.:: SATOR ::.

Merkavoth

Jeśli ktoś z was słuchał wczoraj Eski Rock koło 16.20, to byłem w eterze Very Happy

Słucha ktoś Kultu? Będę miał dwie płyty... Wink

Kaczuszk@

Idę dzisiaj z Martą do teatru na "Iwonę, księżniczkę Burgunda". Very Happy

AlphaTauri

Najgorszy tydzień nowego roku za mną i jak tu się nie cieszyc. Oczywiście masa nauki przede mną, ale ogarnął mnie dzisiaj optymizm i oby wyniki kolosów go nie zburzyły.

Efcia

ZZZD i chude krzaki, czyli siedzę i płaczę ze śmiechu Very Happy

Marcina

Połowa sesji za mną - zdobyłam wszystkie zaliczenia! Nawet statystykę.
I ząb - choć dalej boli - ponoć rozwija się prawidłowo (jak mówi rentgen) i wyrośnie i boleć przestanie Smile

Yeah. Jeszcze przetrwać kolejny tydzień - i z górki.

Nycia

Jutro mam studniówkę. Tak szczerze to nie wiem czy się boję czy cieszę ale wole myśleć że się cieszę

Verso Black Rose

Udało mi się przejść przez cały proces: wynieś kombajn (tzn. urządzenie wielofunkcyjne) z domu, zanieś go do ludzi od komputerów, zaczekaj, odbierz kombajn, zanieś go do domu.
I z całą satysfakcją mogę stwierdzić, że teraz mój kombajn wreszcie nie robi tej okropnej ciemnej plamy u dołu skanowanej kartki!
Chyba popłaczę się z tej radości. :'D

Marcina

Pierwszy egzamin za mną.

I wreszcie dostałam potwierdzenie: "nic nie chcę w tobie zmieniać, bo lubię cię taką, jaką jesteś".
Ha!
Very Happy

Efcia

Muszę jeszcze tylko napisać studium przypadku osoby ze "skłonnościami przestępczymi"! Ale mam sporo czasu i materiały także się nie martwię. Chyba mogę oficjalnie ogłosić, że mam już wolne, chociaż tak naprawdę sesja zaczęła się dzisiaj:D
A jutro zaczynają się mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie figurowym!

Marcina

W ramach zachowania równowagi w życiu forum proponuję akcję "Więcej radości niż złostek" Wink

Mamy do nadrobienia jeszcze 9 stron radości, do roboty! Very Happy

Cieszę się, że skończyła się sesja i na 99% skończyłam wszystkie egzaminy.
Cieszę się, że idę na 4-lekcyjny kurs burleski.
Cieszę się, że jestem niewyspana.
Cieszę się, że wczoraj miałam Dzień Bez Diety i jadłam takie rzeczy, za które obaj lekarze bym mnie wyrzucili z gabinetów (bo po co oni się męczą, skoro ja i tak swoje) - i w ogóle nie jest mi ani głupio ani wstyd Very Happy

Cieszę się, że mam wreszcie w domu porządek, jak lubię.
Cieszę się, że przez ten tydzień nie muszę robić niczego, na co nie miałabym ochoty.
Cieszę się, że chyba coś wreszcie w moim życiu jest w porządku. To jest taki mały kącik, takie maleństwo, coś chyba zupełnie nieistotnego... ale jest moje. I może zniknie, może nie ma znaczenia, może nie ma nawet sensu - ale teraz, dziś, ostatnio, jest moje. I sprawia, że wszystko jakoś lepiej się układa Wink

Do dzieła, dziewczyny*, do dzieła. Sesja się SKOŃCZYŁA Wink

*Merkavoth, musisz wybaczyć, forum stanowi ciało zbiorowe w 99% kobiece Very Happy

Paulela

Marcino, gdzie logika? Mogłaś ze swojego jednego posta zrobić przynajmniej dziewięć Very Happy

, już nadrobilibyśmy sporo Razz

To ja się cieszę z... *myśli* biletu na Apocalypticę?

No i...
A w sumie nie wiem gdzie to umieścić.

