.:: SATOR ::.

Velveten

No właśnie. Oby autorka zostawiła jakąś smaczną tragedię na koniec, a nie same miodowe happy endy...

Strzyga

Mnie też by takie ogólnowszechświatowe szczęście specjalnie nie cieszyło, ale wolałabym już to, niż zostawać z taką niepewnością - będzie kontynuacja, czy nie. Po prostu chciałabym wiedzieć, czy to definitywny koniec, czy warto mieć nadzieję na ciąg dalszy.

Lukseja

Trzecia część Siewcy może być okropna. Takie przedłużanie jest bez sensu. Druga może być lepsza od pierwszej, bo pierwsza była literacko(technicznie) niestrawna. Miała za to niesamowitych bohaterów, którzy stanowili jej wartość. Pamiętam, Jak Maja na konwencie obiecała drugą część na wrzesień 2008... dlatego trochę się boję, że zestarzeję się, zbrzydnę, urodzę dzieci i dopiero wtedy wyjdzie druga część...

Velveten

A ja bym nawet chciała 3 część...Pierwszą się fajnie czytało, druga ponoć niedługo ma być...3 jest jakoś lepsze, lepiej mi brzmi, niż 2 części...

Asmodeus

mi się wydaje że 3 część mogła by być przesadą

Velveten

Ile razy już było tak, że autor nie potrafił utrzymać swej opowieści w ryzach, gdyż sama próbowała żyć własnym życiem..? <melancholia... Very Happy

>
Wtedy z porządnej książki robiła się masakra

O-Ren

Zależy jeszcze jakby została napisana 3 część Wink

Wszystko zależy od autora i w dużej mierze od gustu czytelników. Czytałam mnóstwo trylogii, które zostały napisane świetnie, a pierwszy tom wcale nie jest najlepszy. Wątpię jednak, by pani Kossakowska chciała siedzieć w świecie aniołów przez tak długie czas. Z resztą ma problemy z napisaniem 2 tomu, co widać po opóźniającej się premierze Wink

Velveten

Z kontynuacjami zawsze jest problem. Ile trzeba było czekać na Brisingra? Ze cztery lata? Obyśmy tyle nie czakali... ^_^'

Gamerin

no oby oby @@ wszyscy by chcieli znowu sie udać taką małą podróż do Królestwa Limbo i Głębi ^^ no ja bardzo bym chciał bo siewca to najlepsza książka ja w sumie czytałem Very Happy

i czekam na kontynuacje z utęsknieniem Wink

Velveten

Jak my wszyscy...Dlaczego u licha ciągle nie ma informacji na temat "Zbieracza.."? Już się bulwersuję...
Pisałam wcześniej, że byłoby dziwnie (dla mnie...) gdyby szanowna Autorka z głupia frant wprowadziła nowe postaci jako postaci główne. Z drugiej jednak strony nie wiem, czy zdzierżę, jak znowu Daimon będzie głównianym bohaterem...
Tak sobie pomyślałam...Może ta część zostanie poprowadzona z punktu widzenia Głębi?

Lukseja

Ja mam przeczucie, że będzie się odbywała w dużej części na Ziemi. Głębia też na pewno będzie ważniejsza niż w pierwszej części.
A co do Daimona, Velveten... idealne określenie. Główniany bohater... i na miłość boską, niech go nie będzie aż tak dużo.

Velveten

Nieee, ja nie chcę na ziemi! <szlocha, skubiąc rękaw Razz

>
Ja chcę w Królestwieeee! I z Archaniołami....i z tą suką Pistis...i, i z Jaldalbaotem też i w ogóle...
Tylko na Jasność Pańską bez przesady z Daimonem! Mówiłam już, że może mieć z Hiją dzieci, dobra, mniejsza z nim, ale dość! Niech się Daimon zajmie pieleniem ogródka!
Razjel w sumie to samo. Wbrew opiniom drażnił mnie, bo był wszędzie i zawsze i miałam go dość miejscami... Very Happy

Lukseja

Abaddon pielący ogródek...? Woła o pomstę do nieba...
Smile

Trochę jak Asmodeusz uczący religii w sutannie.

Velveten

A to by było dobre! Przewrotne i sarkastyczne jak sam Asmodeusz Very Happy

Pani autorka mogłaby rozwinąć trochę wątki Zgniłego Chłopca i Lucia, niekoniecznie z pałacowych pieleszy. Kto ich tam wie, może akurat Moda bawiłoby odstawianie księdza?

I już mamy pomysł na wątek... Razz

Lukseja

Powtórzę się, Velve, dwa lata temu na konwencie zażyczyłam sobie więcej Asmodeusza, a Kossakowska do mnie:
- Będzie, będzie. Antykwariuszem na Ziemi.
Na co ja zapytałam: A co z Lucyferem?
-No co? Poradzi sobie...
- Nieprawdaaa....
Biedny Lampka pozbawiony politycznego mózgu Zgniłego Chłopca.
Poza tym Asmo jako antykwariusz momentalnie kojarzy się z Johnnym Deppem i Dziewiątymi Wrotami!!!
A jaki masz pomysł na wątek?

Velveten

Taki, żeby Mod przebrał się za księdza i uwodził zakonnice Very Happy

Podejrzewam zresztą, że na nich nie działa ani krzyż, ani woda święcona, ani żaden czosnek... Razz

ciekawe, swoją drogą...

Lukseja

przecież z fragmentu Obrońców wynika, że woda święcona działa na demony jak kwas. konkretnie z "Światło w tunelu", gdzie bliźniacy smarują czymś poświęconym Adramelecha. Ale ja myślę, że Asmodeusz nie uwodziłby zakonnic. Same by się uwiodły na jego widok! Smile

Gamerin

ale to nie była wodą święcona tylko święta maść uśmierzająca ból ;P ale fakt maść była uśmierzająca więc wszystko co święte ma na demony wpływ przynajmniej wg mnie

Velveten

A mnie się zawsze wydawało, że takie demony jak Asmodeusz mają w nosie środki zabezpieczające przed czartami. Zawsze myślałam, że coś takiego jak woda święcona, nie byłoby w stanie zatrzymać Moda...