.:: SATOR ::.

Caspis

Zmieniłam se avatara Wink

Nic specjalnego, bardziej naturalnie. Wyglądam jak hobbit albo jakiś inny przebiegły skrzat.

Kaczuszk@

Fajny jest. Smile

Faktycznie wyglądasz jak taki przebiegły skrzat... Taki, który mruczy sobie pod nosem "hi, hi, hi". Wink

Sympatycznie.

Nie wiem, czy pisałam już, że mój aktualny avatar przedstawia piękną i gotycką mnie? Wink

Caspis

Widziałam już wcześniej tą fotkę u ciebie na DA. Gothycko i mhocznie ^^ achhhh!

Brethil

No dobra. Zmienilam avatara, tak, zeby przedstawiał mniej więcej mnie.

A opis... cóż... książka dzieciństwa plus tegoroczna Fantazjada.

Asmodeus

fajny wianek

Brethil

Dzięki

To mój prawie ślubny. prawie, bo narzeczony w ostaniej chwili się wycvofał. Bo się dowiedział, ze nie jestem prawdziwą księżniczką Razz

Asmodeus

to jeśli ten narzeczony małżeństwo uzależnia od tytułów to jakis głupi ten narzeczony był

a ja wróciłam do starego avatara bo tamten mi się znudził

Brethil

To był narzeczony fabularny, z Fantazjady. A ślub był ślubem plitycznym. On miał chrapke na tytuł książęcy, ja szukałam kogos, kto mnie wybroni przed karząca reką sprawiedliwości. no i podszyłam się pod księżniczkę, ale mi nie do końca wyszlo...

Kesseg

Mój avatar ma dość długą historię.

Dawno, dawno temu na forum Gildii Miłośników Fantastyki administratorem na czas nieobecności właściwego został niejaki "Drak". Nadużywał on swojej władzy, wkurzał użytkowników a jak ktoś go zdenerwował robił głupie psikusy. Jako że stanąłem w obronie forum na którym wtedy bardzo się udzielałem, zmienił mi avatar na ten, który mam teraz i nick z "Kesseg" na "Różowa Tchórzofretka". Ostatecznie udałem się do stałego admina, który wrócił i przywrócił porządek. Avatar jednak został, bo tak jakoś wszyscy się do niego przyzwyczaili a i ja nie miałem serca go zmieniać Wink

Kaczuszk@

Kesseg - ciekawa historia, a i avatar... uroczy. Very Happy

Tylko dlaczego nie zostałeś przy ksywie "Różowa Tchórzofretka"? Mr. Green

Kesseg

Ze względów praktycznych: jest więcej różowych tchórzofretek (nie śmiejcie się, natrafiłem na jednym forum na osobę o takim nicku!)
Poza tym to za długie a do "Kessa" się przyzwyczaiłem i wszyscy tak do mnie mówią.

Asmodeus

ja odkryłam że istnieje strasznie dużo kais (moje alter ego nie pytajcie) i asmodeusów serio i się trochę podłamałam

Marcina

... Marcina jest tylko jedna Very Happy

Verso Black Rose

Po skarpetkach Verso już nic mnie nie zdziwi... xP

Kesseg

Tak, tak, to było dziwne o.O

Asmodeus

mój nowy podpis mówi sam za siebie a na avie jestem ja więc też to mówi samo za siebie (ale Satorka trzeba ożywić)

Marcina

Ja w avku mam dziewczynę tańczącą flamenco (pewnie nie widać Razz

), taki genialny rysunek który znalazłam w necie, o tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
A w podpisie credo ;P

Asmodeus

rysunek faktycznie ładny, ale w avu trochę mało widoczny

Kaczuszk@

Asmodeus, Twój avatar jest boski! Very Happy

Marcino - czy Twój avatar ma sugerować, że masz taki ognisty, hiszpański temperament? Wink

(Myślisz, że ktoś Ci uwierzy? Wink

)
Ja na razie zachowam swojego rudego aniołka, bo mi się bardzo podoba. Smile

Ale i tak nic nie przebije mojego avata na last.fm:
[link widoczny dla zalogowanych]

Asmodeus

ten na last fm to jest taki poprawiacz humoru, popatrzy się na tego kotka i już radocha