Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

"Saga o Ludziach Lodu" Margit Sandemo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fantastyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:44, 28 Paź 2009    Temat postu: "Saga o Ludziach Lodu" Margit Sandemo

Oto zakładam temat do męczenia i od razu odpowiem O-Ren: bo Miłość Lucyfera była już pierwszą schrzanioną książką Sagi, o ile nie były schrzanione wszystkie.
Ale:legenda o tatusiu ciekawa, tatuś beznadziejny, Saga (ta, co Lucyfer ją tenteges) moja ulubiona bohaterka, i rozpoczęcie ciągniętej przez następne bodajże osiemnaście książek intrygi. Dopiero w ostatniej wychodzi na jaw prawdziwy charakter Lucyfera. Jestem za teorią, że tak przesranego Lucyfera to żaden film, ni książka, ni gra nie oglądała.
Ile trzeba mieć talentu, by zrobić Lucyfera dobrego, po czym mieć takie pojęcie dobra, by w końcu wyszło na jaw, że jest zły?
Do tego bez charakteru, jak solidna większość postaci Sandemo.
Podniecałam się tylko momentem, jak Michaś zszedł na Ziemię i panowie mieli się naparzać!!! Ale było nudne...
Poza tym, rzecz nie mniej ważna: Lucyfer musi, MUSI być blondynem. U Sandemo jest czarnowłosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sol
anioł służebny


Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Śro 18:08, 28 Paź 2009    Temat postu:

I mnie ubiegłaś z założeniem tematu! xD
A ja tam zostaję, przy swoim i twórczość Sandemo mi się podoba. "Miłość Lucyfera" także była dość ciekawa. Ale o tym moze dalej... Oj tak, chyba Was monolog czeka..
Z racji tego, ze książek mamy 47, nie będę pisać co mi się podoba w każdej z osobna. Pozwólcie, ze je sobie 'pogrupuję'.. a wiec tak:

Grupa I - jak dla mnie najciekawsze tomy:

"Zauroczenie", "Polowanie na czarownice", "Otchłań", "Zimowa zawierucha", "Zemsta", "Gorączka", "Kwiat wisielców", "Skrzydła kruka", "Bestia i wilki", "Książę Czarnych Sal".

Grupa II - tomy 'średnie':

"Tęsknota", "Grzech śmiertelny", "Dziedzictwo zła", "Zamek duchów", "Córka hycla", "Ogród śmierci", "Zęby smoka", "Demon i panna", "Wiosenna ofiara", "Anioł o czarnych skrzydłach", "Miłość Lucyfera", "Demon Nocy", "Magiczny księżyc", "Góra demnów", "Cisza przed burzą", "Nieme głosy", "Diabelski jar", "Droga w ciemnościach", "Fatalny dzień".

Grupa III - tomy czytane przeze mnie 'na siłę':

"Samotny", "Ślady szatana", "Ostatni rycerz", "Wiatr od wschodu", "Dom upiorów", "Martwe wrzosy", "Dom w Eldafjord", "Skandal", "Lód i ogień", "Przewoźnik", "Głód", "Kobieta na brzegu", "Miasto strachu", "Urwany ślad", "Odrobina czułości", "Czy jesteśmy tutaj sami?".


A teraz kilka moich uwag do poszczególnych tomów:

"Przewoźnik" oraz "Dom w Eldafjord" - obydwie te książki doceniłam dopiero po przeczytaniu ich drugi raz. Z początku modliłam się, by jak najszybciej je skończyć.

"Czy jesteśmy tutaj sami?" - co do tego tomu.. brak mi słów. Pani Sandemo chyba naprawdę się pomysły kończyć zaczęły. Zakończeniem tomu jak dla mnie zniszczyła to co udało jej się 'zbudować'.

"Zauroczenie" i "Polowanie na czarownice" - Kiedy zaczęłam czytać pierwszy tom, nie pomyślałabym, ze tak mnie to wciągnie. Według mnie, książki mają świetny klimat.

"Skrzydła kruka" - Ciekawie opowiedziana hmm baśń? A co tam.. podobała mi się.

"Samotny" - Aj.. 9 tom i już zaczynało się robić nudno pani Sandemo, oj nieładnie xD


Cytat:
Ile trzeba mieć talentu, by zrobić Lucyfera dobrego, po czym mieć takie pojęcie dobra, by w końcu wyszło na jaw, że jest zły?


A mi się to podobało. W miarę.. powiedziałabym oryginalnie.


Cytat:
Poza tym, rzecz nie mniej ważna: Lucyfer musi, MUSI być blondynem. U Sandemo jest czarnowłosy.


I za to go lubię hehe. Nie no żartuję, nie licząc faktu, iż u Sandemo ma czarne włoski (wolę czarnowłosego Wink) i tak był dość ciekawą postacią.

Ale się rozpisałam.. Jeszcze tylko jedno pytanie i dłuzej Was nie męczę xD Ktoś z Was sięgnął po inne książki M. Sandemo? Np "SoCz" bądź "SoKŚ"?
PZDR


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Śro 18:09, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:25, 28 Paź 2009    Temat postu:

Jedyna książka Sandemo, która walnęłą mnie na kolana, to był Demon Nocy. Ja jednak mam jakieś coś do tych okropnych demonów i czytanie tego okrutnie działało na moją wyobraźnię. Zresztą pomysł z ogonem w łóżku... ło bosz.
Ale świetnie rozumiem twój podział, Sol. Choć powiem szczerze, że niektóre momenty Samotnego były całkiem całkiem.
A co do zakończenia ostatniej książki... Sol, wczuj się. Ona chciała nam powiedzieć, że wymyśliła sobie, że tego nie wymyśliła. Ubrała to w kilkadziesiąt stron i liczyła, że uwierzymy. Ale chyba nawet wielbicielki romansu nie mają aż tak źle w głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 0:00, 29 Paź 2009    Temat postu:

"Sagę o Ludziach Lodu" zaczęłam czytać w dość przykrych okoliczniościach... Był 13 grudnia 2003 roku, tego dnia zmarła mi babcia, wieczorem w łóżku płakałam i poskarżyłam się równie zapłakanej mamie: "Nawet nie ma co poczytać..." Wtedy ona wręczyła mi "Zauroczenie". Pamiętam mój oburzony komentarz po przeczytaniu pierwszych stron: "Ale książkę mi dałaś, mamo! Wszyscy na samym początku umierają!" Razz Jednak bardzo się wciągnęłam i... zachwyciłam. Książka pomogła mi przetrwać trudne chwile. Nawet nie wiem, ile czasu zajęło mi przeczytanie wszystkich tomów, chyba ze 3 lata... Wiadomo, często przerywałam, gdy miałam coś lepszego do czytania... Pamiętam, że stanęłam w połowie tego tomu o Haike'm i Vindze chyba na pół roku, bo się znudziłam. Razz To zdecydowanie nie są ambitne książki, to są zwykłe czytadła - ale naprawdę dobre czytadła, moim zdaniem! To pomieszanie romansu, fantastyki, horroru, kryminału i powieści obyczajowej to naprawdę fajny zabieg... A jakże podziwiam autorkę za pomysły! Za wiedzę historyczną! Za niektóre opisy! Za postaci, które naprawdę ujmują za serce! Wiadomo, w późniejszych tomach charaktery i pomysły zaczęły się powtarzać, stylu Sandemo też nie ma wyśmienitego, ale to w końcu tylko czytadło, a nie jakieś dzieło zaslugujące na Nobla...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sol
anioł służebny


Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 0:03, 29 Paź 2009    Temat postu:


Cytat:
Zresztą pomysł z ogonem w łóżku... ło bosz.

Oj tak! To było dość.. ekhem.. no wiesz xD


Cytat:
A co do zakończenia ostatniej książki... Sol, wczuj się. Ona chciała nam powiedzieć, że wymyśliła sobie, że tego nie wymyśliła. Ubrała to w kilkadziesiąt stron i liczyła, że uwierzymy. Ale chyba nawet wielbicielki romansu nie mają aż tak źle w głowie.

Możesz mi wierzyć, że wczułam się chyba aż za bardzo. Według mnie stać ją było na lepsze zakończenie 'SoLL'.
...chyba...



Cytat:
Pamiętam mój oburzony komentarz po przeczytaniu pierwszych stron: "Ale książkę mi dałaś, mamo! Wszyscy na samym początku umierają!" Jednak bardzo się wciągnęłam i... zachwyciłam.

