.:: SATOR ::.

Marcina · Wysłany: Wto 20:00, 03 Mar 2009 Temat postu:

Ogląam po raz kolejny (Kaczuszk@ uraczyła mnie tym swego czasu) i dalej się tarzam po podłodze ze śmiechu. Fenomenalne. Very Happy

Strzyga · Wysłany: Wto 20:16, 03 Mar 2009 Temat postu:

Kaczuszk@ · Wysłany: Czw 17:14, 05 Mar 2009 Temat postu:

Marcina · Wysłany: Czw 19:03, 05 Mar 2009 Temat postu:

Po kolejnej wizycie na forum braciszka.

Pytanie: "Jaki jest jedyny słuszny sposób zjadania delicji?"
Liczba odpowiedzi: 1946
globalny - jedna delicja, jeden kęs: 16%
tradycyjny - kęs za kęsem przez wszystkie warstwy jednocześnie: 17%
metodą odkrywkową - zlizać czekoladę, potem reszta: 14%
w koło Macieju - najpierw obgryźć biszkopt: 41%
próżniowy - zassać galaretkę na dobry początek: 12%

Pytanie: "Co robisz, kiedy na kilka dni przestaje Ci działać internet?"
Liczba odpowiedzi: 1487
nie przyjmuję tego do wiadomości: 22%
poznaję na nowo uroki życia w realu: 22%
domowymi sposobami walczę z syndromem odstawienia: 23%
czekam: 33%

Pytanie: "Jaką bieliznę powinien nosić fan rocka i metalu?"
Liczba odpowiedzi: 2293
czarną: 43%
skórzaną: 7%
z ćwiekami: 50%

Pytanie: "Dlaczego ludzie biegają?"
Liczba odpowiedzi: 2141
gonią autobus lub tramwaj: 30%
ktoś ich goni: 10%
nudzi im się: 13%
ktoś im wmówił, że to zdrowe: 38%
taki mają zawód: 9%

Pytanie: "Dlaczego czereśnie są najwspanialszymi owocami?"
Liczba odpowiedzi: 1686
bo tak!: 15%
miliony szpaków nie mogą się mylić: 67%
takie już są: 9%
nie mają konkurencji: 9%

Pytanie: "Kto stwarza największe zagrożenie na drodze?"
Liczba odpowiedzi: 2188
dostawca pizzy: 7%
dziadek w kapeluszu: 33%
baba za kierownicą: 39%
kierowca autobusu przegubowego: 7%
taksówkarz: 14%

Pytanie: ""Baba za kierownicą" to?"
Liczba odpowiedzi: 2265
poważny problem społeczny: 51%
kierowca jak każdy inny: 27%
przejaw męskiego szowinizmu: 22%

Pytanie: "Jakie jest Twoje ulubione zwierzę domowe?"
Liczba odpowiedzi: 1998
robaczek świętojański: 22%
szpak: 15%
okoń: 15%
krokodyl: 27%
słoń: 21%

Pytanie: "Jakie lody najchętniej jadasz zimą?"
Liczba odpowiedzi: 1482
z zamarzniętych kałuż: 22%
z sopli z dachu: 37%
z wierzchołków gór lodowych: 19%
lodów zimą nie jadam: 22%

Pytanie: "Czy chodzisz w kapciach?"
Liczba odpowiedzi: 1525
tak, jeśli mają pompony: 28%
tak, ale tylko po mleko: 14%
tak, bo bycie pantoflem nie dla mnie: 25%
tak, mimo że chodzę zwykle na rękach: 33%

Pytanie: "Czym przede wszystkim powinni zajmować się posłowie?"
Liczba odpowiedzi: 1612
jeżdżeniem na hulajnodze: 21%
pisaniem poezji: 7%
nurkowaniem technicznym: 8%
wytwórstwem klawesynów: 25%
chodzeniem na pierogi: 39%

Pytanie: "Co najbardziej lubisz robić, kiedy wyłączają prąd?"
Liczba odpowiedzi: 955
słuchać nagrań akustycznych: 19%
oglądać telewizor: 20%
to, co zawsze (mam laptopa): 6%
natychmiast zasypiać: 31%
płacić rachunki za prąd: 24%

Pytanie: "Czy alef zero jest większe od continuum?
Liczba odpowiedzi: 859
tak: 8%
nie: 27%
hę?: 65%

Strzyga · Wysłany: Czw 20:52, 05 Mar 2009 Temat postu:

Rozwaliło mnie to o posłach Very Happy

Ale ogólnie wszystko fajne. Robaczek świętojański i bielizna z ćwiekami... XD Dowiedziałam się, że jem delicję metodą odkrywkową Smile

Marcina · Wysłany: Czw 21:37, 05 Mar 2009 Temat postu:

A ja metodą w koło Macieju! Very Happy

Asmodeus · Wysłany: Sob 21:24, 07 Mar 2009 Temat postu:

a ja próżniowy ale czytając to zaczełam się robić glodna

Verso Black Rose · Wysłany: Pon 20:30, 09 Mar 2009 Temat postu:

Ja tradycyjnie, chyba że mam więcej czasu na głębokie rozważania bytu delicji to metoda odkrywkowa.

Dzisiaj skończyłam czytać i niedługo będę omawiać, a po głowie cały czas chodzą mi teksty z "Szybkiego Makbeta":
http://www.youtube.com/watch?v=eZT8AQiPeZk

Strzyga · Wysłany: Pon 20:47, 09 Mar 2009 Temat postu:

O rany... Ja chyba wolę historię świata i inne tego typu parodie w wydaniu KMN, ale to też było niezłe.

- No to niech już będzie Zofio... Smile

Też muszę Makbeta przeczytać, ło matko... Mam traumę związaną z trzema wiedźmami - niezbyt atrakcyjny przepis na ich niezbyt atrakcyjną magiczną zupę został umieszczony w moim podręczniku od polskiego. Tyle, że był to podręcznik do czwartej klasy podstawówki. Auć. Byłam potwornie wrażliwym dzieckiem i wrażeń z tamtych lekcji aż nie chce się pamiętać...

Verso Black Rose · Wysłany: Pon 23:04, 09 Mar 2009 Temat postu:

Kazali wam w czwartej klasie czytać o tej paskudnej zupie. O.O
Współczuję, jestem w liceum, a przy jej opisie byłam więcej niż zniesmaczona.

Ja stanowczo wolę Potemów i Hrabi od jakichkolwiek innych kabaretów.
Po prostu ten rodzaj humoru bardzo do mnie trafia.

http://www.youtube.com/watch?v=zwleZTF_t5Q&feature=related

Asmodeus · Wysłany: Wto 2:13, 10 Mar 2009 Temat postu:

o lol

Strzyga · Wysłany: Wto 20:27, 10 Mar 2009 Temat postu:

No nie wiem, ja tam jednak pozostaję wierną i oddaną wielbicielką Kabaretu Moralnego Niepokoju.

Verso Black Rose · Wysłany: Śro 0:17, 18 Mar 2009 Temat postu:

Cudowna piosenka, totalnie mnie rozczula i nie mogę przestać nucić refrenu. :]

http://www.youtube.com/watch?v=q4B7OtGthXA

Strzyga · Wysłany: Śro 20:14, 18 Mar 2009 Temat postu:

Ojej, ja to widziałam jak leciało w telewizji Smile

Rzeczywiście urocze. A to, jak rzucał w tłum rajstopami...

Asmodeus · Wysłany: Śro 23:41, 18 Mar 2009 Temat postu:

a tak przy okazji tematu dnia kobiet czy ktoś nam (mowie do dziewczyn z forum) złożył życzenia?? one przynajmniej dostały rajstopy:P

Strzyga · Wysłany: Śro 23:48, 18 Mar 2009 Temat postu:

U mnie w klasie chłopcy też zapomnieli, dopiero matematyk na przedostatniej godzinie lekcyjnej im zwrócił uwagę XD

Asmodeus · Wysłany: Śro 23:55, 18 Mar 2009 Temat postu:

ehhh co z tymi facetami....

Marcina · Wysłany: Pią 17:35, 20 Mar 2009 Temat postu:

Tak mi się skojarzyło po przeczytaniu paru postów z tematu Mjusik...

Siedzę wczoraj na niemieckim (dodatkowym) i germanistka mnie pyta kim jest Karl Lagenfeld (czy jakoś tak mu było).
- Eeee... nie wiem?
- A znasz jakiś sławnych projektantów mody...?
Myślę, myślę. Pani rzuca jakimś nazwiskiem, które mi nic nie mówi...
- Wiem! - doznaję olśnienia. - Coco Chanel!
Pani patrzy na mnie dziwnie.
- Ale ona nie żyje.
- O. Naprawdę?
To tyle w kwesti Exegi monumentum.

I dwa tygodnie temu, w autobusie lini nr 10...
[tak zupełnie nieapropos]
Wieczór, ciemno, w autobusie trochę ludzi. Do kierowcy podchodzi jakiś facet i zgłasza, że kasowniki nie działają. Kierowca:
- zatrzymuje autobus przy chodniku
- wygląda przez okienko szoferki
- konstatuje, że faktycznie nie działają
- majstruje przy elektornice w szoferce
- konstatuje, że nadal nie działają
- wyłazi z szoferki
- wchodzi do autobusu drzwiami dla pasażerów
- każe mi zleźć z jakiejś klapy
- otwiera klapę...
...a tam radośnie pracuje sobie silnik. Nicto. Kierowca:
- świeci latarką po ustrojstwie
- zatrzaskuje klapę
- konstatuje że przytrzasnął nią robocze rękawiczki
- wyszarpuje rękawiczki
- powraca do pozycji stojącej i...
I w tym momencie kierowca orientuje się, że - ojej - wszystkie drzwi autobusu są zamknięte. Jak się otwiera drzwi w autobusie? Z szoferki. Jak dostać się do szoferki? Osobnymi drzwiami. Jak dostać się do osobnych drzwi? Trzeba wyjść z autobusu...
Więc kierowca:
- mocuje się z drzwiami
- woła kogoś przez okno
- dalej mocuje się z drzwiami
- otwiera przemocą drzwi
- wyłazi
- drzwi zatrzaskują się za nim
- wyciąga telefon i ignorując zamkniętych w autobusie pasażerów DZWONI.
- dzwoni, dzwoni, dzwoni.
- otwiera przemocą drzwi
- rzuca, że ktoś musi je z nim przytrzymać
Wypełzam JA. Chwytam drzwi. Kierowca puszcza drzwi. JA lecę do przodu.
Nie wiedziałam, że cholery takie ciężkie są.
Wypełza dwóch chłopa i przytrzymują drzwi. A JA? Oddalam się śpiesznie w innym kierunku...
KONIEC

Strzyga · Wysłany: Sob 20:49, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ojeju, Marcino... XD Współczuję, bo zapewne się zmęczyłaś z tymi drzwiami, ale zazdroszczę takiej przezabawnej sytuacji! Uwielbiam absurdy życia codziennego.

Kaczuszk@ · Wysłany: Sob 21:39, 21 Mar 2009 Temat postu:

A ja myślałam, że najdziwniejsze rzeczy dzieją się w autobusach linii 48... Neutral