest moja. Tak jakby głos Cosima wydobywał coś z mojej duszy. Ach, gdybym mogła zatańczyć! Miałam wrażenie, że byłabym wtedy szczęśliwa. Po porostu szczęśliwa, mogąc tańczyć całą wieczność do tej cudownej muzyki. Nie liczyło się, że osobą do której ten głos należy jest Cosimo. Wydawało mi się jakbym była tylko ja i muzyka. Nawet kiedy skończył nadal siedziałam zasłuchana wciąż słysząc muzykę we mnie. Głos Bogów... Tak, zdecydowanie tak...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nycia dnia Nie 1:04, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kesseg
serafin


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 8:17, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Po występie Cosimo, nikt nie miał już ochoty na rozmowy i opowieści. Wszyscy znajdowali się pod czarem muzyki, przeżywając ją wciąż na nowo...
Na około godzinę przed zachodem słońca, grupa dotarła na na granicę Gobby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 13:50, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Ta pieśń była niesamowita. Nie wiedziałem, że człowiek może zawrzeć tak wiele uczuć w jednej pieśni. Koiła ona moje nerwy i pomagała się opanować. Siedziałem więc zauroczony i chciałem żeby ta pieśń trwała wieki. W pewnym momencie poczułem, że płomienie Sunia zniknęły całkowicie i tylko raz na jakiś czas przebiegały po nim iskry. Ten człowiek swoim śpiewem umiałby chyba opanować szalejące morze, armie nieumarłych a może i koniec świata…
Nawet nie zauważyłem, kiedy dotarliśmy do wioski goblinów…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Sesja RPG / Aktualne sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 14 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin