Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Ziarno Burzy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Issay
serafin


Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 17:01, 18 Mar 2010    Temat postu: Ziarno Burzy

W zasadzie nie lubię publikować przed zakończeniem projektu - możliwe więc, że jeśli zabraknie mi weny bądź motywacji, ten tekst nie zostanie zakończony. Ale wiem też, że prace nad tym mogą potrwać jeszcze bardzo długo, więc - lecimy. Częściami.

Ziarno Burzy

Siedzieli przy dwuosobowym stoliku, ściągając uwagę tych klubowiczów, którzy aktualnie nie tańczyli i jeszcze kontaktowali. Mówili cicho, nachylając do siebie głowy, czasem musząc aż przekrzykiwać dudniącą muzykę, rytmem przypominającą plemienne bębny. Rudy gigant i kasztanowa, delikatna kobietka. Wykopany z piekieł upadły archanioł i ludzka wiedźma.
Och, gdybyż tylko wiedzieli…
Kobieta zacisnęła delikatne palce na kruchej nóżce kieliszka. Mimochodem zauważyła, że powierzchnia wina drga w rytm tej koszmarnej muzyki.
- Więc mówisz, Sam, że twoi kumple narozrabiali? I teraz trzeba doprowadzić ten cholerny burdel do porządku?
- Nie wiem, jak to zrobisz, mała, ale nie chciałbym, żeby Destruktor, któremu odpieprzyło, zniszczył moje ulubione kluby i burdele, zusammen z całą Ziemią, wiesz?
- Ja zrobię? – jadeitowe oczy zwęziły się delikatnie. – O nie, Sam. My to zrobimy. W imię twoich ukochanych klubów i burdeli. I ku chwale wszystkich kurw, jakie w nich pracują.
Parsknął śmiechem i napił się piwa.
- Uwielbiam, kiedy jesteś taka władcza. To po tatusiu.
W pysk dostał dopiero, kiedy próbował ją poklepać po tyłku.
~
Jeść.
Wymamrotała coś niecenzuralnego i przewróciła się na drugi bok.
Daj. Mi. Jeść.
Ukryła głowę pod poduszką, udając, że nie słyszy głosu nieprzyjemnie wibrującego w jej głowie.
Rusz tyłek, idź do kuchni i napełnij moją miskę tym świństwem!
- Będę miała migrenę – jęknęła, wygrzebując się z rozgrzanej pościeli i chaotycznie poszukując stopami mięciutkich kapci w Kubusie Puchatki. Co gorsza, klapki miały puszek.
Koci pazur wbity w kolano otrzeźwił kobietę, kiedy już miała paść z powrotem na poduszki, z jednym kapciem na stopie.
Jak się zaraz nie ruszysz, będziesz miała coś więcej, niż migrenę. Co ja z tobą mam, kobieto?
Przetarła podpuchnięte oczy, zarzuciła na ramiona zielony szlafrok i powłóczając nogami ruszyła do kuchni.
- Czasem się zastanawiam, durny futrzaku, kto tu do kogo należy. I zanim zripostujesz, nie zapominaj, kto tu ma palce potrzebne do otworzenia saszetki z kocim żarciem.
Wielki, antracytowo czarny kocur łypnął na nią znad miski, do której przed chwilą wsypała górkę niezbyt apetycznej, brązowej brei o obrzydliwym zapachu.
Nie skomentuję, Finn.
- Przebrzydły kot.
Do łazienki odprowadził ją ironiczny, telepatyczny chichot Beryla.
~
W powietrzu wisiały kłopoty.
Razjel i Gabriel siedzieli w gabinecie regenta. Na kunsztownie zdobionym w hydry stoliku leżał dokument zdolny pogrążyć w chaosie nie tylko Królestwo, ale i całą Głębię. Kawałek papieru, który wiązał im ręce w imię większego dobra. Ultimatum przedstawione im przez Michaela, Archistratega Królestwa i Archanioła Obecności. I podpisane przez literalnie wszystkich generałów Zastępów.
- Destruktorzy opowiedzieli się za nami – mruknął Razjel, jakby mogło to cokolwiek zmienić. Gabriel prychnął z irytacją i dolał przyjacielowi wina.
- Dwanaście tysięcy Szarańczy i horda popierdoleńców Ksopgiela. I Szeolici. To miało mnie pocieszyć, czy dobić?
Książę Magów nie odpowiedział i po raz setny tego wieczora sięgnął po papier.
- Lucyfer się nie wypowiedział, Asmodeusz gdzieś zniknął, Kamael zaoferował, że ukryje nas na Ziemi, Daimon przepadł. Może masz rację. Może Destruktorzy są naszymi ostatnimi sprzymierzeńcami – Dżibril spojrzał w stronę okna i niknących promieni słonecznych. Zapadała noc, ciężka i pełna szeptów.
- Musimy się na to zgodzić – wyszeptał Razjel po długiej chwili milczenia. – Dla dobra Królestwa i największej z Tajemnic. Nikt nie może wiedzieć, że Jasność…
Dokończenie tego zdania było zbyt ciężkie.
Czyżby dopiero po eonach dotarło do nas, zastanowił się regent Królestwa, że jesteśmy sami? Że już nikt nam nie pomoże?
Gabriel z ciężkim sercem sięgnął po pióro i złożył podpis na akcie dymisji, przekazując władzę w ręce wojskowej kliki. Książę Magów zwiesił głowę z poczuciem porażki.
~
- Drop! Drop, nie uwierzysz! – Drago wpadł do piętrowego domu zgrzany, z rozchełstaną koszulą i w ogólnym nieładzie. Anielica o miłym wyrazie twarzy spojrzała na Szeolitę, zaskoczona. – Zmusili Regenta do dymisji!
Drop przybladła i usiadła na krześle, ocierając mokre dłonie w fartuszek.
- Ale jak to? Kto teraz rządzi? I co na to Jasność? I…
Komandos pokręcił głową, schylił się i zamknął jej słodkie usteczka pocałunkiem.
- Nie wiem, mała – mruknął w rozchylone wargi zarumienionej anielicy. – Nie wiem, co teraz będzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Issay dnia Czw 17:02, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukseja
Eon


Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 1195
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:30, 18 Mar 2010    Temat postu:

Łiiiii!Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
37percent
Eon


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroźna Północ
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 18:29, 18 Mar 2010    Temat postu:

Yess, quality fiction~! Very Happy
Militaryści u władzy - coś, po czym można się spodziewać wyłącznie kłopotów... Ale czekam na dalszy rozwój wypadków. I już czuję, że będzie się wyjątkowo dobrze czytać. :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efcia
Eon


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 19:04, 18 Mar 2010    Temat postu:

Ooo, popieram głosy przedmówców! Projekt się zaczyna wybitnie ciekawie i widać, że to się szykuje naprawdę dobra i porządnie napisana akcja z postaciami z krwi i kości. A koty są wszechobecne=D
Hmmm, jesteś ze Szczecina, ja jestem ze Szczecina... Najwyżej zrobię na Ciebie napad z bronią w ręku i zmuszę w ten sposób do pisania Twisted Evil Myślę, że pozostali forumowicze mnie poprą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jiraz
Eon


Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ipswich, Uk
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Czw 22:25, 18 Mar 2010    Temat postu:

Ciekawie się zaczyna, ale trochę chaotycznie>_< Tu Sam, tam kot, tu znowuż Misiek bierze sprawy w swoje ręce, a Drago i Drop nie wiadomo, czy się cieszą z ustąpienia regenta, czy nie...

Po tatusiu? A co to za przybłęda? Z kim rozmawia Sam? Kto karmi cholernego kota?XD

Trochę mięsa proszę na tych kościach, które ciekawe są, ale trochę mało odżywcze... kiedy będzie dokładka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mnemosyne
Eon


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pon 12:22, 22 Mar 2010    Temat postu:

Na początek najistotniejsze to zaciekawić czytelników. A tym fragmentem zdecydowanie się to udało, przynajmniej zaintrygować mnie. Kasztanowowłosa tajemnicza kobietka, która na dodatek zna Sama - to już wróży nadchodzące kłopoty Smile lubię kłopoty!


Efcia napisał:
Hmmm, jesteś ze Szczecina, ja jestem ze Szczecina... Najwyżej zrobię na Ciebie napad z bronią w ręku i zmuszę w ten sposób do pisania

Popieram! Dołożę się na broń, jeśli trzeba będzie. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ag
Eon


Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie spadają anioły
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 14:15, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Po Siewcy, jakoś nie umiem uwierzyć w abdykującego Gabrysia. Po prostu nie byłby w stanie. Ale zaczęło się interesująco. Będzie coś dalej? Oprócz tego, że według Beliala hodują owce XDXD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vida Heila
anioł z Zastępów


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Sob 14:29, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówcami (mówczyniami?)
Zaciekawiłaś mnie i też chcę więcej!
Ale też rozumiem zwłokę, samej też czasem ciężko mi się zabrać do pisania;]
Takze czekam (nie)cierpliwie na więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin