.:: SATOR ::.

Kaczuszk@

No, przeczytałam wreszcie I tom. Smile

I muszę Wam powiedzieć, że bardzo mi się podobał! Wciągająca fabuła, typowy dla Kossakowskiej poetycki styl (może momentami trochę grafomański, ale co tam), główny bohater o ciekawej psychice, rozpadające się na kawałki ciała, wymiociny, przekleństwa i tak dalej... To wszystko tworzy urok tej powieści. Very Happy

No i apokalipsa bez Boga.
Nie umiem porównać tej książki z "Siewcą". Moim zdaniem są zbyt... różne. Owszem, mają mnóstwo elementów typowych dla Kossakowskiej, ale mimo wszystko są różne - lecz obie świetne! Very Happy

Asmodeus

po przeczytaniu zmieniam całkowicie zdanie o 'zakonie" jest wart przeczytania mimo że według mnie pozostawia pewien niedosyt...strasznie mnie ciekawi co było potem ale no niestety jak na razie nie zapowiada się kontynuacja Evil or Very Mad

Gamerin

tak apropo "zakonu" to i się skojarzyło jak z Asmo sobie gadałem ^^

"-Ej no nie mogę kończę drugi tom zakonu a główny bohater jeszcze nie doszedł na miejsce....
-Dojdzie w ostatnich 5 stronach i w sumie zanim wejdzie do środka zabije go mrówka ninja xD"

Kaczuszk@

Mnie się zakończenie "Zakonu" bardzo podoba, jest dość... zaskakujące. Very Happy

Ostatnio polubiłam takie zakończenia.

Gamerin

czyli jednak padł ofiarą mrówki ninja? Very Happy

ja to wiedziałem ja to przeczuwałem >.< mrówki ninja RLZ!!\m/

Asmodeus

przeczytaj a się dowiesz Razz

Lukseja

kossakowska robi pewien typ faceta, w gruncie rzeczy jeden i ten sam. Forma wyjściowa jest jedna, ale kilka wersji. A o charakterze postaci można się zorientować po kolorze oczu, włosów, itp. Wiemy, na podstawie bodajże szarych oczu i jasnych włosów, że Berg nie jest aż taki pochrzaniony jak mógłby być. Najbardziej pochrzaniony był koordynator z fiołkowymi oczami (fiołkowe to u kossakowskiej oznaka przejścia ogromnego cierpienia i hardości). Czy wy też to zauważyliście czytając te książki? A może macie inne refleksje? Symbolika zielonych Freya? Smile

)

Asmodeus

ja zauważyłam że ona lubi dawać swoim postaciom fiołkowe oczka. ale w "zakonie" zaciekawiła mnie postać Angelosa. ni to człowiek ni to jakiś potwór. zachowuje się jak bohater pozytywistyczny. po mimo tego że zostaje pokazana tajemnica jego życia to jednak jest on postacią dość tajemniczą

Lukseja

ja zauważyłam, że po kolorach włosów i oczu można zgadnąć, jaki to bohater, jaki ma charakter.
A Angelos jest przyciągający. Coś w nim mocno fascynuje, pewnie ten niesamowity spokój. Trochę od niego zalatuje Razjelem, a trochę rzeczywiście Batmanem. Myślę, że cała jego tajemnica tłumaczy się w imieniu "Nullus". Kossakowska wierzy w ideę tzw. "prawdziwych imion".

Asmodeus

mi się wydaje że to nie ten spokój tylko bardziej ta jego pewność siebie. ogólnie zauważyłam że większość bohaterów pani Mai jest pewna siebie

Lukseja

taki kossakowska ma styl:)
Co to za zmiana image'u? Najpierw "Zycie jest piekne", a potem "cała nadzieja odeszła"?

Asmodeus

oj tak ma taki styl i lubi hmm mocnych facetów

nie offtopujmy tutaj bo znów będzie armagedon jak wczoraj

BiNa · Wysłany: Pon 19:10, 08 Mar 2010 Temat postu:

Obie części fajne. Początek 1. części był trochę nudny, ale dalej bylo coraz lepiej. Ciekawe jest otwarte zakończenie ostatniej części.

Witam na forum z taką niewielką uwagą: słowo, znak interpunkcyjny, spacja. Nie odwrotnie Wink

M.

Nevermore

Moim zdaniem pierwsza część była znacznie ciekawsza, bardziej tajemnicza od drugiej. Wydają mi się trochę nierówne.
Zaś sam pomysł na tego typu "latanie po wymiarach" jest osobliwy, a przy tym niezwykły i interesujący.

Ag

Zakon to jest jedyna książka Kossakowskiej która mi się zwyczajnie nie podobała. Przez pierwszy tom ledwo przebrnęłam, za drugi już nawet nie chciało mi się zabierać.

Merkavoth

"Zakon..." pozostawił po sobie doskonałe wrażenie w mojej pamięci, a zarazem strrraszny niedosyt. Pamiętam, jak narodził sie w mojej głowie koncept porwania Mai i zamknięcia w piwnicy w celu wyciskania z niej kontynuacji... potem koncept się rozbudował, bo miał do niej dołączyć Jakub Ćwiek, za utknięcie z "Kłamcą" w martwym punkcie Wink

W każdym razie zarówno świat jak i postaci stworzone przednio.