.:: SATOR ::.

Lukseja

O-Ren pisała o tym, że Otchłań niebezpieczna, że Asmodeusz tylko o jednostki się troszczy, że w Głębi egoizm, że Asmodeuszowi brakuje siły przebicia.
No więc całkiem subiektywnie: ja wolę osobiście taką burdelowatą Otchłań niż zakłamane Królestwo. Asmodeusz faktycznie troszczy się o jednostki, ale nie dlatego, że inaczej nie umie, tylko raczej z ...lenistwa moim zdaniem. Z tego samego lenistwa brakuje mu "siły przebicia" w Otchłani. On nie chce naprawiać Otchłani, to mu niepotrzebne. Chce utrzymywać burdelowaty status quo.
Natomiast strategia spiskowca faktycznie jest skuteczna, ale zbyt ryzykowna. Nie przeszłaby w Królestwie. I zarówno Asmodeusz jak i Gabriel umieją się przed spiskami zabezpieczyć.
I nie zgadzam się z Kessem, że Gabriel był zbyt pewny siebie - raczej był zbyht troskliwy i opiekuńczy wykonując tamtą nielegalną operację przekazania pieniędzy na inne cele. Chciał dobrze i zrobił dobrze, ale jak głupio.

Kruk_Śmierci

hm... ciężko jednoznacznie wskazać, który z nich jest lepszy. niby polityka jest wszędzie ta sama, ale uważam, że Gabriel ma o niebo łatwiej, choćby z tej przyczyny, że ma autorytet Jasności za swoimi plecami, a co za tym idzie, większość starej arystokracji nie śpieszy się tak z konspiracjami przeciw niemu. za to Asmo działa w Głębi, w której reguły dyktują silni, nie Jasność.

obaj mają liczne zalety, ale na korzyść Gabriela przemawia jego stosunek do politykowania. co by nie mówił, on to lubi, za to Mod czyni(ł) to z konieczności dbania o małe grono istot.

więc można rzec, że Dżibril na tym polu wygrywa.

Asmodeusz

Kto jest lepszym golfistą, ten który jest pierwszy w rankingach, czy ten, który od niechcenia trafi nawet w najtrudniejszy dołek, używając kija od szczotki?

Lukseja

Ten, który ma najdłuższy kij?
*przemówiła zła strona mojej natury*

Mnemosyne

Nie długość, lecz technika, czyni z kija wojownika

Dziewczyny, ostrzegam Was...
Kaczuszk@

Asaratte

Moim zdaniem Moda podkopują troszkę zamiłowanie do kobiet i kapryśny charakter (w końcu olał Głębię dla Blanki). Gabriel jest bardziej poukładany (choć nieźle znerwicowany) i systematyczny, nie wspominając, że świata poza Królestwem nie widzi (nie raz powtarza "moje Królestwo"). Czyni to z niego lepszego polityka, ale nie koniecznie inteligentniejszą jednostkę Wink

jiraz

Lepszy polityk?

Asmodeusz, hands down, po zawodachXD

Z powodu takiego, że Asmo nie przejmuje sie tak Głenbią, jak Gabi Królestwem - Asmodeusza nie interesuje dobro ogółu - interesuje go utrzymanie wszystkiego w ryzach. Dla jednej osoby to robi, ale ma wyraźnie plan.

Okrutne, ale true, polityk nie może być przywiązany do swojej funkcji tak, jak Gabriel jest do swojej - to rodzi skrupuły i prowadzi do wahania w podejmowaniu ważnych decyzji - co dobre nie jest. Asmo nie ma takich problemów.

Przynajmniej do czasu Zbieracza=_=

Gabriela

Trudny wybór, oboje są genialni. Mod troszczy się o jednostki, olał Głębie dla Blanki, ale drugim tomie Zbieracza, jak się dowiedział od Sama co się stało. Próbował naprawić co narozrabiał Lamka. Gabriela takiej sytuacji trudno mi wyobrażać takiej sytuacji. Moim zdaniem Asmo jest lepszy politykiem. Dlaczego? Bo u miał się poświecić.