Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Przypadek Archanioła Gugiela

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 23:29, 17 Wrz 2010    Temat postu: Przypadek Archanioła Gugiela

Akcja dzieje się bezpośrednio po Zbieraczu. I bezpośrednio po "I need you babe" Very Happy
Część natchnienia zawdzięczam pokręconym rozmowom z Lux.
Howgh


PRZYPADEK ARCHANIOŁA GUGIELA

Gabriel – jak ostatnio nieustannie – siedział w gabinecie i przekładał papiery z prawej strony biurka na lewą, próbując przekonać sam siebie, że jest potrzebny Królestwu. Afera z Końcem Świata mocno podkopała nie tylko jego poczucie własnej wartości, ale i jakąkolwiek wiarę w sens wykonywanej roboty. Ponadto z niepokojem zorientował się, że w swoich wspomnieniach z ostatniego tygodnia ma dziurę – dokładnie rzecz biorąc nie potrafił przypomnieć sobie jednego z dni, które nastąpiły po niespodziewanej emanacji Jasności i ozdrowieniu Miśka. Ostatnie wspomnienie zawierało w sobie Razjela i anyżówkę, ale nie był pewien w jakiej konfiguracji. A potem albo schlał się na Amen, albo też zrobił coś, co jego umysł sprytnie wyparł ze świadomości. Najgorsze było jednak to, że Książę Tajemnic najwyraźniej dokładnie pamiętał wszystko i nie chciał podzielić się wiedzą, a ponadto zaczął wymykać się wieczorami do Głębi. Dżibril dkrył również, że Rafał nie potrafi patrzeć na niego bez pokrywania się rumieńcem, a kiedy ostatnio zaprosił Daimona i Michała na herbatkę pojednawczą, nie dość, że przyszli w doskonałej komitywie, to jeszcze na jego widok buchnęli chóralnym śmiechem, objęli się w pół i nie byli w stanie uspokoić się przez dobre piętnaście minut.
Regent zamierzał właśnie pogrążyć się w czarnych myślach, kiedy do komnaty wpadł bez pukania zdyszany Rafael. Pan Uzdrowień wyhamował tuż przed biurkiem, otworzył usta, żeby coś powiedzieć, spąsowiał, spuścił wzrok i wyjąkał:
- Mamy kryzys w Urzędzie do spraw Informacji.
- Że w jakim urzędzie? – spytał regent z wyraźną wątpliwością w głosie.
- Do spraw informacji – powtórzył Rafael, nadal unikając patrzenia Gabrielowi w oczy. W tym samym momencie, również bez pukania, do pomieszczenia wkroczył Razjel, jak zawsze doskonale opanowany oraz lekko zaniepokojony Michał.
- Nie przejmuj się, też za wszystkie Nieba nie umiałem sobie przypomnieć powoływania takiego czegoś, dopóki Rafael nie rzucił imieniem szefa tego bałaganu – rzucił Pan Tajemnic zamiast powitania. – Pamiętasz Gugiela?
Dżibril zmrużył oczy.
- Czekaj, kojarzę coś chyba. Taki, wysoki, chudy. Bibliofil. Pióra we wszystkich kolorach tęczy.
Razjel skinął z uznaniem głową.
- I przemądrzały jak sam król Dawid – podsumował Michał wypowiedź przyjaciela. – Ubzdurał sobie, że będzie kolekcjonował wszelką możliwą wiedzę. O ile wiem, jego biblioteka mogłaby zająć całe Czwarte Niebo. Na szczęście trzyma ją w jakimś astralu na Ziemi.
- Już pamiętam – na regenta spłynęło olśnienie – chciał jakiejś odpowiedzialnej funkcji, odpowiedniej do jego zdolności…
- …i tak długo nas zamęczał, aż wymyśliliśmy, że będzie instancją, do której aniołowie będą mogli się zwracać z wszelkimi pytaniami – uzupełnił Pan Tajemnic.
- No i o co chodzi? Miał w ogóle jakichś petentów? – spytał Gabriel.
- Dwóch – parsknął Razjel. – Raz tą poetkę, Zoe, nie pytaj mnie, czego chciała, a drugi raz …
-…mnie – wtrącił się nerwowo Pan Uzdrowień. – Może resztę wyjaśnilibyśmy sobie po drodze, co? To raczej pilne – zaproponował. Regent wstał niechętnie.
- Weźmiemy dywan – rzucił Razjel i po chwili komnata była pusta.

Siedziba Urzędu do spraw Informacji wyglądała, jakby jej rezydent nie znał definicji słowa „szczotka” albo „ścierka do kurzu”. Pokasłując, aniołowie przedarli się przez zawalony nieznanego pochodzenia i treści papierami przedpokój, wciąż słuchając opowiadania Rafaela.
- Chciałem o coś spytać, więc przyszedłem tutaj – mówił – i z początku wydawało mi się, że nikogo nie zastałem, ale potem natknąłem się na niego i stwierdziłem, że lepiej was powiadomić – zakończył, otwierając jedne z rozlicznych drzwi.
W środku, wśród zgniecionych papierów i starych gazet, z przymkniętymi oczami i oddychając ciężko, siedział archanioł Gugiel. Wyglądał na poważnie chorego.
- Gugielu? – zaczął łagodnie Rafał, zbliżając się do skrzydlatego; nie doczekał się jednak reakcji. – Co ci jest, Gugielu?
Na drugie pytanie, archanioł gwałtownie poderwał głowę; jego oczy lśniły niepokojącym blaskiem.
- Zmęczenie czyli przejściowe zmniejszenie zdolności do pracy spowodowane przez brak rezerw energetycznych – rzucił bezbarwnym głosem. Rafał otworzył usta, ale to Gabriel zadał kolejne pytanie.
- Jak się doprowadziłeś do takiego stanu? – w jego głosie pobrzmiewało zgorszenie.
- Odczuwam przymus udzielania odpowiedzi i nie umiem przestać – jęknął Gugiel jakby bardziej przytomnie.
- Ale przecież jego nikt o nic nie pyta – szepnął niezbyt dyskretnie Michał do Razjela. Regent uciszył przyjaciela ruchem dłoni. Wiedział, że nieładnie jest wykorzystywać sytuację skrzydlatego urzędnika, ale była to najprostsza metoda poznania prawdy.
- Kto i w jaki sposób zadaje ci pytania?
- Ludzie, poprzez urządzenie zwane Internetem – odparł krótko Gugiel, a w jego oczach czaiło się błaganie. Regent pojął już wszystko, co miał pojąć.
- Chłopcy, zabieramy go stąd – rozkazał. – Rafał, Razjel, poradzicie sobie z tym, prawda?
Aniołowie skinęli głową.
- Zastępstwo… - wyjąkał Gugiel. – Nie mam zastępstwa!
Archaniołowie przewrócili oczami ze zniecierpliwieniem.
- Możemy tu przysłać tymczasowo moje dwie znajome skrzydlate – zaproponował Razjel – Wikipediel i Yahooelę.
Gabriel skinął głową.
- A co to jest? – spytał z zainteresowaniem Michał, patrząc na gazetę, którą tymczasem wyciągnął z pomiędzy papierów.
- „Świerszczyk”, czyli… - zaczął wyjaśniać Gugiel, ale Raz szybko zatkał mu usta dłonią. - Lektura uzupełniająca – jęknął zażenowany, gdy Pan Tajemnic wreszcie pozwolił mu odetchnąć.
Gabriel jęknął, tymczasem niezrażony Michał przeglądał pisemko.
- Aha. To tego rodzaju uzupełnienie... – wymruczał, obracając gazetę, żeby lepiej widzieć. Dżibril z zainteresowaniem zajrzał mu przez ramię, do wtóru zniecierpliwionego syku Razjela, który jedną ręką podtrzymywał urzędnika, a w drugiej dzierżył już kawałek dywanu.
- Gabryś? – w głosie Michała słychać było niepewność. – A co to jest… - zaczął, ale Gabriel szybko zasłonił mu usta ręką.
- Nie. Zadawaj. Pytań. – warknął, odrzucając pisemko w kąt. – Lecimy. Już!

W Pałacu Uzdrowień panował spokój, zakłócony jedynie niegłośną dyskusją pomiędzy stojącą w niewielkiej odległości od łóżka chorego czwórką archaniołów.
- Tak właściwie to o co chciałeś zapytać Gugiela, Rafciu? – spytał niewinnie Michał. Rafael spłonął jak piwonia. Krygował się przez kilka minut, ale w końcu przyjaciele wymusili na nim wyznanie.
- Co to jest podniecenie seksualne… – wymamrotał niewyraźnie.
- Że co?
- CO TO JEST PODNIECENIE SEKSUALNE! – wrzasnął Rafael, tracąc na chwilę panowanie nad sobą. Z łóżka dobiegł ich jęk i stłumiona odpowiedź na zadane pytanie.
- A skąd ci w ogóle…? – zaczął Razjel, ale Rafał przerwał mu w pół pytania.
- Usłyszałem, jak Samael mówił o tym Modowi, patrząc na Gabriela w…
- ŻE CO? – wydarł się regent, ponownie zakłócając spokój chorego.
- …no, ostatnio, kiedy ty i Razjel… - zaczął tłumaczyć Pan Uzdrowień, ale Książę Magów kopnął go w kostkę. Zapadła krępująca cisza.
Regent potoczył wokół podejrzliwym wzrokiem.
- W końcu wyciągnę z was ten wasz mały sekrecik – warknął groźnie - I zobaczymy komu będzie wtedy wesoło.
Pałacem Uzdrowień wstrząsnął zbiorowy, histeryczny rechot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulela
Pani Regent


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 0:03, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Bardzo przyjemne czytadełko Smile. W sumie czekałam, aż ktoś poruszy wątek archanioła Gugiela toteż doczekałam się. Miła koncepcja, troszkę liczyłam na inne pytanie Rafłka Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlphaTauri
archanioł


Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Suwałki
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 14:44, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Podobało mi się. A rozterki Gabriela...bezcenne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevermore
Eon


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka!

