.:: SATOR ::.

Nevermore

Razjel handluje swoimi specyfikami i/lub kupuje jakieś nowe świństwa do swojej kolekcji.
Michał próbuje ogarnąć zasady gry w szachy (przepraszam, ale jakoś wytworzył mi się u niego wizerunek poczciwego, narwanego durnia i się odkleić nie może).
Rafał zagłębia się w swojej bogatej kolekcji różnego rodzaju puchatych pluszaków.
Gabriel lata po oddziale ginekologicznym oznajmiając kobietom, że są w ciąży i wręcza im pamiątkowego kwiatka w postaci lilii.
Riiiiight.

Bonus: Antykreator hoduje sobie nowego synka. Na pierwszą miesięcznicę podaruje mu zestaw małego bioinżyniera głoszącego na pudełku "Stwórz własną armię zagłady!"

Mnemosyne

A moim zdaniem Rafał kolekcjonuje gałki oczne. Ma je w róznych kolorach, od różnych "dostawców". Dba o nie, regularnie zmienia formalinę, żeby nie pożółkła i nie popsuła koloru tęczówek. Każda para gałek ma imię i zawsze wysłuchają Rafałka, nie komentując, ewentualnie przewracając oczami xD

Tylko obawiam się, że to hobby Rafałkowi nie służy, bo wyrabia w nim paranoję. Zaczyna mieć wrażenie, że jest ciągle obserwowany...

Nevermore

...Tego jakoś... nie widzę xD
Rafałek, mimo że jest od uzdrowień, wygląda mi na takiego, który taki słoiczek z oczętami odrzuciłby z piskiem. I skulił się gdzieś daleko nerwowo skubiąc mankiety.

Mnemosyne

a ja własnie uważam, że go nie doceniamy. Jest od uzdrowień, rany, trupy i gałki oczne mu nie straszne. On jest niewinny i piskliwy w aspekcie religijno-moralnym. Tym bardziej, przy jego "dziewictwie" prawdopodobny jest jakiś psychotyczny odchył. Gałki oczne sa w sam raz Cool

Nevermore

Patrząc na to z tej strony pewnie masz rację.
"- Arnoldzie, czy myślisz, że dobrze postępujemy? - zapytał cicho sporych gałek ocznych o srebrzysto-błękitnych tęczówkach.
Ze słoika z formaliną wydobyło się tylko kila maleńkich bąbelków."

37percent

Ag

Nevermore

37percent

Mnemo, to twoja wina.

Rafałek wydębił od Razjela jakąś miksturę do kamuflażu i w latach 80. prowadził słynne Ręce, które leczą 8D.

Mnemosyne

Tak tak, wszystko moja wina. A efekt cieplarniany spowodowałam wydychaniem ciepłego powietrza w spłyconych oddechach podczas seksu ;P

co do Rafałka, możliwe, że napisał też scenariusz do "Na dobre i na złe" xD ten altruizm wyzierający z każdej klatki serialu.

Tenebrity

Biorąc pod uwagę jego apatyczność bardziej spodziewałabym się, że maczał palce w Modzie na Sukces. Chociaż wizja prowadzącego Rafałka Ręce, które leczą, też kusi i jest całkiem prawdopodobna. Tylko czy dałby się przerobić na prawie całkiem łysego znachora dla występów w tv publicznej?

Chociaż z drugiej strony takie ciche charakterki mają to do siebie, że jak nikt nie widzi to muszą się jakoś wyładować. Może on powinien specjalizować się w skrzydlatej neurologii, albo przeprowadzać sekcje in vivo na przeciwnikach Gabrysia?

Lukseja

Tenebrity

Nie, o Rafałku. Wink

Taka alternatywa dla gałek.

Dla Asmodeusza też można wybrać coś ciekawego w tv. "Mod na Sukces" może być dobrym show nadawanym po 22.00. Program w stylu dobrej rady jak mieć wpływy w wysokiej polityce bez obawy, że to twoja dupa zleci z najwyższego stołka. W końcu w tym ma już chłopak wprawę.

A Lucyfer mógłby np. pracować jako doradca w Castoramie w dziale z oświetleniem.

Marcina

Tenebrity, rządzisz Very Happy

Ja chcę Lucia w OBI! Bo potrzebuję lampki nad łóżko...

Lukseja

Ja tam wolę Lampkę w łóżku, ale wiem, wiem... To nie rozmowy po 22.

Może być i Lampka z Obi. Leroy Merlin. Castoramy. Zwisa mi to.

*byle jemu nie zwisało*

Mnemosyne

albo Lucyfer działający w Oświacie Wink

chętnie bym miała takiego nauczyciela (przemilczę to, co ujęłabym w temacie po 22)

Idąc takim tropem, Michał pracowałby na stacji Michelin. Może miał wtyki przy Formule1.

Lukseja

Taaa, a Gabriel jako fryzjer?!
Dość tych skojarzeń...

37percent

Efcia

Przez was będę się uważnie przyglądać wszystkim pracownikom działu z lampami w sklepach z materiałami dekoracyjnymi! (nadzieja zawsze zdycha ostatnia- może się gdzieś rzeczywiście przemyka nasz Lampka? Wink

)
I muszę przyznać- widzę Rafałka pracującego w prosektorium. Przed oczami mi stoi i nie chce odejść...

Tenebrity

Rafał w prosektorium... przecież on by sobie rękawy zasmarkał podczas lamentów nad niesprawiedliwością kruchości życia.

Im więcej o nim myślę, tym bardziej wydaje mi się, że dla niego najlepszym zawodem będzie bycie bezrobotnym. (W tym Królestwie nie ma pracy dla aniołów z jego wykształceniem!)
Bo to jakoś tak się układa, że nawet Daimona opornego na leczenie magią i tak leczył Razjel. Rafał robi tylko za roztkliwionego dzieciaka. Na dłuższą metę Razjel mógłby zastąpić go w leczeniu. Nie powiem, że go nie lubię, bo lubię. Ale w sumie sama nie wiem za co i na co Neutral

.

A Michaś mógłby w przyszłym wcieleniu być dresem. Czasami ma takie przebłyski bezrozumnej dumy, że nic, tylko dać mu kij do bejsbola, a będzie tłukł nim wszystkie napotkane istoty. Przynajmniej do momentu aż go nie przeproszą i nie ogłoszą najwspanialszym, najsilniejszym, naj..., naj...

Z kolei Gabrysia widzę w zamkniętym klasztorze, gdzie sprawuje władzę twardą ręką, ma czas na przemyślenia, spacery po ogrodzie, a całe otoczenie widzi w nim zbawcę, pana, opiekuna i wybitną jednostkę.