.:: SATOR ::.

Kaczuszk@ · Wysłany: Nie 14:45, 18 Mar 2007 Temat postu: Jarosław Grzędowicz

Znacie może opowiadania lub powieści Jarosława Grzędowicza (męża naszej Mai Lidii Kossakowskiej)?

Abaddon · Wysłany: Nie 14:57, 18 Mar 2007 Temat postu:

Pan Lodowego Ogrodu. Wybitna powieść, wspaniale pisana, wciągająca, klimatyczna, polecam. Czekam na drugi tom.

Obol dla Lilth. Opowiadanie to ukazało się w Demonach (zbiór opowiadań, Maja też jedno tam ma), niedawno ukazała się jego książka, w której to opowiadanie jest jednym z rozdziałów. Popiół i kurz - to jej nazwa.

To wszystko co znam jego autorstwa. Ma fajny język, pisze z polotem i niezwykłą lekkością Wink

Lara Dorren · Wysłany: Nie 15:40, 18 Mar 2007 Temat postu:

Obol dla Lilith napisał mąż Mai? o_O Nie wiedziałam. Świetne opowiadanie.

seg · Wysłany: Nie 21:16, 18 Mar 2007 Temat postu:

O "Panu Lodowego Ogrodu" (powinny te duże litery być w każdym wyrazie?) słyszałem bardzo pochlebną opinię od człowieka, o którym wiem, że ma dobry gust - więc jestem zainteresowany. Poza tym nic o Grzędowiczu nie wiem oprócz tego, że gdzieś jeszcze mi się jego nazwisko obiło o uszy.

No, nie ma to jak pełen treści post.

Marcina · Wysłany: Sob 22:50, 24 Mar 2007 Temat postu:

Z "Obola dla Lilith" wyrosła świetna powieść, "Popiół i Kurz. Opowieść ze Świata Pomiędzy". Wspaniała po prostu! Niepokojąca, świetnie napisana, tajemnicza... po prostu cudo Wink

slavian_ignis

Księga jesiennych demonów (polecam zwłaszcza opowiadanie 'Czarne motyle' lub 'Popiół i kurz'.Pana Lodowego ogrodu czytałam tylko pierwszą część, ale jakos nie przypadła mi mocno do gustu, być może dlatego, że nie przepadam za elementami science fiction...

Lukseja

"Opowieść terapeuty". Trochę mi wstyd, ale to i "Weekend w Spestreku" to moje ulubione w ogóle opowiadania.
Grzędowicz pisze inaczej, ale też fajnie. Ciekawe są fragmenty, w których widać, że to małżeństwo ma podobne do siebie poglądy. Smile

Asmodeus

zauważyłam z tyłu książki że mąż Mai napisał również "księgę jesiennych demonów"

Kaczuszk@

Przeczytałam pożyczoną mi przez Marcinę (dzięki!) książkę "Popiół i kurz". Powiem Wam, że jestem zachwycona! Grzędowicz ma świetny styl (który wydawał się zapewne jeszcze lepszy, niż jest w rzeczywistości, bo bezpośrednio wcześniej czytałam pierwszy tom "Upiora Południa" - ale o tym w innym temacie będzie) i zbudował naprawdę wciągającą fabułę, ponadto podobała mi się koncepcja świata Pomiędzy. Polubiłam też głównego bohatera, jego postawę życiową i przemyślenia. No i flaki nie latały przesadnie często. Smile

Moją ulubioną sceną został chyba pobyt u widma wdowy ("mamusia" i rosół - kto czytał, ten wie).
Ale łatwo tez zauważyć podobieństwa do powstałego w podobnym czasie (chyba) "Zakonu Krańca Świata" - obaj bohaterowie muszą wprowadzać się w trans, aby przejść duchem do innego świata, obaj jeżdżą na motorach... Wink

Issay

No to już wiemy, skąd Daimonowi w "Zbieraczu" wziął się motor.

Grzędowicz styl rzeczywiście ma niezły, co szczególnie widać w "Popiele i kurzu". Jego pozostałych książek jakoś specjalnie nie lubię, zachwalany przez fandom "Pan..." mnie jakimś cudem nie zachwycił.

Asmodeus

no i muszę wam podziękować za to że mnie nakłoniłyście do przeczytania tego (dziękuję bo coś nie mogłam znaleźć żadnej ciekawej książki na wakacje)

Asmodeusz

Jak wyżej. Poza tym co wymieniliście czytałem jeszcze "Wypychacza zwierząt", jego autorstwa. Dobrze napisane, czasem zaskakujące, czasem niestety nie. Ale opowiadanie wypychacz zwierząt to po prost młot na mózgi. Widzę, że pojawił się "Trupojad". Jak ktoś czytał to niech słówka na ten temat napisze.

PS. Popiół i kurz urzekł mnie tymi skrętami, czytając co 5 minut biegałem na papierosa.