.:: SATOR ::.

37percent

Nie dam wam spokoju, oj nie dam Wink

... W oficjalny obieg rzucam dziś krótkie zestawienie, inspirowane... Właściwie własnymi problemami ze wstawaniem rano. A że przyczyna takich porannych komplikacji może być różna... Wiadomo.

Poranki

Drago wyrobił sobie ostatnimi czasy nawyk bardzo powolnego wybudzania się ze snu do jawy. Bo gdyby nagle okazało się, że sielski domek w Limbo i anielica, która go z nim dzieliła okazały się tylko marzeniem sennym, to może udałoby mu się w porę zamknąć oczy i jeszcze na ułamek sekundy zatrzymać to wszystko dla siebie. Wykraść to błogosławione szczęście choćby na jedną chwilę dłużej.

- Śpisz jeszcze..? - usłyszał niewyraźny głos i szeleszczenie materiału.

- Nie maleńka, już nie - spojrzał na przytulony do jego boku skarb, jego największe szczęście i uśmiechnął się na widok małej twarzyczki, z której patrzyło na niego dwoje wciąż zamglonych snem oczu. A w jego wnętrzu coś zakręciło się i zawirowało radośnie, niczym dobry król Dawid, gdy wychwalał dobrodziejstwa Pana.

- Dzień dobry, mój aniele.

***

Gabriel obudził się nagle i z miejsca poczuł, że czegoś mu brakuje – jakby jakaś istotna informacja niepostrzeżenie wyfrunęła mu z głowy i za nic nie chciała powrócić. W pierwszej chwili lekko spanikował, ale wziął się w garść i rozpoczął gruntowny przegląd najświeższych spraw. Zapowiedział swoją obecność na wszystkich godnych uwagi posiedzeniach, porozsyłał dokumentację, podjęte przedsięwzięcia były co do jednego na ukończeniu. Wszystko jak w zegarku. Zatem, co..?

W zielonym półmroku baldachimu wyciągnął przed siebie wciąż ociężałą snem rękę i w zamyśleniu pozwolił jej nakreślić dziwnie znajomy kształt, po czym na powrót opaść na posłanie.

Przez kolejne pięć minut przewracał się z boku na bok aż w końcu, przeklinając swoje niezdecydowanie, usiadł na łóżku wyprężony jak struna.

„To był tylko sen, naiwny idioto,” skarcił się ostro w myślach, „Powinieneś wiedzieć.”

jiraz

Awwww^___^ Dragooo *wspaniała, acz niedoceniona postać*

POcztóki z Królestwa idą strong^___^ Bardzo ładne, choć Gabrysiowe troche gorzkie - nawet władcy snów zdarzy się zostać rpzez nie oszukanym... *łapie resztę Czwórcy Świętej i pakuje ich do Regentowego łózka* no, panowie, koledze trzeba poprawić humor - bitwa na poduchy za 3... 2... 1...

Velveten

Zgadzam się na bitwę, zgadzam i w ogóle popierałabym jakieś drabble za szczęśliwych, mlekiem i miodem płynących czasów dziecięctwa, tudzież szczeniactwa...

Marcina

Wizja bitwy na poduchy - dramatyczna Very Happy

Co do maleństwa, to troszkę mnie zęby zabolały od słodyczy I części, za to II to poezja. Gabryś, to lubię. Zaspany, tym bardziej. A do tego Pan Snów wykołowany przez jakąs zmorę nocną. Lubię Smile

Paulela

Gabryś!
No wiesz Martini, że tym mnie kupujesz Wink

Strzyga

Zestawienie skuteczne - kontrast wali po oczach. Trochę straszny jest Gabryś, który ledwo się obudzi, a nawet tuż przed tym, wpada w tryb szefa.

37percent

Jiraz, wizja bitwy na poduchy w wykonaniu Świętej Czwórcy będzie moją 'planszą relaksacyjną' w dniu jutrzejszym Very Happy

... A sam pan regent czasami potrzebuje przypomnienia, że nie nad wszystkim da się zapanować.

Velve, może, może... Jak nadejdą dla mnie spokojniejsze czasy, to się zobaczy :3

Marcina - właśnie dlatego nie piszę hetero. Zawsze przesłodzę XDD. Dobrze, że chociaż druga część zaradziła kryzysowi uzębienia.