Byłam sobie w Bibliotece wojewódzkiej, pełnej, jak zawsze, studentów. No i szukałam materiałów do referatu z fizyki w czytelni, bo w Wg nie mieli. Znoszę sobie wykłady Feynmana, Eisenberga, Rensicka itd.. Studenci dziwnie na mnie patrzą <zaznaczam, że pracowałam niezwykle cicho>, ale cóż - bywa. Nagle, gdy położyłam książki, zobaczyłam istne przerażenie na twarzach ludzi. A gdy doniosłam dodatkowo mapę sfer, encyklopedię wszechświkata pwn oraz tom fizyki Kwantowej i album władców Japonii patrzyli na mnie dosłownie wszyscy, albo raczej na to co trzymam w rękach.

Słuchajcie, nieczęsto widuję tak zszokowanych ludzi. Jeden młody student filozofii (z Tatarkiewiczem w rękach) spojrzał na mnie w ten sposób, że aż sprawdziłam wszystkie książki, czy przypadkiem nie wzięłam 'kamasutry dla zaawansowanych' czy czegoś takiego...

Co takiego przeraża ludzi w fizyce? Bo chyba nie chodziło im o mój ubiór *_*

Marcina

Niestety, niestety, Pau, Kaczuszk@ zablokowała możliwość pisania posta pod postem Very Happy

Ale za to jeszcze się cieszę z mojego planu zajęć. I z istnienia herbaty miętowej Very Happy

Paulela

xd chodzi mi o to, że zabraknie ci tematów do 'cieszenia się' xd.

Dobra.. to ja byłam u ojców zielarzy i dostałam syropki i ziółka. Cieszę się, choć mój kot zwariował i cały czas płącze się obok półki z ziołami Very Happy

37percent

Dwa słowa: Ex Machina. Choćby było nie wiem jak źle i byłabym po uszy zawalona nauką na egzaminy (jestem), jeśli tylko mogę wysupłać chwilę na Maszynkę, czuję się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie Very Happy

.

Dodatkowym źródłem radości jest fakt, że Sfeer Theory, mój ulubiony webcomic, ruszył z kopyta i robi się naprawdę ekscytująco (zwłaszcza kiedy można podejrzeć, jak autorka rysuje na żywo Very Happy

).

Duch w narodzie nie ginie, innymi słowy Wink

.

AlphaTauri

Już o 19:15 mam ostatni egzamin, niestety ustny i niestety z prawa finansowego, ale ostatni. Nie ważne jak pójdzie i tak mój mózg wprowadził strajk generalny. Ważne że ostatni. Ma radość nie zna granic, a do tego jutro jadę do domu Smile

i będzie domowy obiadek Very Happy

Marcina

Super, Alpha Smile

A ja wciąż pławię się w szczęściu ferii Very Happy

Spałam dziś 11,5 godziny, grałam na gitarze, brat wybył gdzieś, więc nie trzeba gotować mu obiadu... i nic, absolutnie nic nie trzeba robić... Smile

AlphaTauri

Marcino żebyś wiedziała, że super, zdałam prawo, było...miło, jak na egzamin Very Happy

Ostatni będą pierwszymi, wiedziałam co robię.

Marcina

No to gratulacje Smile

Dziś jest kolejny dobry dzień, w ciągu dobrych dni (minus jeden ciężki epizod, ale nie będziemy się przecież zabijać jednym epizodem, nie?).
Spektakl "Dziady" w Teatrze Śląskim jest absolutnie genialny (choć wniosek pierwszy: never again na przedstawienia przedpołudniowe - licealiści na wymuszonych wycieczkach do teatru zachowuję się okropnie; tego przede mną, który słuchał mp3 myślałam, że trzepnę, słowo honoru...). I już zastanawiam się kiedy i z kim iść następny raz. A jak się nikt nie znajdzie, to pójdę sama (jak dzisiaj Very Happy

). A Konrad mnie nieodwołalnie zaczarował. Niesamowity, niesamowity facet. Nie-sa-mo-wi-ty.

Ech... *.*

Paulela

Że też mi odwaliło na stare lata...

dorwałam program do miksowania muzyki i volia... idę się upić xd

AlphaTauri

Jestem megaszczęśliwa. Już wiem (wreszcie) że sesja zaliczona.