PostWysłany: Sob 15:01, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Chętnie poczytam o wyduszaniu informacji serce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
urzędnik


Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szóste Niebo
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 15:38, 18 Wrz 2010    Temat postu:


Nevermore napisał:
Chętnie poczytam o wyduszaniu informacji serce


Ja też!!!! Very Happy Very Happy Very Happy
A w ogole bardzo, bardzo przyjemna lekturka, w sam raz na sobotnie, leniwe popołudnie Smile
I ten rozkoszny Gabryś.... Embarassed Embarassed Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
37percent
Eon


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroźna Północ
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 15:42, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Czytałam od początku do końca z bananem na twarzy - biedny Gabryś XDDD. I samouświadamiający się Rafałek - bezcenne XD. Jak to dobrze, że w ficzkach pojawił się nareszcie pełnokrwisty crack Very Happy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevermore
Eon


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka!

PostWysłany: Sob 16:40, 18 Wrz 2010    Temat postu:

...Ogólnie odnoszę wrażenie, że Gabryś dosłownie wszędzie ma przekichane. Zarówno u Kossakowskiej, jak i w waszych fickach, mili państwo.

BTW "rozkoszny" i Gabryś" to synonimy. Zupełnie, jakbyś mówiła, masło maślane czy martwy trup.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevermore dnia Sob 16:41, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulela
Pani Regent


Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 19:34, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Nemo, 'maslo maślane' to jeszcze jakoś łączy się z 'rozkoszny', ale 'martwy trup' jako przykład w tym samym poście co 'rozkoszny Gabriel' brzmi srasznie xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevermore
Eon


Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka!

PostWysłany: Sob 19:38, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Mówimy o Aniele ŚMIERCI! Wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Poza tym pomysł na Gugiela wymiata!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ag
Eon


Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie spadają anioły
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 19:58, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Gabryś rozkoszny Very Happy "Samo uświadamiający się Rafałek" kwik! XDXD I te dwie anielice! XDXD

Słodkie i milutkie Wink A po "Bez kolejnego" wiemy czemu Razjel nie chce by Gabryś sobie przypomniał Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Explicatrix
anioł służebny


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 17:30, 01 Sty 2011    Temat postu:

Dobre. Archanioł Gugiel wyszedł ci świetnie.
A Rafałek... Cud, miód i orzeszki!
I Dżibril nie pamiętający akcji z "I need you baby",
albo Razjel kopiący kogoś w kostkę. Ale i tak moim faworytem jest
rozmowa Zgniłego Chłopca i Samaela.
Proszę o więcej.

Ex


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Explicatrix dnia Sob 17:30, 01 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:02, 01 Sty 2011    Temat postu:

Chciałabym tylko wtrącić, że tekst "I need you baby" pojawił się na forum dużo po tym tekście:D Dlatego ma prawo nie pamiętaćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcina
Samica Alfa


Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:07, 01 Sty 2011    Temat postu:

Lux, mylisz się Wink "I need you baby" jest z 14.09, tak samo jak twoja trumienka "Bez następnego kielona...". A ten tekst to trumienka do trumienki Wink

A Gabriel nie pamięta... hm, może dlatego, że ma zdolność do wypierania takich rzeczy Very Happy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:09, 01 Sty 2011    Temat postu:

Poważnie? Hmm... No cóż, pomyliłam się. Ale cóż mogę powiedzieć - był 14 września, mogłam lekko nie ogarniać rzeczywistości...Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Explicatrix
anioł służebny


Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:28, 01 Sty 2011    Temat postu:

Szczerze mówiąc nie patrzyłam na daty Embarassed, a jedynie wnioskowałam z tego:

Cytat:
Akcja dzieje się bezpośrednio po Zbieraczu. I bezpośrednio po "I need you babe"


I jak widzę, nie myliłam się. Wink

Ex


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 01 Sty 2011    Temat postu:

Właśnie ja się myliłam... My mistake:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilith
Świetlisty


Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 10:16, 01 Lip 2011    Temat postu:

Uhuhuhuh XD Wikipediel... I Yahooela.... Dopiero przy tych anielicach załapałam Gugiela XD. Genialny pomysł, stanowczo... I jeszcze pytanie pedantycznego pracoholika Gabrysia - że w jakim urzędzie? XD Piękne to było Very Happy Pytanie Rafałka może nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia (jakoś mi to do niego nie pasuje) ale za to nieświadomość Gabrysia w pewnych sprawach była rozbrajająca, zwłaszcza jego zdziwienie, jak zaprosił Michała i Daimona na herbatkę pojednawczą... Bardzo fajny kawałek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzu
anioł służebny


Dołączył: 09 Sty 2017
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:50, 11 Sty 2017    Temat postu:

No pięknie, chłopaki, pięknie Razz Nie dziwne też, że lektura uzupełniająca spodobała się Miśkowi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin