.:: SATOR ::.

Provinssirock

Przeniesione!

Czy znalezliscie moze jakies blogi, strony gdzie powstaja jakies fantazyjne kontynuacje Siewcy Wiatru? A moze ktos z nas, ma jakeis talent tworczy i napisze dalsze czesci w odcinkach? Nie raz nachodzi mnie ochota by zaczac pisac tak druga czesc, z tymze, czy bylby ktos chetny jeszcze do wspolnictwa?;p

Asmodeus

z tego co wiem Maja ma pisać 2 część

Kaczuszk@

W działach grup ("Głębia" i "Królestwo") pisaliśmy opowiadania dziejące się w świecie "Siewcy Wiatru"... Nie jest to twórczość na wysokim poziomie, ale może chciałbyś/chciałabyś się przyłączyć? Very Happy

Tyle, że najpierw musisz dołączyć do grupy Głębian albo Skrzydlatych.

Więcej o grupach: klik!

Provinssirock

Hm...czytalam opowiadania z Glebi...szkoda, ze sie urwalo tak niespodziewanie. Wszyscy tu obecni jestesmy chyba spragnieni dalszych przygod Daimona Frey'a, zalogi Archaniolow, Asmodeusza i Hiji. Od dawna swita mi pomysl na napisanie czegos. Z tymze, czy jest ktos chetny do wspolpracy ze mna? Smile

Marcina

Zależy jak piszesz, jakie robisz błędy stylistyczne/ortograficzne/interpunkcyjne, jakie masz pomysły i co rozumiesz przez współpracę Very Happy

Caspis

Oj, Marcino... od razu zakładasz, że Provinssirock robi błędy =P Nieładnie.
Jeżeli chodzi o mnie - jeszcze rok temu bardzo chętnie bym na to przystała. Teraz nie mogę spędzać przed kompem więcej niż chwilę potrzebną na przejrzenie topiców na forum, ewentualną odpowiedź (rzadko). Matura się kłania. Więc wypadam z gry. Mogę za to robić za korektora ^^ w sensie poprawiać błędy, jeżeli w ogóle się będą pojawiać, oczywiście.

Provinssirock

Nie mialam tu na mysli akurat o bledach stylistycznych, choc nie jestem maszyna i pewnie czasem jakies bledy sie pojawia ;p jesli chodzi o wspolprace to mialam na mysli dzielenie sie czesci apisania typu ja pisze czesc pierwsza rozdzialu Ty druga, bo jak wiadomo szkola szkola, tudziez liceum, matura =D i przed komputerem za wiele czasu nie ma co siedziec. Wiec czekam na odpowiedz i ewentualne zgloszenie ;p

Lukseja

Tu tu! Tu wklejamy linki do fanfików Siewcy!
Ponieważ 'yaoi.pl' jest kapryśne, radzę wpisywać w gogle po prostu "yaoi Jeza_R Bliskie Spotkania". Pairing: nie zdradzę, ale radzę nie spodziewać się banałów.
Generalnie nie ja pierwsza odkryłam panią Jezę i zachwyciłam się głęboko. Po prostu polecam, bo jak dla mnie technicznie i pomysłowo jest lepsza od Kossakowskiej.
Wklejajcie swoje linki:D

Issay

Wklejam. Wszystko, co siewcowe i na forach Mirriel (tak, moje trzy maleństwa też tam są):

Yolande
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
manarai
[link widoczny dla zalogowanych] (crossover z SPN)
Issay
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Strzyga

Z twoich ff, Issay, chyba najbardziej trafiły do mnie "Oblicza klęski". Pozostałe dwa są dość... przewidywalne. Zdaję sobie sprawę, że nie miały zaskakiwać, ale jakoś po prostu nie zachwyciły mnie i tyle. Pomijając, że jeżeli to Asmodeusz wita Lucyfera, to coś jest chyba stanowczo nie halo - Mod jest synem Samaela, który przecież uczestniczył w buncie Lampki. To moja nadinterpretacja, czy ich obydwu wygnano z Królestwa w tym samym momencie? Jeżeli tak, to raczej mało prawdopodobne wydaje mi się, żeby Samael spłodził dziecko z Lilith jeszcze jako pełnoprawny anioł. Ale jest więcej niż prawdopodobne, że mi się wszystko popierniczyło.

Marcina

Asmodeusz jakoś nigdy mi się nie wydawał znacząco młodszy od Lucka, więc lubię sobie mysleć, że Lilith puściła się z Samaelem, gdy ten był jeszcze archaniołem Wink

A co do ff. Te Yolandy mnie zupełnie nie przekonują. Z kolei z Issaiowskich, "Oblicza klęski" mi się tak średnio podobają, główniej ednak dlatego, że nie lubię duzych zmian (a zwycięstwo Siewcy jest DUŻĄ zmianą Very Happy

) choć podoba mi się koncepcja Lucyfera radującego się na śmierć.
Twoje dwa pozostałe ff Issay za to mnie ujęły Wink

Ja ostatnio pokochałam czytaie takich małych form (choć jeszcze nie próbowałam takowej stworzyć). Postacie są takie jak powinny być, a do tego te "scenki" są ujmujące, takie... prawdziwe. Jak jedno, trafne zdjęcie Wink

(widzę tego Asmodeusza nad Luciem po prostu, tą Sophię w jej komantach... Smile

).
A tak w ogóle to "Pustynne słońce" przeczytałam już dużo wczesniej, jak się pytałam o twoją twórczość, ale dopiero teraz się zebrałam na jakiś komentarz Wink

Się rozpisałam się.

Strzyga

Już wcześniej czytałam fanfiki Yolande i pamiętałam tylko tyle, że moim zdaniem były dość koszmarne, więc jakoś się nie paliłam do powtórki. No ale, może wtedy miałam zły dzień, może byłam wściekła, może nie są tak tragiczne...

Przeczytałam. Znowu. No jednak nie są dobre.

Lukseja

Issay trzyma poziom, ale ja mam inne wizje i nie potrafię przyjąć jej wizji. Yolande no po prostu nie podoba mi się. manarai... nie rozumiem po co i na co ten fanfik.
Macie fanfik Siewcy nie yaoi, paskudy: niech nie czytają fanki Gabriela, bo je krew zaleje (czyli zaraz wszystkie się rzucą, bo nie ma to jak kryptoreklama).
[link widoczny dla zalogowanych] - dusza jednorożca.

Strzyga

O, ja to chyba kiedyś czytałam... Fanką Gabriela wtedy jeszcze nie byłam, a pamiętam, że i tak mnie krew zalała ^^

A teraz czytam znowu. I krew zalewa mnie jeszcze bardziej. Nawet nie przez takiego pół-kanonicznego Gabriela, ale przez raczej słaby styl tego tekstu.

Verso Black Rose

Issay

O-Ren

''Dusza jednorożca''... grrrr. Mam ochotę napisać bardzo nieocenzurowany komentarz, ale się potrzymam. Gabryś odwala robotę stróża i bierze sobie do serca los jakiejś siksy?? Zdecydowanie nie! Bleeee, fuj akysz! W dodatku całe to opowiadanie utrzymuje się na miernym poziomie, zarówno pod kątem stylu jak i pomysłu. Ale i tak mogło być znacznie gorzej. Jedyny fanfick na który się natknęłam z Dżibrilem w roli głównej był najgorszym koszmarem. Coś w stylu gey-party z Michasiem... Jasność uchowaj!
Za to na ''Obrazy nadrzeczywiste'' natknęłam się już wcześniej i jakoś nie wzbudziły we mnie żadnych emocji. Od tak, zwykłe bazgrołki nudzącej się dziewczyny.
Wklejam nade irytujący, straszny i długi ff. Z tego co pamiętam to parę osób z forum już na niego się natknęło, ja osobiście twierdze, że autorka ma całkiem dobry, lekki styl, gorzej już z fabułą, która woła o pomstę do nieba:
http://www.yaoifan.fora.pl/fan-fiction,2/asmodeusz-obroncy-krolestwa-siewca-wiatru,297.html
Wink

Strzyga

Lukseja

Ludzie, pomyślcie. Skoro Asmodeusz pomaga Lucyferowi w Otchłani, musi mieć tam już niezłą pozycję w momencie Upadku.
Więc, jak zwykle, reputacja skrzydlatych jest psu w dupę warta wsadzenia, bo Samael musiał puknąć Lilith jeszcze jako archanioł, co jest skandaliczne, ale technicznie możliwe.
Ale ponieważ archaniołowie to stary Chór w porównaniu do aniołów służebnych, należy też przyjąć, że Asmodeusz na pewno jest młodszy od Lucyfera. I nawet duża różnica wieku między istotami tak starymi nie może mieć znaczenia.
A to opowiadanie uważam za jedno z lepszych latających w eterze. Tylko, że kiedy ja piszę o sobie i aniołach, to wiadomo, że piszę o sobie i aniołach. I ja nie robię z siebie "dupy" znaczy się "duszy jednorożca", zostaję człowiekiem wielkim tylko dzięki swoim uczuciom. A tu pisarka (na pewno płeć żeńska) zrobiła z siebie żonę Gabrysia. Cholender, nudne. I do tego głupie.

Strzyga

Nudne wręcz do wyrzygania. Ja tam nie lubię pisać o sobie, w kontekście o sobie i ulubionych bohaterach. Takie właśnie głupie mi się to wydaje.