.:: SATOR ::.

Wolffówna

Mnie też się podoba - ładny wykrój ust!

Kaczuszk@

Wow, Paulelo! Przystojniak Ci wyszedł. Very Happy

Paulela

dziękuję, dziękuję <kłania się> ^^...
nie sądziłam, że ćwiczenia przyniosą taki efekt xD

Sillian

Witam.

A co powiecie na takie coś:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tatuaż jest mój (tzn, na mnie) wykonał go Łukasz ze studia Lucky Studio w Tychach, trwało to 8 miesięcy.
Jak widzicie Frey jest troszkę przerobiony. Uznałem, że w zbroi będzie się lepiej prezentował (sama zbroja pochodzi z gry komputerowej - zgadnijcie jakiej Smile

pozdrawiam

Efcia

Osz! (robi wielkie oczy) No, no, nosić Freya na plecach to interesująca idea. Ciekawa rzecz. Pozwolisz, że się głupio spytam: bolało?

Marcina

...zszokowana...

Ogólnie... nie, no ładnie. Tylko ja chyba nawet Razjela bym sobie nie dała wytatuować... Very Happy

8 miesięcy to baaardzo długo. Dołączam się do pytania Efci.

Velveten

Niezły

<oblizuje się> lubimy takie rzeczy...ekhem, ja lubię, tak...
Wydaje mi się, że mocniej podczerniony byłby lepiej widoczny i wyraźniejszy, ale podejrzewam, że byś umarł z bólu Razz

sam tatuaż fajny, przeraża wizja 8 miesięcy... 0_0

Ja bym sobie zrobiła skrzydło od łopatki Very Happy

zawsze o tym marzyłam, ale boję się bólu, więc to zostaje w sferze marzeń albo ewentualnie henny Very Happy

Sillian

Czy bolało? Jasne, że tak. I to nawet bardzo. ALE:
- bardziej chciałem mieć tatuaż, niż bolało
- każdy ma inny próg wytrzymałości, ale też i inne miejsca wrażliwe
- dużo też zależy od umiejętności wykonawcy

Tatoo był ciemniejszy zaraz po zrobieniu. Najwięcej zależy od skóry - jaką się ma karnację i jak przyjmuje barwnik. U mnie po prostu wyszedł ciemno szary zamiast kruczego. Później w kolejności ma znaczenie rodzaj tuszu, technika artysty i w dłuższej perspektywie czasu to czy się opalamy.
Łukasz to prawdziwy artysta. Bardzo trudno było połączyć dwa obrazy i nanieść je na taką powierzchnię. Trwało to tak długo ponieważ chcieliśmy, żeby skóra w pełni się zagoiła pomiędzy kolejnymi sesjami (których było 9).
Powoli myślę nad kolejnym. Wiem, że jeśli się zdecyduję to będzie to Michał, ale stylizowany na przedstawienia ze średniowiecznych witraży.

Jeśli chcecie sobie zrobić tatoo, poczekajcie do jesieni (skóra mniej się poci i nie swędzi, mniejsze kolejki). Będzie to zresztą czas na bardzo dokładne przemyślenie projektu, znalezienie odpowiedniego studia i zebranie funduszy. Musicie być bardzo pewni i świadomi takiego zabiegu.

Paulela

piękny tatuaż, Sillianie.
Mimo że nie przepadam za tatuażami, ten jest magiczny.
Zamierzasz również sam zrobić projekt Michała? Konkretna stylizacja? Mam na myśli precyzyjniejsze określenie niż 'witraże' Smile

Dobrze, to może Gabriel Razz

?
<już miałam zamiary co do grupy krwi ^^, ale tylko henna>

Issay

Kawał ładnych, męskich pleców.

Dziewięć sesji? Cholera, strasznie dużo. Ale jak sobie popatrzyłam na detale (każda lotka na skrzydłach dokładnie zarysowana i wycieniowana), to się przestałam dziwić...

Kaczuszk@

Raczej nie lubię tatuaży, ale ten mi się podoba. Oprócz oczywistych względów (Daimon serce

), jest naprawdę dobrze wykonany, a przynajmniej tak mi się wydaje. Jestem pod wrażeniem.

Lukseja

Sillian lecisz jakoś do Szczecina na dniach? Nudzę się, a plecy takie ładne...
*zachichotała Lux i wyciągnęła ukryty pejcz*
A tak na poważnie - piękny tatuaż. Czy jesteś pewny, że za 20 lat też będziesz chciał go mieć? Nie, nie jestem starą matroną, ale ciekawi mnie...

Sillian

Michał jest najczęściej przedstawianym skrzydlatym na witrażach, zwłaszcza tych średniowiecznych. A, że sam zajmuję się rekonstrukcją historyczną (miecze, zbroje, turnieje rycerskie i te sprawy) to temat dla mnie bliski. Niemniej mam też fioła na punkcie secesji i wielkie wrażenie zrobiły na mnie witraże Wyspiańskiego w katedrze św. Franciszka w Krakowie. Niesamowite kształty, linie i kolory. Myślę, że wyszłoby z tego świetne połączenie.

Jeśli pojawią się następne, to tak jak i ten, będą bardzo dobrze przemyślane. Odnośnie projektu, umiejscowienia i artysty. Mam nawet plan pokolorować go na swoje 50 urodziny (czyli została jeszcze trochę mniej niż połowa czasu:)

Dziękuję wszystkim Paniom za miłe słowa.

Sayori_Chan

Tak tatuaż jest genialny. Sama też chciałabym jakiś mieć ale to trochę kosztuje -_-''
A to jeden z moich bazgrołów. Razjel to moja ulubiona postać w książkach Kossakowskiej ale wyobrażam sobie go trochę inaczej niż tak jak go narysowałam.... Cóż...
[link widoczny dla zalogowanych]

Efcia

Razjel ma powodzenie. bardzo dużo osób go rysuje.
Wizja całkiem ciekawa, chociaż nie mam do końca przekonania co do sylwetki. Coś mi w niej nie pasuje (za szerokie ramiona?, za długie nogi?). Ładnie wyszły skrzydła.
I w ogóle szacunek z mojej strony, ja mam problemy z rysowaniem ludzi, raczej przekraczają oni moje możliwości.

Sayori_Chan

Taa ma powodzenie xD
Ja ogólnie ludzi umiem rysować (tak sądzę ). Ale faceci mi nie bardzo wychodzą :/
Ale dziękuję ^_^

Paulela

Tak... cóż. Kolejna fanatyczka Razjela, coś nieoryginalna jesteś, kochanie ^^.
Skrzydła mnie rozbrajają.

Sayori_Chan

Nieoryginalna?! Phy... A to dlaczemu? >.<''

Paulela

zobacz ile tu fanek Razjela jest xD...

A ile tu fanek OT :-/
Wrrrau.
M.

37percent

W przypływie dobrego humoru zeskanowałam wreszcie wizerunek Rafała, o którym była wzmianka w "Oleju na płótnie". Ostrzegam, że jest bardzo... Hmmm... Niekonwencjonalny. Wink

[link widoczny dla zalogowanych] - zeskanowane z minialbumu o aniołach Tashenu.