Prawie jak moja reakcja na kilka pierwszych stron ^^


Cytat:
A jakże podziwiam autorkę za pomysły! Za wiedzę historyczną! Za niektóre opisy! Za postaci, które naprawdę ujmują za serce!

Zgadzam się co do pomysłów i postaci ujmujących za serce Wink Jeśli chodzi o wiedzę historyczną.. tu jest gorzej. U Sandemo widać pewne braki w znajomości historii co skutkuje tym, że niektóre opisane przez nią wydarzenia są sprzeczne z faktami historycznymi ^^ Ale mnie osobiście aż tak bardzo to nie przeszkadza Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Czw 0:10, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
floxanna
zbiegła dusza


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:07, 05 Lis 2009    Temat postu:

Kolejne tomy "Sagi..." są powtarzalne (schematy, schematy...), ale mimo wszystko - wciąga Smile Przeczytałam ją w całości dwa razy na przestrzeni ok. 15 lat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 22:36, 05 Lis 2009    Temat postu:


Sol napisał:
Jeśli chodzi o wiedzę historyczną.. tu jest gorzej. U Sandemo widać pewne braki w znajomości historii co skutkuje tym, że niektóre opisane przez nią wydarzenia są sprzeczne z faktami historycznymi ^^

Ale samo to, jak opisała realia tylu epok...


floxanna napisał:
Kolejne tomy "Sagi..." są powtarzalne (schematy, schematy...)

Trudno, żeby nie były - nawet mojemu mistrzowi Pratchettowi kiedyś skończą się pomysły. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sol
anioł służebny


Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 11:47, 06 Lis 2009    Temat postu:


Cytat:
Ale samo to, jak opisała realia tylu epok...


Za to ma u mnie duży plus.. Nawet bardzo ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Pią 11:47, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:24, 06 Lis 2009    Temat postu:

Kaczuszko, Pratchett na swojej stronie poinformował, że jeszcze dwie książki i Alzheimer górą. Ale uważam, że nawet gdyby żył dwieście lat, dalej miałby pomysły. Bo to geniusz i tyle.
A jeżeli chodzi o realia epok... moim zdaniem tragedia. Sandemo najpierw powinna przysiąść do książek, a potem pisać. Dla mnie za dużo schrzaniła, a jej "realia epok" nie przekraczały przeciętnej wiedzy.
I faktycznie (witaj na forum, floxanna:)) ) schematy są tragiczne, powtarzają się, jak przystało na złego pisarza.
Mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za te niepochlebne opinie:))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sayori_Chan
anioł stróż


Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 15:09, 20 Maj 2010    Temat postu:

Kiedyś zdarzyło mi się przeczytać 12 części tej sagi. Pierwsze tomy podobały mi się ale potem już jakoś odpadłam, myślę, że zaczęły mnie trochę nużyć -_-''
Ale miło wspominam te książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiodor
urzędnik


Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żyrardów
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 20:52, 06 Mar 2011    Temat postu:

A ja lubię Sagę <z dumą patrzy na wszystkie 47 tomów równo ułożonych na półce>. Nie jest to może literatura najwyższego lotu, ale do czytania na matematyce są idelane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irja
zarządca Domu


Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 0:58, 22 Sty 2012    Temat postu:

Ja też lubię te książki. Fakt czytałam je jakoś w podstawówce więc byłam zauroczona. Teraz nie chcę ryzykować ponownego czytania bo mogę zniszczyć przyjemne wspomnienia z tą lekturą związane. Przeczytałam również pozostałe sagi i powiem, że najlepsza jest o Czarnoksiężniku. Taka moja prywatna opinia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaczuszk@
prawie jak Jasność ;)


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 22:20, 28 Sty 2012    Temat postu:

Ja je czytałam w gimnazjum i... myślę, że też nie będę ich czytać jeszcze raz. Po pierwsze - jest tyle różnych książek, które chciałabym przeczytać, że chyba mi życia nie starczy, po drugie... teraz pewnie "Saga" już by mi się nie podobała (za dużo ambitnej literatury się naczytałam Wink) i - podobnie jak Irja - nie chcę sobie psuć dobrych wspomnień. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriela
Świetlisty


Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nieba
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 19:52, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Tomy sagi ciągle się powtarzały. Z całej sagi mi się tylko podobała "Córka hycla". Zgadzam się z Lux, Lamka musi był blondynem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fantastyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin