Forum .:: SATOR ::. Strona Główna

.:: SATOR ::.
Forum fanklubu serii anielskiej Mai Lidii Kossakowskiej
 

Zrób to dla mnie...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ninqe
zbiegła dusza


Dołączył: 06 Sie 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 18:11, 16 Wrz 2016    Temat postu: Zrób to dla mnie...

Cześć wszystkim!
Poniżej niejako wskrzeszający ten dział strzępek o Misiu i Lampce, który się przypałętał i uparcie nie chciał odpuścić.
Przepraszam? Rolling Eyes

[EDIT: opanowano (przynajmniej trochę) szalejące przecinki]

***
Ogrody Siódmego Nieba są słoneczne i ciche. Moc Pana pulsuje wokół, otumaniająco silna. Gęste krzewy zasłaniają przed wzrokiem ewentualnych przechodniów dwie konspiracyjnie pochylone skrzydlate postaci.
- To zdecydowanie najgłupszy pomysł, na jaki wpadłeś w ostatnim stuleciu - Michał lekko przechyla głowę i rudawe loki opadają mu na twarz.
Lucyfer uśmiecha się promiennie, a jego szare oczy jaśnieją światłem Pana.
-Zrób to dla mnie, Michale.
Michał odgarnia włosy za ucho, udając że się zastanawia.
- I tak wiem, że nigdy mi nie odmówisz.
- Nie... - Michał też się uśmiecha.

(Kiedyś, na przedpolu Limbo, Michał po raz pierwszy powie „nie mogę” i opuści miecz, a Lucyfer niczego nie będzie wtedy pragnął bardziej, niż tego, by jego brat nigdy nie nauczył się odmawiać)

***

Wśród szarych i ponurych chat Pierwszego Nieba, gdzie mocy Pana prawie nie czuć, Lucyfer zdaje się jaśnieć prawie dwa razy mocniej niż zwykle.
Michał bardzo stara się nie rozglądać zbyt intensywnie ani nie wyglądać na zaniepokojonego, ale rzadko opuszcza Szóste i Siódme Niebo, pełne ogromnych gmachów, kunsztownych ozdób i przede wszystkim samej Jasności, więc ciemne, ascetyczne chatki przy wąskich uliczkach Pierwszego Nieba wydają mu się zupełnie obce.
- Królestwo w pełnej chwale - ton Lucyfera jest żartobliwy, ale oczy ma jakieś takie smutne i zamyślone. Michał nie ma pojęcia, że przyjaciel zastanawia się, jak to możliwe, że niektórzy skrzydlaci żyją właściwie bez obecności Pana.

(Żaden z nich nie wie, że już niedługo Samael zacznie przebąkiwać coś o równości i niesprawiedliwych podziałach, Lucyfer przytaknie z wypiekami na twarzy, i zanim się zorientuje, będzie już za późno na odwrót)

***

W Strefach Poza Czasem wcale nie ma Jasności i Michał nawet nie próbuje ukrywać zdenerwowania. Nie jest przyzwyczajony do tego rodzaju ciemności, która mami i kusi, doprowadzając na skraj szaleństwa, i nie do końca wie, co powinien robić. Szczelina, którą otworzył Antykreator w pobliżu granicy Stref promieniuje mroczną, jednoznacznie złą energią, która przyprawia cały ich oddział o mdłości i nieznośny ból głowy, a na dodatek zamyka się o wiele wolniej, niż Michał by sobie życzył.
I tylko Lucyfer, który kategorycznie odmówił puszczenia ich samemu w miejsce potencjalnego ataku Siewcy (Pan Zastępów potrafi odmówić wszystkim i każdemu, i jest to coś, czego Michał będzie się musiał dopiero nauczyć) wygląda, jakby w ogóle nie wpływała na niego moc Antykreatora bijąca ze szczeliny. Krąży po prowizorycznym obozie ze swoim promiennym uśmiechem i jasnymi oczami, żartując z wartownikami, rozmawiając z odpoczywającymi i roztaczając wokół swoje światło, które tak daleko od Pana i Królestwa zdaje się niemal namacalne. Zwłaszcza za to ostatnie Michał jest mu cholernie wdzięczny, bo jest prawie pewien, że bez tego światła prędzej czy później by zwariował.

(Klinga będzie bredził coś o tym, że każde światło kiedyś gaśnie, ale archanioł nie będzie słuchał, bo w końcu wszyscy wiedzą, że Bestie są szalone)

***

(Ale któregoś dnia światło na Białym Tronie naprawdę zgaśnie i obok Michała nie będzie wtedy Lucyfera z promiennym uśmiechem i oczami jaśniejącymi łaską, a Władca Otchłani, który przyjdzie rozmawiać o koalicji będzie miał gorzki grymas w miejsce uśmiechu, a jego oczy będą zimne i puste, i Michałowi nie zostanie już żadne światło, którego mógłby się trzymać)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ninqe dnia Nie 18:03, 02 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ananiel
anioł z Zastępów


Dołączył: 04 Sie 2016
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 21:41, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Powiem wprost. Jestem brutalnym, złym człowiekiem i niczego nie przeczytam dopóki
się nie przywitasz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ananiel dnia Pią 21:43, 16 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ninqe
zbiegła dusza


Dołączył: 06 Sie 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 22:59, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Przecież powiedziałam cześć Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ananiel
anioł z Zastępów


Dołączył: 04 Sie 2016
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 23:01, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Jest od tego specjalny temat na stronie głównej jest zakładka. Miło było by się przywitać, tak by wszyscy widzieli, że ktoś przybył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriela
Świetlisty


Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nieba
Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 23:28, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Ananiel daj jej święty spokój.
Co do opowiadania. Dawno nie czytałam dobrego opowiadania tylko o Michael i Lucyferze. Ciekawe podsumowanie ich przyjaźni, bycia braćmi. Błędów nie szukałam, bo na nie jestem ślepa, a stylistyka mi się bardzo podobała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ananiel
anioł z Zastępów


Dołączył: 04 Sie 2016
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Pią 23:35, 16 Wrz 2016    Temat postu:

Święty proszę bardzo, co do spokoju... Jestem jednak za tym, że porządek musi być.
Opko raczej mi się podobało, dosyć porządnie napisane. Chociaż troszkę bez ładu i składu, ale ogólnie opinia pozytywna. Nie mam się specjalnie do czego przyczepić. Jak coś mi się przypomni to napiszę.
EDIT:
Przeczytałam jeszcze raz i jakoś bardziej mi się podoba. Mam takie osobiste zboczenie, że nie lubię pociętych fanficków. Ten za drugim razem bardziej do mnie trafił. Ogólnie podoba mi się wizja nieasertywnego Michaela, który dopiero nauczy się odmawiać. Trochę smutny, ale ładny. Poza tym przyjemnie się czyta.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ananiel dnia Pon 16:14, 26 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vida Heila
anioł z Zastępów


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: anielica/demonica

PostWysłany: Nie 12:29, 04 Gru 2016    Temat postu:

Mimo iż Michał i Lampka nie sa mi jakoś bardzo bliscy to ten tekst naprawdę mi się spodobał.
Ma w sobie takie... takie coś, co każe się zatrzymać, usiąść i pomyśleć.
I rzuca trochę inne światło na relację między nimi (choć będąc szczerą, ja osobiście do tej pory nie zastanawiałam się nad tym).
Także, plus!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum .:: SATOR ::. Strona Główna -> Fan fiction i fan art / Fan fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin