.:: SATOR ::.

Asmodeus

a mnie nadal ani książka nie interesuje ani film...chyba nielubie romansideł ... zwłaszcza tych zwiazanych z internetem ....chociaż "masz wiadomość" było nawet przyjemne ale to chyba przez to że lubie Meg

alamakota

Wg mnie Samotność to nie jest zwykłe romansidło typu harlekin (którego apropo nigdy nie czytałam), gdzie spotyka się swójka ludzi i według krótkiego schematu się ze sobą wiąże, ale naprawdę dobra książka.

Asmodeus

niewiem jakoś mnie to nie przekonuje ale sie nie bede wypowiadała bo ani nie widziałam filmu ani nie czytałam książki

Daimon Frey

Tim Barton...
I co wam się kojarzy?
Cudowne filmy, a najczęściej bajki, które zauraczają grafiką, muzyką i... piosenkami:)
Dla przykładu "Charlie i Fabryka Czekolady","Miasteczko Halloween" muzyka stanowi tam jedną z waźniejszych części całego filmu wprowadza nastrój.
Osobiście polecam króciutki film a raczej bajkę Tima bartona, "Vincent" jeśli ktoś oglądał bardzo proszę o jakiś komentarz:)
P.S.
Dodam źe w durzej części filmów Bartona grał przez wszystkich znany i kochany Johny Deep:P

Lara Dorren

Asmodeus

Tim mi sie kojarzy z ciemnym mrocznym klimatem w którym jest dużo romantyzmu niewiem czemu...uwielbiam go

Kaczuszk@

Byłam na "Placu Zbawiciela".
Szokujące, drastyczne, wstrząsające, przerażające. I takie prawdziwe... Świetna gra aktorska, świetne ujęcia, mnogość i waga poruszanych problemów. Film ten został porównany do tragedii antycznej - nad bohaterami ciąży fatum, jednak wszyscy dostają szansę na odkupienie swoich win, a widzowie przeżywają trwogę i współczucie. Tak jest naprawdę!
Film jest naprawdę ciężki i męczący, po wyjściu z kina można złapać małego doła, ale szczerze polecam! To najlepszy film, jaki ostatnio widziałam!

Lara Dorren

Ja wczoraj oglądałam na dvd "Łowcę snów" wg prozy Kinga i nie polecam.

Asmodeus

a ja oglądałam przed chwilą po raz kolejny "moulin rouge" ten film już jest stary ale mi sie podoba...sympatią do tego filmu zostałam zarażona od francuski którą poznałam na kursie niemieckiego w niemczech razem mieszkałyśmy tam i umilałyśmy sobie czas wakacji śpiewając piosenki z właśnie tego filmu, bajek disneya i beatelsami (nielubiłaq rocka ani nic ostrzejszego)

Asmodeus

Kaczuszko wybacz że pisze 2 posty pod sobą ale nikt mi nie odpowiedział i nie mam co zrobić a chce się podzielić moją obserwacją....a raczej pytaniem
otóż jakim cudem to możliwe że w Niemczech premiera "Das Perfum" była na wakacjach a u nas "pachnidło" dopiero wchodzi na ekrany kin??

Abaddon

Zawsze u nas premiery są później wydawane niż w krajach zachodnich. Pamiętam jaki był buuum, że Spiderman 1 był puszczany razem ze światową premierą. Ale to nie tylko filmy. Produkt Mountain Dew znałem z zagranicznych reklam zanim się u nas pojawił, co więcej, te reklamy, które były w USA u nas w ogóle nie były wprowadzone. Też do dziś nie ma Mountain Dew Light, którego reklamę widziałem jakieś 5 lat temu. Ale tak jest ze wszystkim. To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier, gdzie farba się zmywa - Polska się nazywa!

Asmodeus

seg

Wczoraj obejrzałem "Straż dzienną". Albo to ja byłem tak zmęczony, że nie mogłem myśleć, albo film był do przesady pokomplikowany. Czasami nie miałem pojęcia, co się dzieje na ekranie. Odnosiłem też wrażenie, że wszystko się dzieje ot tak, po prostu, a czyny bohaterów nie mają większego wpływu na sytuację. Pięć na dziesięć.

Caspis

Film, o którym mówisz był świetny, oglądałam już dosyć dawno. Pokręcona fabuła, oczywiście, ale to jest w tym najfajniejsze. Trzeba bylo troszkę pomyśleć. Widzisz, to zmęczenie zrobiło swoje.
"Dzienny patrol" to jeden z moich ulubionych filmów. Ogólnie ostatnio polubiłam rosyjską kinematografię. Widział ktoś "9. kompanię"? Poruszający.

Abaddon

Byłem na tym w kinie. Film był bardzo ciekawy. Ale jest też coś nieuchwytnego, w każdym filmie, co jest charakterystycznego dla danego kraju. Coś odróżnia filmy rosyjskie od koreańskich, od amerykańskich. Jest coś specyficznego, coś co ciężko nazwać, co jednak sprawia, że kinematografia nie jest monotonna.
Jest jeszcze coś, co mi przeszkadza w Polsce (chociaż nie wiem, czy to nie jest także za granicą), a mianowicie zachowanie niektórych ludzi na seansie. Byłem w kinie na tzw. małej sali, na której jest 50 miejsc. Jest tam uczucie ciasnoty, choć dla niektórych to może być przytulność. Do rzeczy: na film "9. kompania" przyszła grupka facetów spitych. O ile większość miała normalne zachowanie, tak dwóch wykrzykiwało wyzwiska do postaci na ekranie. Denerwujące, irytujące i żenujące.

seg

Caspis

Lara Dorren

Straż Nocna była świetna. Podobała mi się zwłaszcza scena z krzykiem w metrze. Też mam ochotę czasami tak zrobić, gdy jadę poznańskim MPK Wink

Fabuła świetna.
Oglądałam to w Sylwestra, razem z Omenem, na którym niemal umierałam ze strachu. Ale ta stara wersja chyba bardziej działała na wyobraźnię.
Byłam też na Eragonie. Film warto obejrzeć jedynie dla smoczycy, zwłaszcza w wersji młodzieńczej Wink

Ładny wizualnie, piękne scenerie, świetne zdjęcia, niezła muzyka.
Ale poza tym film płaski i schematyczny, gra autorów sztuczna, głowny bohater strasznie denerwujący. Nieudana próba przeniesienia cudownego chłopca w stylu Harry'ego Pottera do imitacji świata z LOTR. Jedynm słowem głębia kiepskiej gry komputerowej.
Polski dubbing koszmarny, a dialogi pretensjonalne.
Za to jutro idę obejrzeć Pachnidło Smile

Spodziewam się lepszych wrażeń.

Caspis

A czytałaś książkę? "Pachnidło" w sensie? Cudo! Też się wybierałam do kina, ale okazało się, że nie mam z kim iść. Dammit. Mogę do ciebie przyjechać, pójdziemy razem do kina...? Very Happy

Asmodeus

ja czytałam boska jest...ona ma ten zapach...a filmu jeszcze nie widziałam...ale ide na 100% więc NIE WAżCIE SIę TU PISAć O TYM FILMIE