Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Mjuzik ;p
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 41, 42, 43  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Zainteresowania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caspis
Eon


Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 0:11, 21 Paź 2006    Temat postu:

A, Abaddonie, kocham Cię za to! Coma to mój ulubiony zespół, tak w ogóle, w ogóle! Już 10 listopada koncert u mnie, nananana! XD
btw: znam ten ból z dziwnym wzrokiem przechodniów. Oprócz poruszania ustami, udaję również, że gram na gitarze, ew. na perkusji. Oczywiście, nie umiem ani na jednym, ani na drugim niczego kompletnie wydobyć, ale.... hej, wczuwać w muzykę można na różne sposoby, nie? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alamakota
anioł służebny


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Deszczowców

PostWysłany: Sob 0:49, 21 Paź 2006    Temat postu:


Abaddon napisał:
A ja ostatnio słucham Comy... coraz częściej. Idąc do, z szkoły, w szkole, po szkole i wogóle na okrągło.

Ludzie się na mnie dziwnie troszku patrzą jak idąc ulicą poruszam ustami nic nie mówiąc... Very Happy


Też lubię Comę (!), ale przede wszystkim album "Pierwsze wyjście z mroku", ta nowa już nie jest tak dobra uważam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 8:39, 21 Paź 2006    Temat postu:


Caspis napisał:
Oprócz poruszania ustami, udaję również, że gram na gitarze, ew. na perkusji. Oczywiście, nie umiem ani na jednym, ani na drugim niczego kompletnie wydobyć, ale.... hej, wczuwać w muzykę można na różne sposoby, nie? Wink


no po pewnie...ja skacze po pokoju i śpiewam (czyt. fałszuje) ale tez gram na gitarze basowej... Very Happy Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caspis
Eon


Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 11:03, 21 Paź 2006    Temat postu:


alamakota napisał:
Też lubię Comę (!), ale przede wszystkim album "Pierwsze wyjście z mroku", ta nowa już nie jest tak dobra uważam Smile


Zgadzam się, "ZSWAŚZ" jest gorsze. Za bardzo takie... buntownicze, gówniarskie, agresywne.. zarówno teksty, jak i muzyka... "PWzM" było spokojne, refleksyjne...
Ale i tak kocham ten zespół! [;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abaddon
Świetlisty


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Sob 13:12, 21 Paź 2006    Temat postu:

E tam się znacie Very Happy Pierwszy album jest bardzo udany, lecz dla mnie za dużo ballad. Drugi jest bardziej energetyczny. A teksty - przyznaję są bardziej agresywne ale to tylko dodaje uroku Comie;] a zresztą - posłuchajcie sobie zagranicznych zespołów, tam to dopiero przeklinają (Limp Bizkit - Hot Dog) Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara Dorren
Eon


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hajot Hakados :>

PostWysłany: Sob 16:09, 21 Paź 2006    Temat postu:

Nie... Tylko nie Coma... Najbardziej smętny zespół na Woodstocku Razz
Bez urazy, ale mam wrażenie, że każda ich piosenka jest taka sama. No i słyszałam że krytycy stwierdzili że "Zaprzepaszczone siły... bla bla" są równie rozwlekłe i bezsensowne jak sam tytuł.

Ale to moje zdanie. Nie bić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seg
Świetlisty


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Victorialand
Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Sob 21:10, 21 Paź 2006    Temat postu:

Lara ma rację. Comy słucham przez ścianę (siostra jest zapaloną fanką) i wiem, że niewiele tracę - jest parę dobrych momentów, ale ogólnie całość jest zupełnie bez wyrazu. A jeśli akurat zagrają coś różniącego się od reszty, zazwyczaj to ssie.

Ostatnio przesłuchałem "Come on die young" Mogwai i od razu się zakochałem. Kompozycje są minimalistyczne, a jednocześnie pełne emocji - chyba nie sposób z kamienną twarzą słuchać "Christmas steps" czy "Helps both ways"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caspis
Eon


Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:40, 21 Paź 2006    Temat postu:


Abaddon napisał:
E tam się znacie Very Happy Pierwszy album jest bardzo udany, lecz dla mnie za dużo ballad. Drugi jest bardziej energetyczny. A teksty - przyznaję są bardziej agresywne ale to tylko dodaje uroku Comie;] a zresztą - posłuchajcie sobie zagranicznych zespołów, tam to dopiero przeklinają (Limp Bizkit - Hot Dog) Very Happy


Nie chodzi o przeklinanie. Jest przecież wiele także polskich zespołów, w których mocno mięsem rzucają, Cool Kids of Dead, na przykład Wink (osobiście nie przepadam)

seg - się odezwał ten, który Sigur Ros słucha! [; widzisz, jest między nami różnica, ogromna nawet. Ty lubisz i słuchasz już takiej... dojrzałej, spokojnej... muzyki z wyższej półki. Jazz i inne takie podniosłe i emocjonalne kawałki. Ja lubię się wyszaleć, posłuchać świetnych solówek gitary elektrycznej, trochę darcia, trochę nucenia, trochę "love you, babe, babe, babe, yeah!! rock!" Wink
Dlatego zupełnie ci nie leży m.in. Coma. Jesteś już na wyższym levelu ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 21:54, 21 Paź 2006    Temat postu:

Caspis ja za to kocham CKOD (tak na marginesie death a nie dead) i oni wcale nie przeklinają aż tak są zespoły które są 2 razy gorsze niż oni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caspis
Eon


Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:18, 21 Paź 2006    Temat postu:

sorry, głupia pomyłka z tym ostatnim wyrazem ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara Dorren
Eon


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hajot Hakados :>

PostWysłany: Sob 22:50, 21 Paź 2006    Temat postu:

Ja lubię kilka kawałków CKOD. Wnieśli coś nowego do polskiej muzyki. Ale nie zgadzam się całkiem z ideologią tego zespołu. (Ich działalność odbieram mniej więcej jako "Buntuję się, żeby zarobić na tym kasę, chociaż wiem, że bunt jest bez sensu") I jest w nich zdecydowanie za dużo cynizmu jak dla mnie.

Ja też słucham zupełnie innej muzyki niż kilka lat temu. Coraz więcej mam w Playliście ballad, Goo Goo Dolls albo Depeche Mode. No i ostatnio np. spodobała mi się Maria Peszek. A kilka lat temu świata nie widziałam poza Pidżamą Porno Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abaddon
Świetlisty


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Nie 8:38, 22 Paź 2006    Temat postu:

A Lao Che? Ktoś słucha?Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 8:57, 22 Paź 2006    Temat postu:


Lara Dorren napisał:
Ale nie zgadzam się całkiem z ideologią tego zespołu. (Ich działalność odbieram mniej więcej jako "Buntuję się, żeby zarobić na tym kasę, chociaż wiem, że bunt jest bez sensu") I jest w nich zdecydowanie za dużo cynizmu jak dla mnie.


ja jestem fanką CKOD i sie nie zgadzam z tą twoją ideologią którą im napisałaś...zwłaszcza co do kasy bo właściwie oni zarabiają na wszystkim prucz muzyki. A co do ich buntu to oni sie buntowali na pierwszej płycie potem to znikło (wybaczcie ja ich uwielbiam i bede bronić a co)


Lora Dorren napisał:

A kilka lat temu świata nie widziałam poza Pidżamą Porno Razz

ja za to świata nie widze poza CKOD Rolling Eyes a piżdżame lubie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seg
Świetlisty


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Victorialand
Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 10:50, 22 Paź 2006    Temat postu:


Caspis napisał:
seg - się odezwał ten, który Sigur Ros słucha! [; widzisz, jest między nami różnica, ogromna nawet. Ty lubisz i słuchasz już takiej... dojrzałej, spokojnej... muzyki z wyższej półki. Jazz i inne takie podniosłe i emocjonalne kawałki. Ja lubię się wyszaleć, posłuchać świetnych solówek gitary elektrycznej, trochę darcia, trochę nucenia, trochę "love you, babe, babe, babe, yeah!! rock!" Wink
Dlatego zupełnie ci nie leży m.in. Coma. Jesteś już na wyższym levelu ^^


