.:: SATOR ::.

Paulela

Gratulacje *_*

Kaczuszk@

Marcina

A ja mam dziś "Dzień Moderatora" Very Happy

Mam wrażenie, że jak piszę na zielono i nie tworzę nowego posta, to robię mniejszy burdel niż zazwyczaj.
Ale pewnie się mylę Very Happy

A w ogóle to szok, mogę moderować posty admina... ^^

Kaczuszk@

Marcina

Gdzie mam cię niby karcić Razz

? Za offtopowanie w temacie Offtop Very Happy

?

Kaczuszk@

Nie, za offtopowanie w innych tematach. Very Happy

Marcina

Cicho! Ja też zacznę, a następnie wprowadzimy anarchię! Very Happy

Poza tym, co to za frajda, skoro zapewne nie mogę ci dać bana? (Bo ostrzeżenie to chyba bym jednak mogła... Very Happy

)

Kaczuszk@

Hm... Ja przed chwilą spróbowałam dać ostrzeżenie sobie samej.
"Nie możesz dać ostrzeżenia administratorowi ani gościowi."
Czyli administrator jednak nie jest wszechmogący... Wink

Asmodeus

ejj wprowadzaniem anarchii zajmuje się Gamerin i czasem ja ale wy? oj dziewczyny dziewczyny trzymajcie tak dalej Razz

Exterminans

Offtop totalny.
W zeszłym roku brałam udział w wymianie z Belgami, którzy to przyjeżdżali do nas na 10 dni i mielimy wycieczki etc. Na Wielkanoc to my jedziemy do nich... Ale i ja, i moja przyjaciółka mamy nowych korespondentów, gdyż "nasze" poprzednie Belgijki już nie biorą udziału w wymianie. Obie mamy chłopaków. Jej jest od niej o 2 (a ode mnie o 3) lata młodszy, a o moim nie wiem absolutnie nic... Profil na facebooku jest niewidoczny dla gości, więc wysłałam mu zaproszenie do znajomych. Zobaczymy... Ale nawet nie wiem, jak on wygląda! Ma jedno zdjęcie - widać go od tyłu i ma koszulkę z numerem 47. :/ Mój tata jak je zobaczył, uroczystym głosem powiedział: "Nikt nie wie, co on za jeden, a imię jego - czterdzieści i siedem." Very Happy

Marcina

Dobre ;D
Byłam na wymianie w Niemczech, ale "moja Niemka" strasznie nieruchawa była i nie utrzymujemy kontaktu. Tak to jest, jak jej się nie chciało odpisywać na maile ;/

Exterminans

Już mam jakieś jego dane. Jest ode mnie o 3 lata młodszy o.O A przy tym na zdjęciach wygląda jakby był o dwie głowy wyższy... Albo będziemy miały niezłą zabawę, albo to będzie katastrofa.
Na początku marca jeszcze przyjmujemy jakąś Francuzkę, bo udało nam się załapać na drugą wymianę, dodatkowo. Ją na szczęście mamy "na spółkę". Ma na imię Geraldine i ochrzciłyśmy ją mianem Geralta Razz

(Tak, wiemy, że uwłaczamy tym panu wiedźminowi).

tess

O rety, czuję się dinozaurem, jak jechałam na wymianę do Niemiec, to facebooka nie było, a my się znaliśmy z jednego wymienionego listu... Very Happy

Kaczuszk@

A ja poznaję obcokrajowców w autobusie - na IV piętrze mojego wydziału znajduje się szkoła języka polskiego dla obcokrajowców, a ja mieszkam w dzielnicy, w której są akademiki... Tak więc rozmawiam sobie czasem z Chinkami bądź Kazaszkami. Dziwnie jest być czyimś "native speakerem". Very Happy

Issay

Opowieść z cyklu "Issay i logika"
Issay od pewnego czasu ma problem z alergicznym wykwitem na opuszkach palców. Polazła do lekarza, dostała paskudną maść, kupiła, smarowała. Stwierdziła, że chyba smaruje za mało. Znalazła bawełniane rękawiczki, posmarowała opuszki, zadowolona z własnej pomysłowości założyła rękawiczki.
A potem zerknęła na zegarek i stwierdziła, że już prawie 20, jest bardzo głodna i wypadałoby coś zjeść...

Exterminans

Posmaruj sobie tak na noc, a jak Ci żal rękawiczek, to weź parę jakichś starych skarpetek, Wink

To jest mój niezawodny patent.

A ta alergia to może od klawiatury komputera? xD

Issay

Nie, lekarz twierdzi, że to reakcja na coś chemicznego, ciągle obecnego w moim otoczeniu.
Mam tylko nadzieję, że maść pomoże ^^

Exterminans

Powinno pomóc. Jak byłam mała, to robiło mi się jakieś świństwo na łokciach, po wewnętrznej stronie. Swędzące zaczerwienienie rozdrapywane do krwi. W końcu poszłam do lekarza, on obejrzał, odwrócił się, pomieszał jakieś tajemnicze składniki i dał mi własnoręcznie wyprodukowaną maść. Kazał na noc posmarować i zawinąć folią. Tak zrobiłam - na drugi dzień było o niebo lepiej, a potem już ślad nie został. Wink

Marcina

Issay...
Powiadasz uczulenie na opuszkach palców? Takie "pęknięcia"? To mam z jednej strony, też podobno od chemii i nie umiem wyleczyć; z drugiej strony mam "kaszkę", z powodu np. obierania kiwi.
Witaj w klubie Wink

Issay

Dokładnie takie coś mam - 'pęknięcia', które czasem naprawdę pękają i są dość nieprzyjemne.
A robienie kolacji w rękawiczkach wcale nie było takie trudne...