Paulela... Wiem. I bezczelnie egzekwuję Wink

Zawód regenta, Strzygo, to nawet nie jest pełen etat, to od razu dwa... I jeszcze połówka, bo przypuszczam, że w 'czasie wolnym' wszystkie Gabrysiowe myśli wędrują do jego jednej prawdziwej miłości - pracy. XD

Kruk_Śmierci

Drago pokazał się od tej lepszej (skrywanej) strony - ale biorąc pod uwagę co przeszedł na bitwach i potyczkach, w tym z krukami, to nie dziwię się mu, że tak bardzo chce usilnie zachować swój mały skrawek raju. bardzo fajnie napisane.

a Dżibril - tryb szefa nawet we śnie XD ciekawe co on zrobi jak Jasność w końcu wróci i go zwolni z obowiązków... ; p

Strzyga

37percent

Kiedy Jasność wróci, Dżibril się zawiesi i trzeba mu będzie reset robić XD.

Strzyga, ja jestem po prostu niedopieszczona, stąd ten cały cukier. Jak zdam egzaminy to mi się poprawi... Może Wink

.

Paulela

Martini, idealna wizja upadku
Jeszcze do tego mina Razjela 'Bracia na zawsze xD"

37percent

W tym jednym wypadku byłoby raczej "Panie, przebacz mu, bo nie wie idiota, na co się porywa" Wink

jiraz

Mysle, ze Razjel po prostu by go ogluszyl i odstawil do Palacu Uzdrowien, zeby tam sobie chlopak w spokoju odpoczal pod "czula" opieka Rafaela i sztabu jego psychiatrow...

Velveten

Zgadzam się z tobą najzupełniej Very Happy

nie ma jak pałac...swoją drogą ciekawam, jak wygląda...ten pałac znaczy...

Marcina

Fakt. Przyjaźń przyjaźnią, ale Razjel chyba lubi Królestwo Razz

Ja tam myślę, że Jasność sobie poradzi z dżibrilowym problemem. Poza tym, wg. "Zbieracza", to by się ucieszył...
I ja w to wierzę, bo uważam, że Gabriel tęskni za Panem. Jego powrót byłby oznaką, że wszystko było tylko próbą, a nie, że skrewili i oddalili się od Niego.

Lukseja

Albo powrót byłby oznaką, że skrewili i Jasność wrócić musi, bo sami sobie nie radzą...
Ja postrzegam odejście Pana przez pryzmat odejścia od ludzi: my też go nie mamy, a wierzę, że dlatego, że "jeśli On chce, żeby nauczyli się chodzić, jest zadowolony nawet z ich upadków" - C.S. Lewis "Listy starego diabła do młodego". Pan zostawił towarzycho, żeby im udowodnić, że ich też kocha, tak powiedział Razjel i w to wierzę Very Happy

Co do tekstów, to pierwszy za słodki, a drugiego nie zrozumiałam XD

37percent

Popieram, Lux Very Happy

A co do opowiadania: część pierwsza - tak, jestem boleśnie świadoma ^^"; część druga - hmm... Interpretacja powiedziałabym, że dowolna... Ale domyślnie pisane trochę pod kątem mojego dziełka z "nieoficjalnego obiegu". Wink

Lukseja

Właśnie. Chcesz, procenciku, dłuuugi koment do nieoficjalnego, krótki, bardzo krótki?
Bo dostałam na tyle dużą próbkę ciebie, żeby udzielić też paru rad myślę, jeśli chcesz ich wysłuchać. Ale nieproszona nimi nie rzucę. Nie wiem, czy wiesz, co robisz źle, czy wiesz połowę, czy może nie wiesz. Czy chcesz długiego komenta odnośnie swojej twórczości?

37percent

Będę wdzięczna za dłuższą wypowiedź - bo skoro przymierzam się do profesjonalnego pisania, każda rada i wytknięcie błędu jest na wagę złota Smile

Ag

Ładne. Generalnie lubię takie porównania. Takie słodko-gorzkie. Słodkie przebudzenie mojego ulubionego komandosa (mi się podobało, należy mu się po tym wszystkim) i gorzkie, samotne Gabriela.

A wizja upadku powalająca XDXD