.:: SATOR ::.

Marcina

Albo masochizm Smile

Daimon Frey

Jaki masochizm, wreszcie jaieś ciekawe zajęcia Razz

Raz byłem w Rumunii z tatą. Przez tydzień chodziliśmy po lasach, górach, graniach itp. całkiem odcięci od cywilizacji... ehh to było piękne Very Happy

Błotko

Rumunia...Karpaty... ahhh zazdroszczę Ci - niestety mój tato oprócz tego że chyba przekazał mi jakieś takie zryte geny warunkujące takie upodobania (chyba recesywne Smile

) to raczej nie zabierał mnie na takie obozy Smile

to jest własnie to co czeka mojego potencjalnego syna - będzie musiał zapieprzać ppo górach z ojcem Smile

cóż ja to po prostu lubię - jakby mi ktoś powiedział żeby w tej chwili "wyjść" w Bieszczady albo wybrać się w jakieś góry to bym olał wszytsko spakował plecak i poszedł/pojechał Razz

Daimon Frey

To kiedy się gdzieś błotko wybieramy? Very Happy

ale np. w tatry słowackie:P?

Błotko

może być i w Tatry Słowackie - ja będąc w każdych górach (powyżej 300 m.n.p.m) jestem szczęśliwy i szczerzę zęby nieustannie Smile

w Tatrach Słowackich nigdy nie byłem ale co tam... Smile

Kaczuszk@

A ja niedawno jeździłam na rowerze. Smile

Z Marcinką. Całkiem nieźle mi szło! (Dopóki nie wyrżnęłam w krawężnik... Razz

)

Asmodeus

a ja ucze sie grać w piłke nożną ;]

Abaddon

Jestem zmęczony, ponaciągany, obolały i ogólnie czuje się daremnie. Ale jestem szczęśliwy. Zacząłem ćwiczyć Capoeirę ;]
Doszło do tego, że mam 5 treningów w tygodniu ;] i trzy dni wolne Very Happy

Lara Dorren

O, Abaddon i jak Ci idzie? Jakie wrażenie?
Bo ja też o tym myślałam.
Mam 2 niedyskretne pytania:
1. Czy do tego trzeba być bardzo sprawnym i wytrzymałym? Bo u mnie z kondycją to krucho, oj, krucho...
2. Czy to jest bardzo drogie? Sad

Asmodeus

a ja w tym temacie chce wyrazić swoje niezadowolenie tym że polcy (patałachy) znów zajeli tylko 2 mejsce i przegrali w takim okropnym stylu jak mogli? tragedia porażka

Lara Dorren

Wiesz, w sumie i tak daleko doszli. Oczywiście, że trochę szkoda, ale taiego sukcesu to się chyba nikt nie spodziewał. Za to Małysz zdobył 1 miejsce Very Happy

Kiedyś byłam fanką skoków Wink

Znałam wszystkie nazwiska Wink

Abaddon

Nikt i tak się nie spodziewał medalu jakiegokolwiek. Więc jest ok Wink

Co do capoeiry. Laro - nie trzeba mieć jakiejś ekstra kondychy, u mnie chodzi dość dużo osób co nic nie potrafią. A ja płacę 8 zeta za trening w środę, 10 zeta za trening w niedzielę. Drogo, ale to przez salki. Z resztą - nie wiem jak by było u Ciebie. Może tam być inny klub, inna organizacja, inne też sale do ćwiczeń mogą być itd.

Lara Dorren

Asmodeus

oki oki
ale przez cały czas grali tak genialnie a w najważniejszym meczu zaczęli...świrować
jestem przez o zdruzgotana Crying or Very sad

Pistis Sophia

Ja uwielbiam góry!! Jak wyjeżdżam co wakacje do rodzinki (Zawoja przepiękna miejscowość!) to zawsze z kuzyneczkami jedziemy na Krowiarki i mykamy na Babią Górę! Jaki piękny stamtąd rozpościera się widok!
Oprócz wspinaczki uwielbiam grać w piłkę ręczną (muszę się przyznać że od prawie 4 lat nie grałam Sad

), trochę w siatkówkę i rower Smile

Asmodeus

ja kocham snoubord na wakacjach jeżdżę na rowerze mimo iż nielubie

i codziennie zmuszam sie do conajmniej 100 brzuszków ale nie daje rezultatu

Marcina

A ja właśnie wróciłam z tygodnia w Czechach i - uwaga! - był śnieg!
Tylko teraz kolanka tak jakoś dziwnie mi nawalają Razz

miy.

hmm tak. sport kocham i trenuję. pływanko. pływanko wyczynowe.
czyste piękno.

góry również, a i owszem. szczególnie w ów sposób na pograniczu choroby psychicznej.

Neko

Góry, treking... najlepsze rzeczy pod słońcem. Najgorsze jest to że u mnie w rodzinie nikt nie lubi gór, ciągle morze i morze Sad

Zostają mi tylko obozy.

A co do sportu to trochę plywam, kiedyś na karate chodziłam. Na rowerku codziennie do szkoły jeżdżę Very Happy

. A teraz czekam aż mi z palca sciagnął szynę (złamałam grając w piłkę reczną Smile

) i idę na strzelnice zastrzelić

.

Asmodeus

ja robię brzuszki w zimie jeżdżę na snowboardzie kiedyś chodziłam na basen (ale go zamknięto) jeżdżę konno, rowera nie lubię (wszyscy moi ex namiętnie jeździli na rowerze mój obecny chłopak też lubi jeździć a ja nienawidzę tego przedmiotu z 2 kołami)