.:: SATOR ::.

Lukseja

Poczekajmy na drugi tom, ironia losu nakazuje rozwiesić pannę Krammer na jej własnych jelitach i rozpiąć je pod sufitem Antykwariatu "pod smoczymi skrzydłami".

Nevermore

Nie... Myślę, że jest na tyle wnerwiająca by zasłużyć na coś ekstra!

Lukseja

Rozwieszenie nie dość ekstra? O.O To co ty człowieku uważasz za naprawdę wymiatające?! Very Happy

Nevermore

Najpierwiej należałoby delikwentkę powiesić do góry nogami. Następnie do brzucha winien kat przyłożyć rurę, do której wpuściłby dorodnego szczura. Z drugiej zaś strony należy przystawić płonącą pochodnię. Wystraszony szczur uciekając od ognia zacznie pazurkami i zębami rozdrapywać najbardziej miękką tkankę...
Resztę ciała powinno się metodycznie obdzierać ze skóry, zaś odsłonięte nerwy potraktować solą i/lub ogniem.
Przez takie, a nie inne ułożenie ciała ofiary, duża ilość krwi napływa ustawicznie do jej mózgu jednocześnie nie pozwalając delikwentce utracić przytomności. Może być?
*uśmiecha się uprzejmie do Lukseji*

Lukseja

Ekhem, będę szczera: jak już zostanę terapeutą, chcesz być moim pacjentem? Very Happy

Bo jak dla mnie pannę Krammer wystarczyłoby rozwiesić na jelitach bądź jej kabaretkach w wersji light i wypuścić z przykazaniem, by więcej nie siała zgrozy glanami do kabaretek. Ale ja jestem delikatna...

Nevermore

Panna Krammer, jak panna Krammer, ale tu chodzi o przykład dla przyszłych pokoleń ewentualnych demonicznych kochanek. Nie chcemy, by więcej panien Krammer się rozprzestrzeniło, prawda? Rozwieszanie na jelitach może nie wystarczyć.
*mówi z mądrą miną i popija herbatkę*

jiraz

Hesusie....

Mnie ona nie tyle przeszkadza, jako demoniczna kochanka - niech sobie te demony mają te kochanki, na zdrowie im, wieczność w celibacie to marne życiexD Czasami pewnie zatęsknią za ciepłym, ludzkim ciałkiem.

Ale mnie denerwuje to, że dla Asmodeusza panna Blanka stała się nagle ważniejsza od przyjaźni z Luckiem=___= Dla demona, który istnieje od zarania dziejów i cholera, musi być świadom tego, że poważny związek z człowiekiem nie ma sensu, bo ludzie są dla niego, jak muszki owocówki - dzień życia i koniec. Asmodeusz, imho, diabelski odpowiednik Erosa, musi mieć świadomość tego, że nie ma co inwestować w ten związek... nie ma co dla niego tracić czegoś, co ciągnęło go na przód przez wieki - najlepszego przyjaciela.

Wiem, że to by było mało romantyczne i w ogóle zimne, ale, no hej, to są diabli, a nie jakieś czternastolatki=___+

Nevermore

Ależ właśnie o to chodzi! Tego typu demoniczne kochanice odmóżdżają swoje ofiary odsuwając ich od spraw najwyższej wagi!

PS.Coś na tym forum mnie wzięło na edukowanie przyszłych pokoleń... Czyżby przez wyobrażenie sobie w innym temacie dzieciństwa Siewcy? (Siewca i pierwszy mleczak, Siewca i...Dość, wyobraźnio! *headdesk*)

Fascyjnuje mnie głębia waszej psychozy, kociaki, ale mam wrażenie, że lekko dryfujemy w kierunku OT Wink

M jak Marcina

Asmodeus

Marcino troszkę przesadzasz nadal jest o demonicznych kobietach, chociaż z mojej perspektywy Blanka to bardziej zabawka Asmodeusza a nie żadna demoniczna kobieta. On nie olewa przyjaciele z jej powodu on od tego przyjaciela uciekł jeszcze przez poznaniem panny Krammer

Nevermore

Dziękuję bardzo!

Moim zdaniem Asmodeusz trochę zbyt poważnie podchodzi do tej całej Krammer.

I tu mam głęboką nadzieję, że Krammer natknie się na Lilith.

Mnemosyne

Na Lilith i na szydełko Twisted Evil

A żeby nie było tak zupełnie OT, to nie zauważyłam (ale mogłam przeoczyć), czy kwalifikowaliśmy już Nierządnicę Babilońską jako demoniczną kobietę? Mało o niej było, może czai się w niej coś więcej niż kurewstwo?

Ja wam mówię, to cichociemna krętytutka!

Nevermore

Może pojawi się w drugim tomie? Może to ona zbałamuciła Michałka i przez to zaczął się zachowywać jak skończony dureń? No wiecie - pokazała mu udo z boku itp. itd...

...Zaś mi wyobraźnia szaleje.

Efcia

Hmmm... Never, myślisz, że udo na Michałka by wystarczyło (ludzie, dlaczego zobaczyłam Michała w wytrzeszczonymi oczami i wywalonym na brodę językiem stojącego przed nieubranym manekinem sklepowym?!).
Ale można się zastanowić. Może nierządnica działa jak modliszka? Wykorzystuje i zjada?

Asmodeus

Mnemosyne

Nevermore

Udo służyło tylko jako narzędzie do przedstawienia sytuacji. I muszę powiedzieć, że wynik przekroczył moje oczekiwania xD
Czy ja wiem? Czasem mam wrażenie, że łapczywie poszukuje kogoś, kto nada mu sens życia, by go nie musiał "w wódce szukać"...

AlphaTauri

Mnemosyne

Tak tak, i wydłubał jej gałki oczne, które teraz stoją w słoiku z kurewsko czerwoną nakrętką!

Nevermore

*wyobraża sobie Rafałka z kobietą pośród wszelkich pluszaków i gałek ocznych*

Oh, my...

Efcia

O ludzie... Coraz ciekawsze wizje snują się po tym forum. Aż mnie zżera ciekawość, czy po II tomie Zbieracza nastąpi ogólne uspokojenie, czy też wręcz przeciwnie...
(uparcie odgania sprzed oczu wizję Rafałka i Nierządnicy Babilońskiej na grzbiecie wypchanego jednorożca...)