.:: SATOR ::.

Daimon Frey

Skoro mamy tu Tolkiena, Prachetta, a nawet Rowling nie może zabraknąć Sapkowskiego chyba nie skłamię jeśli stwierdzę, że najwybitniejszego polskiego twórcę fantastyki:)

Osobiście nie przeczytałem wszytskich książek Sapkowskiego ale jednak sporą ich ilość, już nie mogę doczekać się trzeciej części "Narrenturm" "Lux Perpetua".
Narrenturm oraz Boży Bojownicy potrafią zaskoczyć, doprowadzić do łez ze śmiechu, jak i do wściekłości w niektórych momentach, w dodatku cały czas coś się dzieje, nie ma chwili, żeby nie zdażyło się coś czego akurat się nie spodziewamy Very Happy

Polecam do przeczytania, sam nie potrafię zrozumieć jak to się może nie podobać(choć muj tata stwierdził, że to głupie - kompromitacja Very Happy

). A co do sagi o Wiedźminie... można by było pisać godzinami, może poczekam, aż ktoś mi coś tu naskrobie o owej sadze, ciekaw jestem co wy o niej myślicie Twisted Evil

Kaczuszk@

Caspis

Osobiście przeczytałam chyba wszystkie jego książki, bo, o ile mi wiadomo (i o ile sprawdziłam na jego oficjalnej stronie Wink

) napisał tylko sagę wiedźminowską, Narrenturm i Bożych Bojowników. Nie wliczam w to tej gry RPG, ani tego wywiadu z jakimś gościem ("Historia i fantastyka"). A, zapomniaabym o leksykonie o fantastyce (mam w domu, przeczytane w całości Wink

). Już wcześniej pisałam, że Sapka lubię, nawet bardzo. Wiedźmin jest genialny, te teksty! ;D W ogóle sposób w jaki Sapkowski pisze - mistrzowski. Chociaż jako człowiek podobno jest wyjątkowym bucem! Nie pamiętam już skąd to wiem (pewnie od siostry - jeździ często na różne Polcony, Nordcony i inne zloty ;D). Mimo wszystko czekam na następną jego książkę, tak jak i Daimon.
Jeśli chodzi o to, czy jest najlepszym pisarzem polskim - nie przyznam racji. Ale też nie umiem wskazać mojego ulubieńca. Ogólnie najbardziej lubię polską fantastykę, więc... Wink

Marcina

Ja przeczytałam całą sagę o Wiedźminie kiedy byłam młodszai nie powiem, żeby mi się nie podobało, ale mimo tego nigdy nie zadałam sobie trudu powrotu do tych książek.

ABS

Caspis, jeszcze wspomnieć trzeba o zbiorku opowiadań - "Coś się kończy, coś się zaczyna" Smile

. Moje ukochane opowiadanie nosi tytuł "Tandaradei", zawsze podobał się się motyw mordowania nieszczęsnych zalotników Wink

. Tak już bardziej na serio - "W leju po bombie" i "Muzykanci" to także bardzo dobre opowiadania Smile

.

Sagę o Wiedźminie czytałam całą razem z mamą Very Happy

. Niestety, rodzicielka przy "Wieży Jaskółki" miała już dosyć, ja dobrnęłam do końca Smile

. Jednak fakt czytania tej samej książki z mamą, gdy ona niemalże wyrywa książkę z ręki jest bardzo przyjemny...

Po przeczytaniu sagi narodziła się Kelpie jako taka, więc sentyment do tego morskiego potwora mam wielki Very Happy

. Poza tym koń Cirilli był piękny, nie szkodzi, że to tylko moje wyobrażenie na podstawie opisu - i tak twierdzę, że był piękny Smile

. A ABS ma słabość do koni, jadę niedługo na wyścigi Very Happy

. I obstawię tradycyjnie 2-7 ;p.

Daimon Frey

Zapomniałaś jeszcze np. o "Świat Króla Artura" ma jeszcze pare opowiadań lecz nie pamiętam tytułów Razz

ABS

Ma jedno opowiadanie, "Maladie", o ile się nie mylę Smile

. Czytałam to tak dawno i cały czas pamiętam je... Pięknych rzeczy się nie zapomina Smile

.

Marcelina

Właśnie przeczytałam "Ostatnie życzenie"(dopiero) i zabieram się za "Miecz przeznaczenia".Jestem pod wrażeniem twórczości Sapkowskiego chociaż dopiero przeczytałam jedną jego książkę.Ale to się bardzo szybko zmieni Very Happy

Lara Dorren

Nie mogłam sobie sie powstrzymac od skomentowania tematu o Sapkowskim Razz

jak już mówiłam mam zamiar sobie trochę na tym forum pomieszkać Wink

Przeczytałam wszystkie jego książki. Po kilka razy, fragmenty znam na pamięć. Za każdym razem odbierałam je inaczej. Malo kogo te ksiazki pozostawiaja obojetnym. Wciagaja. Pochlaniaja. Kreuja swiat, ktory w swojej przewrotnosci i okrutnosci jest bardzo podobny do naszego. Zawieraja nieslychany ladunek emocji. Dlugo po przeczytaniu nie daja sie otrzasnac, o sobie zapomniec.
Narrenturm i Bozych Bojownikow czytalam rowniez. Podobaja mi sie mniej. Mam wrazenie, ze postacie - tak pelnokrwiste i bliskie mi w sadze - sa tutaj sprawa drugorzedna. W zasadzie lubię tylko Urbana Horna. Wkurza mnie Szarlej i jego sposob patrzenia na swiat. A glowny bohater? Reynevan to po prostu glupek. Nie zabawny blazen. Glupek. Nie ma tu nikogo z kim mozna by sie identyfikowac. Ale ksiazka podoba mi sie. Nie porywa, ale podoba. Polityka, miłość, wojny, intrygi... ma w sobie wszystko Smile

Chylę czoła przed stylem literackim, doskonale opisy, dialogi, wartka akcja:) Zazdroszcze.
Swoja droga Sapkowski jest osoba ponoc bardzo zapatrzona w siebie. Ale chyba tez bym byla, gdybym pisala takie ksiazki Razz

A tak btw. to z sagi wlasnie pochodzi moj nick Smile

Daimon Frey

Tu się zgodzić z tobą nie da:) Myślę, źe pisząc Narrenturm i BB (juź wkrótce ukazuje się "Lux perpetua") Sapek jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty. Co do Szarleja postaraj się uosobić z jegp postacią i jego źyciem, a zrozumiesz tok jego postępowania:) Co do Reynevana pokaź mi jego głupotę na konkretnych prezykładach a wtedy moźemy polemizować. Osobiście nie lubię sagi i Narrenturma porównywać są to dwie róźne ksiąźki, i porównywanie ich mija się z celem:)

Lara Dorren

Daimon Frey

Laro, co do szarleja nadal zgodzić się z tobą nie mogę jest to człowiek który chce przetrwać i nie interesuje go jakim kosztem, nie zamierza powrócić do swojego więzienia, pozatym z tegop co pamiętam wiele razy ratuje tyłek Reinmarowi, więc chyba nie jest do końca takim egoistą za jakiego go wzięłaś Smile

A co do Reynevana, zaprzeczać temu, źe jego uczynki zasze sprowadzają się do najgorszego z moźliwych wyjść zaprzeczyć się nie da, ale czy zawsze są powodowane przez głupotę? Co do kobiet ja jednak pozostanę przy tym, źe jest to młodzieńczy, gnający za porywem serca młodzian, bo w ksiąźce i to da się zauwaźyć, co do bitki w lesie przyznaję Ci rację było tam 100% głupoty, ale zauwaź, źe tak naprawdę jego kłopoty nie rodzą się w większości z głupoty, kiedy uciekał przed braćmi stercza, nie jego głupota a przypadek sprawił, źe Niklas nabił się na kosę i zginął, a przez to przecieź stercza wynajęli płatnych zabójców, konflikt z pomurnikiem został zapoczątkowny poprzez piotra jego brata więc pochodzenie dało tu podstawy nie nierozmyślne zachowanie. Przypadki w których Reinmra wpadał w tarapaty ze swojej głupoty były raczej malo znaczące. Zauwaź takźe, źe później Reynevan staje się bardziej powaźny i rozmyślny (Boźy Bojownicy), a takźe wyrazisty, ukazujący charakter. widać przecieź, źe jest to młodzieniec, szalony, gwałtowny, ale posiadający dumę, honor i chęć walki, jest fanatycznie nastawiony do ideii Kielicha, i za wszelką cenę chce pomścić brata, jest nieustępliwy w tej kwestii.

Lara Dorren

Daimon Frey

Tak Lux Perpetua ma ukazać sie w listopadzie lub grudniu, zaleźy jaki poślizg będzie miało, bo sapek róźnie te ksiąźki pisze raz wolniej a raz szybciej:)
Takk Urban Horn był chyba jedną z najlepszych postaci, ale niestety pieska mu zabili, i to było wstrętne.

Lara Dorren

A wiesz, ostatnio czytam "Geralt, czarownice i wampir. Recykling kulturowy Andzeja Sapkowskiego" niejakiej Katarzyny Kaczor. W miarę dobre opracowanie wiedźmińskiej prozy Sapkowskiego i jego koncepcji świata fantasy na tle innych autorów, a także omówienie zapożyczeń. Generalnie polecam.

Daimon Frey

Czytałem już owe Lux Perpetua i muszę przyznać, ża Urban Horn został zdetronizowany i nie może już dłużej uważać się za najlepszego bohatera książki:)
Trzecia część nie wydaje się być jakimś arcydziełem, nie jest zła ale też nie jest cudowna. Oczywiście wciąga, w końcu napisał to sapkowski:P Ale gdyby pod koniec nie robił swego ulubionego motywu... "Kto nie potrzebny ten ginie" to było by durzo lepiej. A co do najlepszego bohatera bez dwóch zdań staje się nim Szarlej:) Może i egoista, może nawet i dupek, ale jednak jest najlepszy:)

Caspis

Szarlej zawsze był najlepszy ^^
(jestem w trakcie czytania 3. części)

Elspeth

Aż wstyd się przyznać,ale prócz jednego opowiadania (świetnego skądinąd) nie udało mi się zaznajomić z jego twórczością Sad

chyba trzeba to naprawić

izrafiel

Sapek to zaprawde mistrz nie wyobrazam sobie Polskiej fantastyki bez wiedzmina:] teraz doczytuje Lux Perpetua:]

Lara Dorren

A moja Lux Perpetua czeka sobie na komodzie z książkami Smile

Czeka, aż skończą się moje kolokwia i będę mogła sobie przeczytać całą trylogię od początku. Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam już, co było w poprzednich częściach. To znaczy ogólny zarys fabuły pamiętam, ale chcę sobie wszystko dogłębnie odświeżyć, aby pełną przyjemność z 3 części czerpać. Wink

Elspeth, zapoznaj się koniecznie!

E tam, Urban Horn rządzi *nie daje się przekonać*