.:: SATOR ::.

Gabriela

Co do Samaela masz racje. Ale ktoś musiał zastąpić Tego aniołka, bo musiało być równo, tyle samo Mrocznych i Świetlistych. A Niurel widział trochę.

Kruk_Śmierci

Wzięli, ale nie Nuriela. Bodajże oficjalnie to Daimon zajął miejsce zabitego, ale to trzeba byłoby sprawdzić z Siewcą. Mnie osobiście Daimon i archaniołowie mało obeszli, to nie przykładałam do tego takiej wagi Smile

Gabriela

A właśnie dzisiaj byłam oddać Siewce wiatru. Very Happy

W żarnach coś chyba innego.

Kruk_Śmierci

To specjalnie dla ciebie sprawdziła Very Happy

W Siewcy - jak archaniołowie spotkali się z Luckiem i Modem, odnośnie odbicia Księgi, gdzie Lucyfer uparł się wysłać Kruki Śmierci z Szeolitami; to wtedy Gabriel wyjaśnił, że "Sariel zginął, wzięliśmy Freya na jego miejsce".
W Żarnach była wzmianka, że muszą znaleźć kogoś na jego miejsce, Gabriel nawet myślał o Nurielu : ) Ale, że był ćpunem, mogło to jednak nie przejść i stąd Daimon oficjalnie.

Gabriela

Dzięki.

Chyba trochę odeszłyśmy od tematu.
Czy warto sądzić, że Lucyfer i Samael po tylu latach mogliby utrzymywać kontakt?

Kruk_Śmierci

: )
(lepsze odejście od tematu, niż cisza na sali xDDD)

Móc na pewno mogli. Zwłaszcza teraz, gdy Samael ma wiedzę na temat poczynań Świetlistych&Mrocznych, wydaje mi się sensownym zakładać, że mieli choćby minimalny kontakt. Przy czym sądzę, że bez potrzeby nie zabiegali o swoją uwagę.

Lubię sobie myśleć, że przez te wszystkie wieki, Samael co jakiś czas (być może w pośredni sposób) lubił przypominać Luckowi (i Asmo?) o swoim istnieniu ; )

Gabriela

Ja bardzie sądzę, że przypominanie o swoim istnieniu uważał za darmową rozrywkę. Very Happy

Minimalny kontakt to na pewną mieli. Mi bardziej chodzi, czy mogli z powrotem się zaprzyjaźnić.