.:: SATOR ::.

Kaczuszk@

Chodzicie czasem do teatru? Lubicie to? Very Happy

Ja, od kiedy chodzę do liceum, na razie zaliczyłam 3 sztuki - "Króla Edypa" w Teatrze Śląskim w Katowicach, "Sen nocy letniej" w Teatrze Starym w Krakowie i "Makbeta" w Teatrze Śląskim.
Ku mojej rozpaczy, wszystkie 3 nie ustrzegły się od unowocześnienia. Szkoda, bo chętnie zobaczyłabym "Króla Edypa" w wersji antycznej. Very Happy

Który spektakl podobał mi się najbardziej? "Sen nocy letniej" - ponieważ bardzo mnie zszokował, a wszystko, co szokujące, było jednocześnie funkcjonalne. Gorzej ma się sprawa z "Makbetem" - reżyser miał chyba zbyt wiele pomysłów i powstał totalny chaos, z którego nie wynikało absolutnie nic. W "Królu Edypie" pojawiły się natomiast pewne niekonsekwencje, co również mnie zirytowało.

"Król Edyp": [link widoczny dla zalogowanych]
"Sen nocy letniej": [link widoczny dla zalogowanych]
"Makbet": [link widoczny dla zalogowanych]

Był jeszcze szkolny Festiwal Teatralny, ale to trochę inna bajka. Wink

Elspeth

Pewnie bym chodzila....gdyby w okolicy był jakiś teatr. Póki co to miło wspominam spektakl "Czego nie widać".Taka komedia. Nie miałam wielu okazji do bywania w teatrach xD"

Kaczuszk@

Jest jeszcze Teatr Telewizji...
Byłam kiedyś na prapremierze spektaklu "Chciałam ci tylko powiedzieć" z Mają Ostaszewską i Anną Dymną. Podobało mi się, zarówno ze względu na grę aktorek, jak i tematykę. Opis spektaklu możecie znaleźć na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Asmodeus

ja lubie teatr ale nie mam jak chodzić ...brak czasu ale byłam ostatnio na "królu Edypie" ze szkołą i było fajnie

Lara Dorren

Ostatni raz byłam w teatrze w liceum, chyba jestem dzieckiem popkultury i wolę kino o_O Tak na serio to rzadko zdarza mi się znaleźć coś, co mnie zainteresuje.

Ja lubię uwspółcześnione sztuki.

Kaczuszk@

O, zapomniałam! W gimnazjum byłam na "Antygonie". Uwspółcześnionej.

Marcina

Ja w teatrze byłam około jednego razu w moim życiu na "Mayday". Było suuuuper i chciałabym jeszcze raz, ale nie mam czasu. Natomiast uwielbiam czytać sztuki, a ostatnio odkryłam i zakochałam się w "Hamlecie"...

Elspeth

Abaddon

Mi się bardzo podobał spektakl "Emigrantów" Mrożka, który widziałem u nas w Jastrzębiu. Świetny. Grał tam jednego z bohaterów aktor, który gra Rysia w "Klanie" Very Happy

rolę ma w tym serialu badziewną, ale jako aktor jest super Smile

Kaczuszk@

Ha! Zapomniałam powiedzieć, że byłam w wakacje zeszłego roku na "Skrzypku na dachu" w Dynowie (tam, gdzie Błotko mieszka Wink

). Było nietypowo, bo w spektaklu brali udział studenci aktorstwa chyba i mieszkańcy Dynowa, zaś za scenę robił stary dworzec.
Więcej może mógłby opowiedzieć Błotko, ale on tu już nie zagląda. Razz

Tu macie zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lara Dorren

Kto jest na tym zdjęciu? Błotko? Very Happy

Kaczuszk@

Nie, nie Błotko... Najwidoczniej źle się wyraziłam. Razz

To jest zdjęcie ze spektaklu. Dziewczyna sobie siedziała na dachu i grała na skrzypcach. Very Happy

Kesseg

Teatr jest ok. Ale nie lubię tragedii, dramatów i innych takich. Chętnie chodzę na komedie, przedstawienia muzyczne, musicale... Niestety nie jest to rozrywka tania : /

Caspis

Jeżeli chodzi o moje preferencje teatralne - też wolę komedie, ale za musicalami nie przepadam. Lubię dramaty, bo czemu nie. Kocham oglądać Teatr Telewizji, to w sumie jedyny kontakt z teatrem ostatnimi czasy. Nie stać mnie na spektakle na żywo, po prostu.

Kaczuszk@

Kesseg

Renta jeszcze nie widziałem, ale koleżanka mi go zachwala, wprost się rozpływa na jego wspomnienie.
Co do Superstara to mam dwie wersje i obejrzę sobie niedługo.
Moim ulubionym musicalem są "Koty" ("Cats"), "Taniec wampirów" oraz "Chicago". "Hair" również był dobry a podczas piosenki gdy jeden z bohaterów wsiada do samolotu, by lecieć na wojnę, normalnie się rozpłakałem. No jest jeszcze "Skrzypek na dachu" - również fajna rzecz.

Marcina

Ja widziałam "Hair", "Moulin Rouge", "Upiora w Operze" i "Chicago" (z czego podobały mi się właśnie w tej kolejności Razz

) a ostatnio poluję na "Jekylla i Hyde'1" w chorzowskim Teatrze Rozrywki, ale niestety chyba nie będzie mi dane go zobaczyć :/

(mam nadzieję, że się nie powtarzam...)

Melyn

W Warszawie teatrów jest wiele, więc na sztukach bywam dosyć często. Ostatnio widziałam "Nowego Don Kichota", "Hamleta", "Zemstę", "Skrzypka na dachu", "Przez park na bosaka" oraz "Berek, czyli upiór w moherze". Z wyżej wymienionych do gustu przypadł mi "Hamlet", choć "Berek" był tylko minimalnie gorszy.
W Romie byłam jedynie parę razy: na "Metrze", "Kotach" i "Les Miserables", ale za każdym razem mi się podobało.
Natomiast na "Romeo i Julii" po prostu zasnęłam. Embarassed

Sztuka była późnym wieczorem w piątek, wiec kiedy zaczęło mi się nudzić...

Marcina

Zazdroszczę. Do Romy MUSZĘ się kiedyś wyprawić. Może jak moja przyjaciółka zamieszka w Wawie diabeł

Andate

Musicale w Romie! Jako fanka tego typu produkcji nie mogę nie zazdrościć. Smile

Widziałam tylko "Romea i Julię". Dawno, bo dawno, ale pamiętam, że bardzo mi się podobało i do dziś znam na pamięć większość piosenek.

Ja niestety nie mogę pochwalić się w miarę regularną bytnością w teatrach. Muszę zadowolić się różnymi wersjami "Pana Tadeusza" i innych lektur szkolnych, wystawianymi na deskach pobliskiego MOKu.
Mam cichą nadzieję, że jeśli uda mi się zamieszkać w Krakowie, to będę w tetrach bywać częściej, albo przynajmniej zobaczę jeszcze raz "Mayday" na którym się uśmiałam do łez.
Smile