Very Happy
Przez chwilę poczyłem się jak Aryjczyk i Sarmata w jednym Wink. Ale jednak - w moim dobieraniu muzyki nie chodzi o wysokość półki (chyba żebym ktoś słucha emo i techno, wtedy do swojej półki musałbym się schylać aż w kręgosłupie by trzeszczało), w końcu obok Dead Can Dance i Sigur Rós trzymam też Dido czy Yeah Yeah Yeahs, a to przecież Ambitna Alternatywa nie jest Smile. Jazzu nie słucham, bo mnie nie rusza, a w muzyce najbardziej cenię sobie emocje - najpierw zauważam, jak na dany utwór reaguję, a dopiero później, jak jest zagrany. A w ogóle, ja też się lubię wyszaleć i podrzeć, a że robię to nie przy Comie, ale przy "Pluto" Björk Smile... A coma mi się nie podoba między innymi dlatego, że słychając jej zza ściany nie czuję zupełnie nic - oprócz zdenerwowania, gdy jest za głośno.

Jeszcze na temat emocji - największym chyba paradoksem muzyki jest to, że emo grają zupełnie na odwal się, ni grama emocji w tym nie ma.


Abaddon napisał:
A Lao Che? Ktoś słucha?Very Happy


Słyszałęm "Powstanie warszawskie" i spodobało mi się, zwłaszcza jak na polską muzykę. "Gusła" też mam na dysku, ale jakoś jeszcze ich nie przesłuchałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ABS
zarządca Domu


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inferi

PostWysłany: Nie 14:57, 22 Paź 2006    Temat postu:


Cytat:
Ludzie się na mnie dziwnie troszku patrzą jak idąc ulicą poruszam ustami nic nie mówiąc...

Dołączam się do Abaddona i Capis Very Happy. Nie zawsze jednak śpiewam, czasem po prostu się uśmiecham i robię śliczny, taneczy obrót na chodniku. Poza tym, nawet bez muzyki w słuchawkach, bardzo często mówię do siebie na ulicy. Taki nawyk :].


Cytat:
posłuchajcie sobie zagranicznych zespołów, tam to dopiero przeklinają

Rage Against The Maschine. Gdyby nie jedna, jedyna piosenka ("I'm housin'"), a dokładniej trzy krótkie wejścia gitary, bardzo charakterystyczne, pewnie specjalnie nie słuchałabym tego. Jakoś taki wstręt żywię do wulgaryzmów, zwłaszcza w piosenkach. Serdecznie dosyć mam tego na co dzień, dookoła siebie :/.


Cytat:
No i ostatnio np. spodobała mi się Maria Peszek.

Oglądałam jej występ w telewizji, jakiś festiwal był, albo coś... W każdym razie wolę jej słuchać, niż widzieć i słuchać Very Happy. Tym bardziej, że zaśpiewała "Czarny wtorek" w nieco innej, niż mojej ulubionej, wersji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara Dorren
Eon


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hajot Hakados :>

PostWysłany: Nie 15:40, 22 Paź 2006    Temat postu:


Asmodeus napisał:
A co do ich buntu to oni sie buntowali na pierwszej płycie potem to znikło (wybaczcie ja ich uwielbiam i bede bronić a co)


Ja też lubię ich niektóre piosenki (ale nie podobają mi się, jak śpiewają po angielsku, bo wtedy stają się karykaturą samych siebie), ale razi mnie, że starają się pokazać za wszelką cenę, że och jesteśmy tacy inteligentni, mamy wszystkich głęboko gdzieś, nasza muzyka to bunt wielkomiejskich filozofów i nikt nam nie dorasta do pięt.


seg napisał:
Ale jednak - w moim dobieraniu muzyki nie chodzi o wysokość półki (chyba żebym ktoś słucha emo i techno, wtedy do swojej półki musałbym się schylać aż w kręgosłupie by trzeszczało)


Techno rozumiem, ale dlaczego jesteś aż takim antyfanem emo? Ja uważam, że np. My Chemical Romance, Panic! at the Disco albo Jimmy Eat World są całkiem niezłe.

A ja dziś idę na koncert Closterkeller i mam nadzieję, że się nie rozczaruję i że nie zagrają samych nowych piosenek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seg
Świetlisty


Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Victorialand
Płeć: anioł/demon

PostWysłany: Nie 16:33, 22 Paź 2006    Temat postu:


ABS napisał:
"Czarny wtorek"


"Czarny worek" Wink.


Lara Dorren napisał:
dlaczego jesteś aż takim antyfanem emo?


Bo z jednej strony emowcy uważają się za wielce alternatywnych muzyków grających pełne emocji kompozycje, a z drugiej strony rzępolą zwyczajny popik z gitarami, a którym wszystkie piosenki brzmią tak samo i nie ma za grosz uczucia. Mówię to oczywiście o zespołach typu MCR czy P!atD - dwadzieścia lat temu ponoć emo dało się słuchać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmodeus
Zgniła Dziewczynka


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 2121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekielna stolica Warszawa
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 19:51, 22 Paź 2006    Temat postu:

ja do emo nic nie mam ... moja najlepsza przyjaciułka jest emo i ma fioła na punkcie tego gatunku muzycznego...
a co do CKOD anglojęzycznego to sie zgadzam z tobą Lora Dorren, lecz co to dego że chcą pokazać całemu światu że mają ich w 4 literach to sie niezgadzam...miałam okazje poznać kolesi z CKOD i okazali sie bardzo mili i pokazali że im zalezy na fanach i że nie mają wszystkiego gdzieś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caspis
Eon


Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 22:31, 22 Paź 2006    Temat postu:


seg napisał:

Caspis napisał:
seg - się odezwał ten, który Sigur Ros słucha! [; widzisz, jest między nami różnica, ogromna nawet. Ty lubisz i słuchasz już takiej... dojrzałej, spokojnej... muzyki z wyższej półki. Jazz i inne takie podniosłe i emocjonalne kawałki. Ja lubię się wyszaleć, posłuchać świetnych solówek gitary elektrycznej, trochę darcia, trochę nucenia, trochę "love you, babe, babe, babe, yeah!! rock!" Wink
Dlatego zupełnie ci nie leży m.in. Coma. Jesteś już na wyższym levelu ^^


Very Happy
Przez chwilę poczyłem się jak Aryjczyk i Sarmata w jednym Wink. Ale jednak - w moim dobieraniu muzyki nie chodzi o wysokość półki (chyba żebym ktoś słucha emo i techno, wtedy do swojej półki musałbym się schylać aż w kręgosłupie by trzeszczało), w końcu obok Dead Can Dance i Sigur Rós trzymam też Dido czy Yeah Yeah Yeahs, a to przecież Ambitna Alternatywa nie jest Smile. Jazzu nie słucham, bo mnie nie rusza, a w muzyce najbardziej cenię sobie emocje - najpierw zauważam, jak na dany utwór reaguję, a dopiero później, jak jest zagrany. A w ogóle, ja też się lubię wyszaleć i podrzeć, a że robię to nie przy Comie, ale przy "Pluto" Björk Smile... A coma mi się nie podoba między innymi dlatego, że słychając jej zza ściany nie czuję zupełnie nic - oprócz zdenerwowania, gdy jest za głośno.



W sumie to... aha Wink
jazz to wg mnie najpełniejsza emocji muzyka. Ale są gusta i guściki. I różne emocje. Różni ludzie.
Prawda? Wink
I nie mam pojęcia, co to jest EMO! Very Happy
a CKOD nie lubię. Tak szczerze. Mimo, że z natury buntownikiem jestem. Ta moja cecha chyba nie odbija się mocno na moich upodobaniach muzycznych. Lubię to, co wszyscy. Piosenki o miłości ^^
A Comę już zostawmy, to dobre chłopaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 22:23, 23 Paź 2006    Temat postu:


Abaddon napisał:
A Lao Che? Ktoś słucha?Very Happy

Byłam w czwartek na ich koncercie, ha! Nie słyszałam ich nigdy wcześniej, ale zrobili na mnie naprawdę ogromne wrażenie. I ten tłum śpiewający pod sceną... Takie "Powstanie Waszawskie" więcej daje, niż wychowanie patriotyczne Giertycha! Smile

Co do koncertu Clostera - z nowych kawałków najbardziej podobał mi się "I skończona bajka", czy jakoś tak. Smile A ten o klanach był taki... schizowy. Twisted Evil

Ja muzyki też słucham głównie dla emocji. I znajduje je w tym, czego słucham, czyli jest okay. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Zainteresowania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 12 z 43

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin