.:: SATOR ::.

Marcina

Blondyn z ciemnymi - zdecydowanie. Brunet z niebieskimi - mniej. A mnie i tak najbardziej podoba się rudy z oczami szarymi Very Happy

Asmodeus

Kess jak masz zamiar wykorzystać Lampkę?? Twisted Evil

Kaczuszk@

Dziewczyny...

Patrzcie tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Issay

Wiecie... Mamy na forum jednego przedstawiciela Fabryki i najwyraźniej przyglądają się nam w Dark Crayon. Może czas ocenzurować conieco? XD

Kaczuszk@

Przede wszystkim nigdy więcej nie wypowiadać się na temat urody ilustratorów, wydawców, redaktorów, autorów, itd. Wink

Chociaż pan Piotr właściwie nie powinien być niezadowolony, przecież stwierdziłyśmy, że wygląda na fajnego faceta. Mr. Green

Marcina

Żadnej cenzury Wink

My jesteśmy my!

A żeby nie było OT (choć jest po 22 i mogę tu pisać co chcę Razz

)...
Na socjologii dowiedziałam się, że kobiecość dzieli się na trzy typy. Dwa pierwsze są mniej lub bardziej podporządkowane mężczyznom. A trzeci to "kobiecość buntownicza".
I tu nastąpił zonk, bo jako typowe przedstawicielki tej kobiecości wymieniono m.in.: "akuszerki, feministki, lesbijki, stare panny, wiedźmy i prostytutki".
Nie warto się buntować...

Strzyga

HA!!! Wreszcie ktoś to potwierdził! Very Happy

Bo o ile bycie wiedźmą nie jest wcale złe, a lesbijki jak najbardziej szanuję i akceptuję, o tyle co do reszty... Hm, no mimo wszystko mi nie gra stawianie feministek na równi z prostytutkami. Zupełnie różne kategorie odchyłu jak dla mnie.

A można się dowiedzieć, jakie są te dwa pierwsze typy?

Paulela

to może jeszcze jedna kategoria?
Brak kategorii xD?

Marcina

"Kobiecość podporządkowana - odrzucają kobiecość emfatyczną, nie są dopuszczane do głosu.
Kobiecość emfatyczna - dopełnienie męskości hegemonicznej, ukierunkowana na realizację interesów i pragnień męskich"

Ta pierwsza grupa to tak jakby kobiety, które nie akceptują porządku z męską dominacją, ale i tak ich nikt nie słucha Very Happy

Issay

"Wiedźma". Nie podporządkowuje się facetom. Tak, to zdecydowanie ja xD
Coś mi się wydaje, że większość użytkowniczek forum podpadają pod kategorię 'kobiecość buntownicza', nawet jeśli nie pasują do podanych przykładów Wink

Paulela

A wiesz, Issay? Masz rację, na Jasność, masz rację! Very Happy

Lukseja

Issay, wczorajszy dzień udowodnił do reszty - ja jestem kobiecość emfatyczna. Ja nie chcę się buntować. Ja nie chcę walczyć poza łóżkiem. Ja chcę, żebyśmy sobie razem żyli długo i szczęśliwie w blasku wiecznego słoneczka <tandeta> dobrzeeee?
Głupia....

Marcina

Ja jestem wiedźma Razz

Ale podejrzewam, że przy odpowiedniej dozie... czaru... można ze mnie zrobić kobiecość emfatyczną Wink

Tylko trzeba mieć ten czar i urok Very Happy

Lukseja

Zapewniam, że osobnikowi, któremu udowadniam swoją osobowość obecnie czaru nie brakuje... Nie brakuje tak bardzo, że aż zastanawiam się, jaka to piekielna gwiazda świeciła nad nim, gdy się rodził...paskudny z niego facet, uwielbiam takich:)

Strzyga

Jej, jak to miło trafić w miejsce, gdzie stwierdzenie, że się nie jest feministką nie skutkuje linczem... ^^
Issay ma rację absolutną, bo kobiecością emfatyczną chyba też nie jestem (z cholernie mocnym naciskiem na "chyba")...
Ale z Lux się też zgadzam całkowicie. No bo po co walczyć, skoro można "długo i szczęśliwie"?

Verso Black Rose

Marcina

Definicji brak, niestety Wink

W przykładach są jeszcze "robotnice" Very Happy

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania z zakresu "Płeć jako kategoria kulturowa" (xD) to proszę teraz, bo wkrótce zamierzam rytualnie spalić notatki z socjologii Very Happy

Paulela

nie musisz palić, może się jeszcze przydadzą. Wyślij mi a zagnę moją polonistkę, jak będziemy mówić o 'Wizerunku kobiety w świecie współczesnym' xD.
Z drugiej strony, to

Verso Black Rose

Kaczuszk@

Wydaje mi się, że zaczynamy schodzić z tematu... Wklejcie tu lepiej zdjęcie jakiegoś przystojniaka, zamiast prowadzić filozoficzne dyskusje. Wink